Moderator: Estraven


Femka pisze:a może skorzystać jednak z pomocy rybnickiej fundacji, która chciała tego kota leczyć?
kitkowa pisze:Femka pisze:a może skorzystać jednak z pomocy rybnickiej fundacji, która chciała tego kota leczyć?
Ktoś już chciał leczyć tę kotkę?


Erin pisze:A co z sabianką? Miały razem jechać?


Femka pisze:tak.
EDIT: warunkiem było przejęcie kotki przez fundację do dalszego leczenia. Kicikici się nie zgodziła.
meg11 pisze:Femka pisze:
dla sabianki brawa za wyrozumiałość dla ludzkich ułomności.
Twoja zjadliwość przechodzi sama siebie.
Sprawa się skomplikowała. Bank nie chce żeby Beata przywiozła swoje koty do transfuzji.
Mają swoją krew.
kitkowa pisze:Femka pisze:tak.
EDIT: warunkiem było przejęcie kotki przez fundację do dalszego leczenia. Kicikici się nie zgodziła.
Aha, czyli jak zwykle.
To się odbywało na fb?
dalia pisze:dlaczego transfuzja ma się odbyć w banku krwi a nie u weterynarza, który kota leczy ???


meg11 pisze:dalia pisze:dlaczego transfuzja ma się odbyć w banku krwi a nie u weterynarza, który kota leczy ???
Bo to mi zaproponował dr z, którym dziś osobiście rozmawiałam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 39 gości