POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 05, 2015 2:49 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

chyba po spuszczeniu moczu już się lepiej czuje.ta kreatynina mogła podlecieć z zatrzymanego moczu,mam nadzieje.

anka1515

 
Posty: 4652
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw mar 05, 2015 4:12 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:jeśłi to SUK to przestawię Szylkretową Bułę na karmę Urinary i miejmy nadzieję,że to pomoże. O ile oczywiście to SUK a nie na przykład chłoniak co też padło w sugestiach....


ja piędrolę, mam nadzieję, że chłoniak NIE!....
co do SUKi - tu cytat ze strony Kociego Domu:

"
Aby stwierdzić występowanie kamieni moczowych u kota należy wykonać badanie moczu w laboratorium. Ponadto należy też wykonać badanie USG aby stwierdzić jak duże są kamienie.

Kamienie moczowe u kotów :

kryształy fosforowo-amonowo-magnezowe (struwity) - wytrącają się w środowisku zasadowym
szczawiany wapnia (oxalaty) - wytrącają się w środowisku kwaśnym


Struwity

Kamienie struwitowe tworzą się w moczu o odczynniku obojętnym lub zasadowym.
Struwity można rozpuszczać przy pomocy specjalnych, leczniczych karm dla kotów. Można również zapobiegać powstawaniu kryształów podając karmę zakwaszającą o ograniczonej zawartości magnezu.
W karmieniu domowym należy ograniczyć ilość białka, dodawać niewielką ilosć soli kuchennej do karmy. Należy też dodawać srodki zakwaszające mocz jak witaminę C.

Szczawiany wapnia

Oxalaty tworzą się w środowisku kwaśnym. Do ich powstawania przyczynia się też nadmiar białka i witaminy D w pokarmie.
Nie ma możliwości rozpuszczenia tych kamieni przy pomocy diety. jedynym sposobem jest chirurgiczne usunięcie kamieni.

Czym karmic kota z kryształami w moczu

W przypadku wystąpienia struwitów kotu podaje sie specjalistyczne karmy rozpuszczające te kamienie. Na rynku jest bardzo wiele rodzajów tego typu karm, gdyż struwity są bardziej rozpowszechnionym rodzajem kamienia. Jeśli z jakichś powodów nie możemy podawać naszemu kotu specjalistycznej karmy można dawać mu codziennie specjalną pastę Uro-pet. Kot który dostaje pastę może jeść normalne kocie jedzenie. Kłopot może wystąpić wtedy gdy w domu jest kilka kotów i jedne z nich maja struwity a inne nie. Koty zdrowe nie powinny jeść specjalnej karmy, ale będą ją wyjadać choremu kotu. Dlatego taka karma nie może stać w miseczce. Trzeba znaleźć sposób aby tę karmę jadł tylko chory kot albo zdecydować się na podawanie pasty.

Kamienie szczawianowe nie są rozpuszczane przez karmę. Dlatego rodzajów tego typu karm jest mało na rynku. Niemniej jednak kot z kryształami powinien dostawać specjalną karmę, która będzie zapobiegać mnożeniu się tych kamieni. Małe kamienie czy piasek kot może naturalnie wydalić. Należy zrobić kotu badanie usg i jeśli okaże się, że ma on duże kamienie trzeba je usunąć chirurgicznie.

Karmy Oxalate:
Trovet RID - zapobiega rozwojowi kamicy szczawianowej w drogach moczowych
Royal Canin VD Urinary S/O - rozpuszcza kryształy struvitowe i zapobiega powstawaniu kamienie szczawianowych
Purina Vet NF Renal Function Formula dla kotów - Karma zapewnia utrzymanie pH moczu w granicach 6,7-7,1 zmniejszając ryzyko wystąpienia kwasicy i kamicy moczowej (szczawiany wapnia)
Eukanuba VD Oxalate Urinary Formula -Postępowanie dietetyczne w celu zahamowania tworzenia się kamieni zbudowanych z kryształów szczawianów wapnia."


I nadal kciuki, a w komplecie - baranki serdeczne, takie czółkiem w czółko.

KotkaWodna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2588
Od: Pon kwi 07, 2014 21:26
Lokalizacja: Dwie Rzeki

Post » Czw mar 05, 2015 9:16 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jestem z Wami!!!!...Maszeńko....kochana!!!
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw mar 05, 2015 10:01 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kurdęż, doczytałam w pracy, jak przeczytałam o podejrzeniu Fip, to omal nie spadłam z krzesła :strach:
Całe szczęście, że to nie to, ufff!

Sorki, nigdzie nie doczytałam, czy Maszeńce badali mocz. To w tej chwili podstawa. M.in. ph i osad.
Ofelia miała kilka razy zapalenie pęcherza, nie jestem ekspertem, ale jak coś więcej będzie wiadomo, to może uda mi się coś doradzić.
Kciuki są cały czas :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 05, 2015 10:28 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kciuki nadal są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Maszeńka nie daj się choróbsku :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 05, 2015 11:19 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Musi być dobrze!! Zdrówka Maszeńko a i Tobie Kasiu też.
Wszyscy jesteśmy z Tobą i myślą i modlitwą.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26782
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2015 11:30 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kasiu, trzymam mocne kciuki za Maszeńkę! :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw mar 05, 2015 12:00 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

:cry: :cry: :201494 :201494 :201494 :201494 Maszeńko dziecko drogie trzymaj się i walcz, niech szybko lekarz zdiagnozuje i ratuje, kotku kochany :ok: :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 05, 2015 12:01 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Maszeńka śpi strasznie się wczoraj zestresowała, dziś o 3 jedziemy na kroplówkę, dobrze,że ciotka mimo wszystko się zgodziła przyjechać i nas zawieźć z powrotem do domu zabierze mnie szwagier. Co do moczu Masza wysiusiała z siebie pół litra po rozkurczowych podanych w gabinecie ale też nie wiem czy ten mocz był badany czy nie mam nadzieję że tak jeśli nie dzis osobiście tego dopilnuję. O 12.30 mam jej podać antybiotyk, podobno bolący zastanawiam się czy tym razem tylko mnie podrapie czy najnormalniej w świecie odgryzie mi rękę, ona nie lubi zastrzyków.... Co mnie najbardziej martwi to to, że od wczoraj od 4 rano ani raz nie była jeszcze w kuwetce po domu też nigdzie nie posiusiane bo obeszłam wszędzie gdzie ewentualnie by mogła nalać i nic. Doktor mówił wczoraj,że może być teraz coś takiego że Masza nie będzie chciała chodzić do kuwety bo kojarzy ją z bólem. Najwyżej kupię nową i postawię w zupełnie innym miejscu. Ja poszłam spać po 5 ledwo widzę na czy ale boję się położyć i zdrzemnąć bo gdyby coś się działo.... Czuję się jak kangur, noszę malutką za pazuchą koszuli, ona bardzo sobie to chwali w przeciwieństwie do mnie. Zjeść śniadanie zjadła, ale mało co,napiła się odrobinkę wody z glukozą mleka nie chce normalnej wody też nie a ja nie wiem czy ją przymuszać do picia strzykawką żeby się nie odwodniła czy lepiej jej nie denerwować i po prostu czekać,sama wie najlepie czy chce pić czy nie. Wysiadam psychicznie a to dopiero początek. Nawet nie chcę myśłeć ile mnie to po kieszeni łupnie, obecnie posiadam 100 złotych ( słownie sto ) na szczęście wety chwilowo nic nie mówią o pieniądzach i jest szansa,że zgodzą się poczekać na zapłatę jak będę mieć pieniądze... Do małża nie chcę dzwonic po kasę bo przecież pojechał dopiero wczoraj po południu zatem jeszcze nie zdążył nic zarobić a i tak mówi,że nasze zwierzaki tylko generują koszty. A czy to Maszy wina,że zachorowała?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw mar 05, 2015 12:10 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kasiu o kasę się nie martw, pomożemy!
Najważniejsze teraz jest; dobra diagnoza, leczenie i wyleczenia Maszy!
Wiem co czujesz i przez co przechodzisz. Moja walka o życie Thomaska długo trwała, pochłonęła masę pieniędzy i niestety przegraliśmy walkę. :placz:
Ale u Was będzie dobrze Maszka jest młodziutka i wygra z choróbskiem.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26782
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2015 12:15 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Obrazek
Wyniki z wczoraj mam nadzieję,że bedą do odczytania, chciałam zeskanować u sąsadów to uslyszałam,że skaner nie do głupot służy. Jak nie to nie walcie się na ryj wieśniaki, prosić się nie będę....
test na fel/fiv ujemny na szczęście....
Obrazek


No i wenflon nie wenflon jak nogi brudne to umyć trzeba....

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw mar 05, 2015 12:16 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Och :( Ten Twój małż jest jak mój i mój nie godzi się na kolejnego kota... Bo generują koszty i głównie bo nigdzie nie wyjeżdżamy...
Nie martw się kasą. Zrób wydarzenie czy powiedz, że zbierasz zamówienia to też kupię poduchę parapetówę. Na pewno będziesz miała zamówienia i uzbierasz na leczenie.
Może Maszeńka ma zapalenie pęcherza, że tak nie robiła siku... trochę mi się to z Kitusią skojarzyło jak miała zapalenie pęcherza, mówisz że po rozkurczowych zrobiła siusiu. Może to to...
Szkoda, że lekarz sam nie wie co jej jest :(
Nie martw się kasą!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 05, 2015 12:21 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Klauduś, uaktualniłam bazarek, dołożyłam posłanko, ale wydarzenia na fejsie nie zrobię bo nie mam profilu...Pozostaje mi tylko popytać, może ktoś kto ma facebooka się ulituje i się zgodzi wrzucić zdjęcia? Co do kasy prędzej czy później zarobie na leczenie Maszy tak jak zarobiłam na strylkę, moi weci niejednokrotnie się godzili poczekac na pieniążki więc nie sądzę żeby tym razem się nie udało. A małż? A małż dzwonił dzisiaj i chyba się przejął bo kazał mi zadzwonić do siebie zaraz jak tylko dotrę do gabinetu i będę wiedziała co jest grane i jak wyniki Maszeńki. Chyba jednak faktycznie z tym nielubieniem kotó kłamał....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw mar 05, 2015 12:21 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Co Ty masz za ludzi wokół siebie to jest nie do pomyślenia... Niech sobie wsadzą skaner w d... i niech im rozsadzi te dupska!
Moja mama też wykazuje takie zacofanie choć w mniejszym stopniu i trochę z nim walczy.
Maszeńka prezentuje się na zdjęciu bardzo dobrze, może już jej lepiej.
A miała prześwietlenie albo usg? A może ją przewiało i dostała też zapalenia piersika?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 05, 2015 12:21 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ja mam fb, mogę zrobić wydarzenie :)
Ostatnio edytowano Czw mar 05, 2015 12:24 przez klaudiafj, łącznie edytowano 2 razy
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości