Takich propozycji, zeby sponsorowac kota na stale, jeszcze nie mialam
Ostatnio odpoczelam troche po tym, co sie dzialo, gdy oglaszalam rudego i puchate. Ale stare ogloszenie rudego jeszcze wisi i czasem ktos je wygrzebie. I od razu pyskówka, bo na niektorych zdjeciach z rudym są puchate, to baba chce te puchatą i drze sie na mnie, ze oglaszam, choc nie oglaszam, ale okien nie zabezpiecza, bo lepiej wie... Druga tez zadzwonila o rudego, to wyjasniam grzecznie, ze wstepnie zarezerwowany, ale oczekiwania przy adopcji są takie... nie dala mi skonczyc, tylko sie wydarła "Nieee, jak jakies oczekiwania, to nieee..". W ogloszeniu oczywiscie nie zauwazyla zadnych oczekiwań.
Zaraz dzwonie do kobiety, która wziela od Krystyny małą minusową. Mala sie zle aklimatyzuje, dom niedoswiadczony, nie wiem, czy nie bede szukac innego. Lepsze wiadomosci mam z domu plusowej.
O DS dlaTajgi nie mowie, zeby nie zapeszyc. Naprawde idealna dziewczynka. Wesola i grzeczna, cudna do kotow i do mnie tez slodki miziaczek. Tylko nadal nie rusza gotowych karm, zadne gourmety i miamory nie pachną niczym jadalnym. Tylko suche, ryba, indyk, watrobka. W poniedzialek drugi raz zaszczepiona, czyli ful serwis. Moje kociska bez zmian, Murka od czasu usunięcia zębow - nie chce zapeszac - ale oby tak dalej.