Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), pachnący kotek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2015 13:12 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Tak było:

To już jest po podaniu pierwszych leków, wyczyszczeniu nosa i oczka, ale jeszcze przed drutowaniem żuchwy, widać wyraźnie, że była zlamana:
Obrazek

A tak jest jest:

Świateczny kot, pod świątecznymi gałązkami, w świątecznym koszyczku, w którym powinny być pierniczki a całość na świątecznym stole:
Obrazek

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 13, 2015 13:21 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

CUDO :1luvu:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 13, 2015 13:28 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Gdybyś jej wtedy nie znalazła i nie uratowała nie byłoby jej tu z nami...A tak proszę bardzo: szczęśliwy, świąteczny kot wiodący szczęśliwe życie. :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto sty 13, 2015 13:43 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

No ale przepraszam bardzo, na co by Ci miały być te pierniki, toż przecież sama słodycz w tym koszyczku siedzi :D
Cudną masz tą pamiątkę z wakacji :wink:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 13, 2015 14:44 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Pierniczki są, tylko w brzydszym pojemniku, a służą one do tego żeby można było je z dziećmi piec ;)

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 13, 2015 15:46 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Piękna!!! Zdrowa!!! Żyje!!! :1luvu:
Idę, bo mi się znowu łzy kręcą... :201461
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sty 13, 2015 15:49 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Od samego poczatku chyle czola :201494 za Wasza postawe i nieco zepsuty urlop - za to co zrobila cala Wasza rodzina dla tej pierniczki :wink:
Strach pomyslec co by z nia bylo gdyby nie Wy :strach: Kicia jest przesliczna i widac szczesliwa - dzieki Wam :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 13, 2015 17:53 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Jak cudnie czytać tak pozytywny wątek. Wspaniała postawa wspaniałej rodziny i wspaniała Lili
Wszystkiego dobrego na dalsze wspaniałe zycie!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto sty 13, 2015 18:53 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Biedne, połamane brzydkie kaczątko zmieniliście w szczęśliwego i pięknego łabędzia :D . Bardzo się cieszę, że po początkowym stresie Lili przyniosła Wam radość :D . Dziękuję za to, że jej pomogliście. :201494 :201494 :201494
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 14, 2015 20:14 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Obrazek
Kota piękna, że tylko schrupać <3... zamiast pierniczków :wink: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto mar 03, 2015 11:37 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Piórka zużywamy w ilościach hurtowych, dobrze że zooplus ma je w korzystnej cenie :lol:

Obrazek

Łapki jak ślimaczki :1luvu:

Obrazek

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 03, 2015 13:07 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Pięknie się dziewczynka rozwija

U mnie w ogóle piórka nie cieszą się zainteresowaniem, mam też mysz na wędce ale też tak średnio, w ogóle koty mają swoje pudełko z zabawkami ale i tak największa atrakcja to zmięta kartka papier, kulka z folii aluminiowej, tekturka po rolce papieru toaletowego, zakrętka z butelki itd. itd...
Najukochańsza zabawka Ryszarda to laserek. Zawsze wieczorem mamy swój rytuał - Ryś siada przed pudełkiem z zabawkami i znacząco miauczy co oznacza, że pora wyciągnąć laserek i polatać :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 03, 2015 18:54 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Cudna jest :D .
Twój wątek zawsze mi, "cholera", łzy wyciska...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto mar 03, 2015 21:29 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Marcelibu, ale ja nie chcę żebyś płakała. Może lepiej nie będę już więcej pisała :twisted: .

Sabianka ja bym chciała żeby Lili tak se za laserkiem polatała, ale niestety psiury czuwają żeby ona się zbyt energicznie nie bawiła. Jak tylko Lili się za bardzo rozkręca to stoją nad nią jak kat na dobrą duszą i nie dają poszaleć. Lila posyczy, posyczy, łapką trzaśnie i se idzie. Udaje nam się trochę bardziej pobawić w bardzo późnych godzinach wieczornych, wtedy psy śpią tak twardo, że nawet rozrabiający kot im nie przeszkadza. Choć muszę przyznać, że Lila jest z tych pewnych siebie i jak ma ochotę przespacerować się po włościach to nic jej nie przeszkodzi. O psa wiszącego z nosem na jej grzbiecie tylko się ociera i wędruje dalej, za to już psy tak spokojnie przechadzać się nie mogą. Kicia siedzi na stole i z tej pozycji patroluje co się na podłodze dzieje. Nierzadko biegnie z jednego końca stołu na drugi tylko po to żeby wykonać wślizg, zrzucić co tam się na stole akurat znajduje i trzasnąć psa pazurkiem, bo śmiał za blisko przejść. Nie ma mowy żeby na stole stały szklanki z zawartością.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 03, 2015 23:18 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Ja wcześniej też miałam duecik kocio-psi i powiem wprost: pies (pomimo, że był w domu pierwszy a kot pojawił się po 12 latach) był na z góry przegranej pozycji, zawsze :mrgreen:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 72 gości