Gosiagosia pisze:kocia_mendka pisze:A w nos mnie pocałujcie z taką niedzieląJak zawsze dostałam szajby bo słońce wyszło. Poprzenosiłam kontenery na śmieci w inne miejsce bo mi psuły koncepcję estetyczną podwórka bo przy furtce na samym celu stały, poukładałam drewno w drewutni bo jakiś jemioł zwalił na kupę przy wejściu to co było pocięte i porąbane i ani przejść ani przejechać, posprzątałam kotłownie ( nie macie pojęcia jak się fajowo zamiata wylewkę zamiast klepiska ) oraz stanowczo acz grzecznie wyekspediowłam Stefana spod pompy na podwórko, czas najwyższy,żeby sobie znalazł inne miejsce, lada dzien będą solary robić i co mi będą zwierzątko stresować. Urobiona jestem jak oślica na szczęście obiad dziś małżowin robi. Jedno z bani uff.
Ale w domu też posprzątane jeszcze tylko podłogii pomyć i będzie z bani na dziś. A to wszystko przez to,że raz, słońce wyszło a dwa nowy chlebak szczeka na mojego małżonka. Ja nie bredzę, małż ma lęki
Wieczorkiem na spokojnie wrzucę opowiastkę o tym czym grozi kupno chlebaka zamiast nowej kanapy...
Ale Cię nakręciło![]()
A ja założyłam swój wątek Na nasze koty za namową Klaudii. Może się rozkręcę i coś tam powpisuję i powkładam trochę zdjęć moich koteczków.
"Happy End Pusia w swoim domu i przyjaciele cd..."
Czyli każdy odpoczywa w niedzielę jak umie i chce...
A gdziesz masz ten wątuś to was odwiedzimy
