Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Biedna Marysieńka , najważniejsze ze nic poważnego się nie stało :ok:

Ja tez dmucham i chucham, a Lolitka rozcięła sobie łapkę szkłem i to przy mnie

Pomysł z etapami suuuper!!1 :piwa:

Cześć Kochane!

Maryniu, Słoneczko, dobrze że się nic nie stało!

Klaudia, ucałuj niunię!
Pamiętam, jak Lafisia była mała-może miała z pół roku-i tak się rozpędziła, że walnęła łebkiem o kominek. Aż huknęło! A ona nic!

Ale wyobraźcie sobie, że miała regularnego GUZA! Na szczęście zagoiła się , guż jak to guz, zszedł o jakimś czasie. :wink:

Hej

Ucałuję Marysie zaraz

Dopiero wróciłam do domu. Kupiłam kotom zapas mięsa i dałam im kawałek wołowiny świeży, który będąc w woreczku budził zainteresowanie a na talerzu jak zwykle nie :/ Z porcji wołowego w kawałkach 400 gr i jednej piersi mam zrobione aż 16 porcji na dwa koty plus małe udko pomyłkowo kupione, ale za to będzie dobry i tłusty rosół z tego dla Kitusi. Za to wszystko zapłaciłam 13 zł maksymalnie, a jedzenia dla kotków mam na miesiąc, bo jeszcze jest ryba no i saszetki. Ładną saszetki mają przebitkę

Ja też zarabiam na fotografii także wiem ile co kosztuje także z punktu widzenia fotografa

Taka sesja plus album to już jest fullwypas, no ale to siostra męża, więc i tak kupowałabym prezent, więc taki chociaż będzie pamiątką na zawsze

Zastanawiam się czy ja bym chciała takie zdjęcia i szczerze powiem, że nie

Ale szewc bez butów chodzi to i ja nie mam zdjęć.

Gosiu to by było, jakby mąż przyniósł czwartego kotka

Idę robić obiad i zajrzę do Was

Smacznego! Podjedz sobie

No to dziewczynki mają zapas jedzenia na długo :piwa:

Klaudia, smacznego :piwa:

Czemu byś nie chciała takiej sesji ?

Dziękuję

A wiele się składa na to, że bym nie chciała

Może tego nie czuję jeszcze

Ogólnie mam strach przed zdjęciami, to chyba przez kompleksy i duże wymagania

Ale na pewno będę fotografować dziecko od narodzin, może sobie sama zrobię jakieś zdjęcie

Na talerzykach było 8 kawałków wołowiny takich na jeden kęs, po 4 dla każdej dziewczyny. Co spojrzałam to znikał kawałek, po czasie zniknęły wszystkie. A żadnego kota nie przyłapałam na jedzeniu :ryk:

i teraz nie wiem, która to wrąbała

Słodkie

W momencie w którym któraś z panienek będzie marudzić z głodu - zorientujesz się która zjadłą

Chyb że akurat po 4 kawałeczki każda :ok:

Oj Klaudia rozumiem - ja też nie lubie zdjęć i zawsze przed aparatem uciekam :ryk:

Nie dość że kompleksy to jeszcze jestem baardzo niefotogeniczna :evil:

Z tą fotogenicznością to jest tak, że zależy na jakiego fotografa się trafi

Ja np mam worki pod oczami, nie cienie tylko worki. Jak widzę, że mi wyszły na zdjęciu to mnie trafia...niemiło

Ale jak ja robię komuś zdjęcia (nie wiem czego to zasługa) to on nie ma ani worków, ani cieni, każdy wygląda świetnie. W szopie usunę wyprysk jak jest i nie robię żadnej korekty z twarzą, no chyba że mamie która to ma 54 lata, a ja muszę wymazywać jej zmarszczki, na jej żądanie, a bardzo tego nie lubię, ale staram się, żeby było naturalnie, nie robię z niej 16latki mimo, że ona by chciała :twisted:

Ciekawe jak wyglądasz

Już się we mnie obudził łowca pięknych twarzy

Klaudia ja mam ostre rysy twarzy- coś czego nie moge zniesc :evil:

I jakie zdjęcie by nie było to zawsze mi te rysy widać :evil:

Z tym już się nie da nic zrobić :ryk:

Oj ja worki pod oczami też mam, a jak się nie wyśpie to koniec :ryk:

Kochana, właśnie nie wiem od czego to zależy z tym wychodzeniem na zdjęciach, na pewno jak jest się dobrym fotografem ( jak ty ) to się umie wszystko łądnie uchwycić :piwa:

Tak piszesz, że rozbudzasz we mnie chęć udowodnienia Ci, że możesz wyjść pięknie na zdjęciach :twisted:

Nic już nie mów, bo wyślę Ci zaproszenie i się przekonamy jak to z Tobą jest :ryk:

Uwielbiam to, że tak naprawdę każda kobieta może wyjść na zdjęciu jak modelka z gazety - każda

Mnie się trafiła tylko jedna osoba, której nie umiałam zrobić dobrego zdjęcia. Ta dziewczyna tak grała, że nawet przez sekundę nie umiała być prawdziwa. Ale raz kiedyś udało mi się zrobić fajne zdjęcie - jak się zamyśliła i patrzyła w dal - raz jeden uchwyciłam jej prawdziwą twarz, bo wciąż były jakieś sztuczne grymasy

Klaudia ja się wstydzę przed obiektywem i to jest problem :ryk:

mojej siostry chłopak jest fotografem i ile się na denerwował aby nam zdjęcia zrobić, wszystko mu nie pasowało :ryk:

no chyba ze jestem po procentach - wtedy to urodzona modelka :ryk:

U mnie też pewnie byłby problem ze zdjęciami, ale właśnie nie chodziło by o granie przed obiektywem, bo to jest duży problem, ale jeśli chodzi o krepacje :twisted:

Ja nigdy siebie na zdjęciach nie lubiłam ale kilka lat temu koleżanka zapytała się czy nie chciałabym pojechać z Nią na sesję zdjęciową do Jej kolegi, który fotografuje z pasji. Oj,miałam chwile zwątpienia oczywiście, no bo jak to,ja i sesja zdjęciowa?. Dziewczyny,jak Jacek mi przysłał zdjęcia z sesji, to naprawdę nie mogłam słowa wydobyć z siebie.. Mam naprawdę piękną pamiątkę :ok:

Klaudia to wiem jak wygląda, a Kasia??

hej
Ja sie na zdjęciach nie lubie

A co do jedzonka . Jak moje nie chcą suchego , bo sie przejadło , to daje to suche w woreczku . Wyjmuję z szafki w opakowaniu i karmię z tego opakowania . I chowam zamiast na miche wysypac . :wink:

kalair pisze:Klaudia to wiem jak wygląda, a Kasia??

Jeszcze się pokaże Bożenko :ok:

Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Kto przegląda forum