Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 25, 2015 12:32 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Ktoś powinien napisać pracę na temat zmian w otoczeniu domowym spowodowanym przez koty i ich pomysły :idea:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 12:43 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Ale to minimum na doktorat :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2015 12:47 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Materiału jest full :)
Myślę, że spokojnie i wyhabilitować się na tym da :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 12:52 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

O, na podstawie materiałów z forum, nie tylko o kotach można pisać doktoraty i habilitacje :P
Albo nawet powieści sensacyjne oraz dramaty obyczajowe :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2015 12:56 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

casica pisze:O, na podstawie materiałów z forum, nie tylko o kotach można pisać doktoraty i habilitacje :P
Albo nawet powieści sensacyjne oraz dramaty obyczajowe :idea:

Albo inne komedie absurdu :twisted:

Do roboty trza się brać - lotnictwo cywilne czeka :|

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 12:59 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Ano trzeba się brać :( Nie lubię, no ale cóż :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2015 13:31 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

casica pisze:O, na podstawie materiałów z forum, nie tylko o kotach można pisać doktoraty i habilitacje :P
Albo nawet powieści sensacyjne oraz dramaty obyczajowe :idea:

Dostrzegam tu również bogactwo materiału dla psychologa :smokin:

P.s. Mówicie, że robota czeka? Ano czeka, czeka, uciec nie ucieknie. Co najwyżej się spiętrzy i skumuluje :twisted:
Żeby nie było - nadaję z pracy.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 25, 2015 13:38 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Robota nie zając bowiem, co doskonale wiemy :)

Psychologa, psychiatry, socjologa - oj znalazłoby sie specjalnosci :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2015 13:56 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

casica pisze:Robota nie zając bowiem, co doskonale wiemy :)

Psychologa, psychiatry, socjologa - oj znalazłoby sie specjalnosci :)

Taaa, zoologa :mrgreen:

edit: Kumulować to mnie się mogą kocie kłaki w kątach, ale robota nie - ja u siebie pracuję.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 14:01 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Ooooo. ja też, a jednak niekiedy mi się kumuluje 8)
W terenie to nie ma opcji, bo tam jak się skumuluje to kaplica. Ale tak juz bardziej na luzie, przy pisaniu to mi sie kumuluje, że hohohoh. A co? Moja wina, że nie zawsze przychodzi pani Wena? :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2015 14:10 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

casica pisze:Ooooo. ja też, a jednak niekiedy mi się kumuluje 8)
W terenie to nie ma opcji, bo tam jak się skumuluje to kaplica. Ale tak juz bardziej na luzie, przy pisaniu to mi sie kumuluje, że hohohoh. A co? Moja wina, że nie zawsze przychodzi pani Wena? :evil:

Może za mało jej płacisz? :smokin:

U mnie Wena, nie Wena, termin jest i trza robić, panie.
Jeszcze się porwałam na nową dziedzinę w nadziei na rozszerzenie pakietu zamówień i walczę z częściami lotniczymi i naprawami struktur podwozia oraz skrzydeł. Odkryłam przy okazji, że ze słownikami w tej dziedzinie rozpacz i nędza w necie - pewnie dlatego, że sobie akurat to wybrałam :roll: :?
Żeby było jeszcze śmieszniej, z tą agencją zaczęłam współpracę jako specjalista od tekstów medycznych :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 15:07 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Wena - słowo klucz :idea:
Dla mnie nie ma w sumie znaczenia, czy pracuję dla kogoś, czy dla siebie, praca ma być wykonana i finito. Ale - bez weny się nie da. Odkładam, odkładam, a potem np. zarwana nocka, bo masło na głowie, termin na już, a robota leży odłogiem.

Ja już z tym nawet nie walczę, tak funkcjonowałam przez cały okres edukacji, a potem w pracy :roll: Tak mam i trudno.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 26, 2015 12:04 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Mam identycznie, całe życie miałam i już się z tego nie wyleczę chociaż za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę czekać do ostatniej chwili. No cóż powiedzenie, że kiepsko mi to wychodzi jest eufemizmem stulecia :twisted:

Robię porządek w plikach na dysku zewnętrznym, mam tam mega śmietnik, jak wykopię coś ciekawego, pokażę :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 26, 2015 13:02 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

casica pisze:Mam identycznie, całe życie miałam i już się z tego nie wyleczę chociaż za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę czekać do ostatniej chwili. No cóż powiedzenie, że kiepsko mi to wychodzi jest eufemizmem stulecia :twisted:


Mów mi "siostro - bliźniaczko"
:twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 26, 2015 13:18 Re: Moje koty XVII. Koci celebryci - teraz Dżygit :)

Bungo pisze:
casica pisze:Mam identycznie, całe życie miałam i już się z tego nie wyleczę chociaż za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę czekać do ostatniej chwili. No cóż powiedzenie, że kiepsko mi to wychodzi jest eufemizmem stulecia :twisted:


Mów mi "siostro - bliźniaczko"
:twisted:

Z tego wszystkiego to wychodzą nawet trojaczki :) siostro :D
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 585 gości