Dwie Dziewczyny, Chłopak i...Jamniś:) Kacperek [*]

Zuziu

widać, że Ramboliński jest niereformowalny :twisted:

już taki z niego drapieżnik 100% .... nie da się go zmienić ... i może to dobrze .... dla niego :roll:

Stówa

puszatek pisze:hej Zuzieńko z przecudowną Kropencją

Witaj Basieńko :1luvu:

Prawda, Kropencja jest przecudna, no może nie całkiem z charakterku ale z urody jak najbardziej :wink:

mir.ka pisze:ale masz łownego kota
tylko się cieszyć, gryzonie chyba też o tym wiedzą i dlatego ich u Was nie ma
nie znam się na ozdobnych rybach więc ci nic nie podpowiem, moje koty rybki lubią ale nie surowe tylko pieczone

Łowny to on jest bardzo, tylko dlaczego je przynosi umęczone ale żywe do domu? A potem małż je zgarnia do wiaderka i....odnosi tam skąd przyszły:)

Caragh pisze:Biedne myszki i rybki

Myszki biedne bo je męczy, ale rybki nie cierpią, one nie mają czasu pomyśleć o tym co je spotyka :ryk:

Taki sprytny jest kocio :wink:

Kotina pisze:Zuziu
widać, że Ramboliński jest niereformowalny już taki z niego drapieżnik 100% .... nie da się go zmienić ... i może to dobrze .... dla niego

Wiesz Elu, on żyje jak panisko, ma wszystko co chce, z naszej strony zapewnioną opiekę weta, dobrą wyżerkę, którą sobie uzupełnia "osobiście" zdobytymi rarytasami, ciepły kąt, swojego psa na którym jeżdzi jak na łysej kobyle, i zabawy z nami (do dzisiaj w czasie zabaw masuję mu grzbiecik i tylnie łapiny) I on z tego wszystkiego skwapliwie korzysta. Żyć nie umierać, tylko kocio nie zdaje sobie sprawy ze stanu naszych nerwów, niestety.....

Czy ktoś pamięta jeszcze PANA PERSA?
Kacperka, Kapselka, Gapcia....
Chwilka wspomnień

To już rok kiedy Kacperek odszedł....
Gapciu......
Prawdziwy Gapciu, kochany, mądry kociak, nigdy nie wszczynał awantur, każdemu schodził z drogi, kochał spokój, dobre żarełko i....nigdy nie przekroczył połowy ogrodu

To taki trochę tchórzliwy kotek, ale Kacperek trafił do nas po przejściach i po nich stał się domatorem

Kacperku....
Za każdym razem, kiedy patrzę przez okno na Twoje ulubione miejsce pod sosnami, tam gdzie zawsze wygrzewałeś się w słoneczku....ciągle Cię tam widzę....siedzisz i patrzysz swoimi, pięknymi, lekko przymrużonymi ślepkami prosto w moją stronę....
Jesteś wciąż z nami.... :201461

Pewnie, że pamiętamy. Puchatek kochany :1luvu:

Pamietamy. Zuziu , jego się nie da zapomniec .

Grzeczny, spokojny, wielbiciel serwetek - cały Pan Pers ! :1luvu:

Jak go można nie pamiętać. :ok:

Kropeczka - pozycje ma bardzo wyszukane :mrgreen:

Żuczusiątko kochane buzi , buzi od cioci :1luvu:

Zuziu - seteczkę strzeliłaś :mrgreen:

Na nowy wątuś czekamy :mrgreen:

Nowy wątas mówisz?
Może...zobaczymy, ale już nie dzisiaj

Dzisiaj to idziemy już spać :wink:

Dobrej nocki:)

AnnAArczyK pisze:Nowy wątas mówisz?
Może...zobaczymy, ale już nie dzisiaj
Dzisiaj to idziemy już spać
Dobrej nocki:)

Do juterka Zuziu! :1luvu:

Jak nie odwiedzam to nie odwiedzam.A jak odwiedzam to szczęśliwie na setnej stronie.
Pozdrawiam i całuję "Szczotkę".

Czy ktoś pamięta jeszcze PANA PERSA?
Kacperka, Kapselka, Gapcia....
Chwilka wspomnień

To już rok kiedy Kacperek odszedł....
Gapciu......
Prawdziwy Gapciu, kochany, mądry kociak, nigdy nie wszczynał awantur, każdemu schodził z drogi, kochał spokój, dobre żarełko i....nigdy nie przekroczył połowy ogrodu
To taki trochę tchórzliwy kotek, ale Kacperek trafił do nas po przejściach i po nich stał się domatorem

Kacperku....
Za każdym razem, kiedy patrzę przez okno na Twoje ulubione miejsce pod sosnami, tam gdzie zawsze wygrzewałeś się w słoneczku....ciągle Cię tam widzę....siedzisz i patrzysz swoimi, pięknymi, lekko przymrużonymi ślepkami prosto w moją stronę....
Jesteś wciąż z nami....