Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona jestę

[Bryska4]

Trzymamy!

[kwiat groszku]

Obudziła się. za 2godz mamy odebrać cukiereczka.

[zuza]

To teraz za piekne gojenie

[Bryska4]

I ucałować po pyszczku

[anulka111]

I nie panikowac Tez trzymam

[kwiat groszku]

Luśka w domu, chce po schodach łazić, na parapety skacze, biegać chce, zachowuje się jak naćpana... Osiwnę przez nią. Kołnierz ją wnerwia...

Była cięta z boku, szew ma długości 1,5cm.

[Bryska4]

Świetnie Za kilka dni zapomnicie.
A ogolona została? Pokaż fotkę

[Femka]

Uspokoiłaś się już?

[kwiat groszku]

nie. dopóki nie zarośnie futrem, będę dygotać.

[Femka]

Grochu, nie wytrzymasz tyle czasu dygotać


EDIT: brałaś pod uwagę opcję kubraczka zamiast kołnierza? Mnie się wydaje, że kołnierze są dla zwierzaków bardziej uciążliwe.

[Hańka]

Musiałam

[Bryska4]

nie. dopóki nie zarośnie futrem, będę dygotać.

Biedulki dwie dobrze będzie, Groszku!

[MariaD]

nie. dopóki nie zarośnie futrem, będę dygotać.

Miesiąc z hakiem dygotania? Wywołasz trzęsienie ziemi.

Do zdjęcia szwów podygocz. Wystarczy.

[kwiat groszku]

nooo nie wiem...

może jak melissę popiję walerianą to dygot w mruczenie się zamieni?

kubraczków tu nie chcą dawać, bo to rana schnąć a nie się kisić no i kociałki wygryzają dziury w kubraku.

[Femka]

Co kraj to obyczaj.