Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Poproszę wtorek 3.03.

Od której będzie jutro ktoś w kociarni? podjechałabym po jedzonko dla hotelikowców

andorka pisze:Od której będzie jutro ktoś w kociarni? podjechałabym po jedzonko dla hotelikowców

ja będę jakoś koło południa od 12-13

Ok, to mi pasuje

Będę jakoś

andorka - zamówiłam Wam do hoteliku 4 kg smilli suchej - to z lokalu weź 3 kg puriny one z pomieszczenia z wejściem z korytarza - 1 paczkę i możesz ze składziku jakąś paczkę whiskasa czy kite cata z darów.

Stan kotów na 20/02

1 Matylda - p. seniora
2 Cycuś - p.seniora
3 Milusia - p. seniora
4 Majeczka - p. seniora
5 Łucja - ogólny
6 Paulinka - ogólny
7 Nina - ogólny
8 Bella - ogólny
9 Amelka - ogólny
10 Tajfun - swój pokój
11 Teodor - ogólny
12 Antonio - szpitalik luzem
13 Adaś - p. seniora
14 Rudy Padi - szpitalik
15 Duduś - szpitalik
16 Franek - szpitalik
17 Fredzia - p. seniora

Dzisiaj wróciła do nas Milusia, niestety nie mogła się odnaleźć w nowym miejscu i dogadać z rezydentką. Było bardzo źle, Milusia była bardzo wystraszona i załatwiała się pod siebie :cry:

Natomiast u nas od razu się odnalazła, nie chowała się, nastawiała się do głaskania i chodziła z ogonkiem w pion

.
Fredzię dzikuskę umieściłyśmy w pokoju seniora , żadnych problemów nie było, kotka początkowo się schowała ale za chwilę zaczęła wychodzić bez stresu.
Nie wiem czy w tym pokoju są jakieś dobre feromony, że te koty tak się tam dogadują bez problemu.
W związku z tym, że zrobiło się tam trochę tłoczno - 6 kotów, zabrałyśmy Adasia na ogólny, zwłaszcza, że trochę zaczął kichać ale nasze panny momentalnie zaczęły go atakować także pierdółka wróciła do pokoju seniora.
Jest problem z podaniem leków Belli jak jest zasmarkana bo w niczym nie chce ich zjeść. Dzisiaj Marta próbowała z pół godziny w końcu dała jej rozdrobnioną zmieszaną z calopetem na łapę, żeby sobie zlizała.
Rudi Padi to wulkan energii, szaleje w klatce, wspina się po kratach pewnie rozniesie nam lokal po wypuszczeniu :wink:

Duduś i Franek są niesamowici :1luvu:

dwa czarne aniołki :1luvu:

Paulinka już zdrowa i szczęśliwa, że wróciła i może znowu okupować karmnik

Tajfun wygląda dobrze i je.
A reszta na ogólnym smarka i kicha :roll:

Dzisiaj Antonio miał wizytę Pani, która na dniu miziania powiedziała, że chce go adoptować i chyba za tydzień Antonio pójdzie do swojego domku

Inga uczyła Panią obsługi Antonia, zastrzyki, tabletki i takie tam, nie było mnie przy tym więc nie znam szczegółów.

Jest sporo leków do podania - są rozpisane na tablicy.

Antonio dostaje dwa razy dziennie antybiotyk clavaseptin, w tygodniu podaje mu rano lub wieczorem druga dawkę w zależności od dyżurujących. W weekend niestety nie mogę podjechać wiec fajnie by było jak ktoś by mógł podać druga dawkę lub jak na dyżurze ktoś przewiduje dłuższy pobyt to na wejściu trzeba by było podać jedna tabletkę a na końcu druga.

Pamiętajcie też, że Łucja nie może jeść kurczaka - zalecenia Ani. Pomimo tego, że jej karma jest na bazie kurczaka, to w niej jest syntetyzowane białko, które jest zupełnie inne ( i nie uczulające) niż to w kurczaku.
A przy zastrzykach Pani Antonia radziła sobie śpiewająco

to ja jutro Antoniowi podam rano jak przyjadę po Tajfuna, a Kasia drugą poda, jak będzie wychodziła.

Oki to podam

Dziś koło 13 przybędzie pani Natalia, która wygrała licytację mizianie Antonia

więc Antoś dziś będzie w centrum uwagi

Co do Belli na ostatnim dyżurze, po nieudanych próbach ze smakołykami podałam jej lek bezpośrednio do pyszczka, nie pluje i nie grymasi, delikatne przytrzymanie za kark i szybkie wepchnięcie leku i po kłopocie.

A ta nasza Milusia to myśli, że kociarnia to jej dom :roll:

choć z dwojga złego bardzo dobrze, że kolejną zmianę przeżyła bez stresu.

Ja mogę dać Antoniowi antybiotyk w niedzielę wieczorem

Cześć, jutro mam dyżur, czy są jakieś zastrzyki domięśniowe do podania? Bo podskórne podam, a domięśniowych nie umiem i potrzebowałabym wtedy pomocy?

Poproszę dyżur w piątek rano, 27.02 i w czwartek 05.03

JoannElle pisze:Ja mogę dać Antoniowi antybiotyk w niedzielę wieczorem

Ja będę raczej przed południem, to przyjedź wieczorem

Wszystko jest chyba rozpisane na tablicy - nie wiem tylko czy Tajfun.
Byłam z nim dziś w Żyrafie na kontroli - dostał leki na tydzień - pokazać się znów mamy za 2-3 tygodnie - chyba, żeby się działo coś złego.
Te jego kły - zwlaszcza jeden - niestety kaleczą górne dziąsła - Tajfun ma przesuniętą żuchwę i kły - zamiast układć się na zewnątrz górnych dziąseł - wchodzą w ich środek :roll:

Musimy obserwować - jeśli nie będzie sobie z tym dawał rady - będziemy szukać jakiś niestandardowych rozwiązań - bo na razie zęby na dole muszą zostać. Nie pozrastało się tam jeszcze za bardzo, więc nie można ich ruszać.

Tajfun ma od jutra przez 6 dni zastrzyk przeciwbólowy pod skórę - raz dziennie - zastrzyki powinny być w pufie z jego pokoju - te przezroczyste.
We wtorek dodatkowo zastrzyk z antybiotyku - zawiesina

dzięki za dzisiejszą pomoc Dorotce pandadp :201494

- inaczej bym nigdzie nie zdążyła :oops:

Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Kto przegląda forum