marchewki - Krakersik wrócił ...

Czerwona nie pasuje. :mrgreen:

Co u chłopaków?

Rysio dziś po kontroli i jest ok!
Betaglukan podawać będziemy jeszcze jakiś czas, niestety ze względu na chorobę Piracika ani Krakersika ani Rysia nie możemy zaszczepic, choć Rys i tak jeszcze jakiś czas bo przecież dopiero co zakończył leczenie
za tydzień chłopaki dostana jeszcze zylexis i zaczniemy wtedy szukac domku Rysiowi, a Krakersik pewnie za jakiś tydzień bedzie się pakował ...

chłopaki rozrabiają strasznie i jest ich wszędzie pełno

nasze "staruszki" maja ich czasami dość

z Rysiem jesteśmy braćmi krwi

mały sprzedał mi paskudnego grzyba więc dołączyłem do grona domowych chorusków, o zabezpieczeniu kotów pomyśleliśmy ale o sobie nie

chociaz mimo zabezpieczenia kotuchów Leos nasz i tak złapał grzyba od maluchów więc jest nas 3 grzybich muszkieterów - ale z grzybem to my sobie poradzimy - jakos tak zaraz mamy znowu szczepionkę na grzybka (czy przeciw grzybkowi)
u rysia i Krakersika grzybek schodzi ładnie i wyłysienia zarastają

zdjęć na razie nie mam, może dziś ich jakoś złapię, niestety większość uwagi skoncentrowana jest na Piraciku i reszta kotów "cierpi", staramy się jak możemy dopieszczac ale jest tego dopieszczania i zabawy znacznie mniej niz było

Krakersik jest nadal taki troszkę nieśmiały, jak gdzies go zaskoczymy nawet przypadkiem swoja obecnością to ucieka, ale jak lezy to mozna go spokojnie wygłaskać, wziąć na ręce i traktorek włączą - potrzebuje bardzo swojego ludzia i uwagi
uwielbia zabawę wędka i laserkiem - łowca jest niesamowitym

Rys - ulubiona zabawa to kulka foliowa

aha i kradzież strzykawek które potem gania po podłodze

jest strasznym łasuchem - za każdym razem jak przygotowujemy jedzenie dla Piracika i on musi dostać choć troche jak nie dostanie drze się strasznie - terrorysta mały

Rys lubi Piracika - szuka jego towarzystwa kiedy Piracik jest na rekach u mojej żony ten tez się pcha na rece

podpatrzył też jak franio lezy z Piracikiem i on też tak musi i lubi, tylko franio jest delikatny a ten mały wariat układa się i rozkłada wystawiając brzuch do miziania - miziak jest zresztą przeokropny

chłopaki maja bardzo rózne charaktery, razem się bawią chetnie, ale juz nie muszą być razem - nie lgna do siebie tak jak na poczatku, zrobiły się jakby bardziej od siebie niezależne ...

od ostatnich zdjęć minęło kilka dni
rosna moje marchewki i wraz ze wzrostem odpowiednio proporcjonalnie przybywa siły do zabawy i rozrabiania

Rysia ulubiona zabawka jest wyciagac maskownice listw przy panelach, wczesniej podkradac strzykawki którymi był karmiony piracik - i wszytsko to nosi po domu w pyszczku z ogonkiem zadartym do góry

Krakersik w sobotę 28.02 jedzie do swojego domku

a o Rysia dzwonia sami idioci (przepraszam za określenie), nie b yło żadnego telefonu z cieniem nadziei na dobry dom, no i boję sie domów z małymi dziecmi - Rys nie ma kontaktu z małymi dziećmi, a przez 4 letnią córka szwagra ucieka i chowa się pod łóżko, choć małą potrafi obchodzic sie z kotami łagodnie - na tej podstawie więc mysle ze dom z małymi dziećmi niekoniecznie jest dla Rysia

marchewkowe chłopaki wypiekniały i urosły - przez 3 tygodnie przybrały po około 700g i sa juz z nich kawalerowie

cudni prawda?

maja takie miłe futerka w dotyku ...

Się zaraz rozpłynę :love:

Przepiękne chłopaki :1luvu:

Chłopaki ... cudne. Wszystkiego co najlepsze dla nich. :201461

cudne marchewy

mam nadzieje, ze dla Rysia znajdzie sie super domek

lepiej poczekac i miec super domek niz wydac marchewke do pierwszego akceptowalnego, ale to wiesz

trzymam kciuki za domek :ok:

Co za cudna historia, przeczytałam cały wątek jednym tchem a teraz lecę doczytać co u Piracika :ok:

KociewKratkę - chapeau bas :201494

podpowiedzcie mi prosze gdzie i jaka obrózke feromonową kupić - musimy kupić obróżkę dla Krakersika bo on cały czas jest bardzo płochliwy a przed nim zaraz zmiana domu ...

Tu jest najtaniej: http://www.ab-zoo.pl/6954_dla_kotow-akc ... settledown

Krakersik ma zamieszkać w domku, gdzie jest już kotka.Będą tam więc dwa koty, mniejsze zagęszczenie niż u Was i to może dobrze wpłynąć na kotka.Powinien chcieć bardzo zaprzyjaźnić się z kotką, a o domku wiesz, że sprawdzony, na pewno wykaże się cierpliwością i wszystko dobrze się ułoży.

w przyszla sobote obaj panowie jada do swoich domkow
Rysio zamieszka w Szczecinie u zaprzyjaznionej z nasza wetka studentka weterynarii

nasza Pani wet stwierdzila ze takiego cudu jak Rys w obce rece wydac nie mozna

spotykamy sie z domkiem Rysia w polowie drogi w sobote
cholera serce mnie boli .....
niby sie ciesze, a jednoczesnie smutno mi ...

Zawsze boli.Nigdy tak nie płakałam jak po moim rudym Edziu, pierwszym i najcudowniejszym kocie.To był dorosły kocur ze wsi, nigdy już takiego pięknego i mądrego kota mieć nie będę.Był w dodatku gadający.Ale tak trzeba, w ten sposób można pomóc wielu innym.Wetka na mnie nawrzeszczała, że jestem potrzebna jako DT, bo tych jak na lekarstwo, a kotów w potrzebie mnóstwo.W dodatku Edzio znalazł dobry domek.Ale i tak jest mi wciąż żal, że go nie mam.Da się jednak żyć.

marchewki - Krakersik wrócił ...

Kto przegląda forum