Działkowa Czarna Armia. I goście. Do zamknięcia.

Dymek żeby dorównac masą pozostałym musi najpierw oddać wpisowe w postaci swoich klejnotów :mrgreen:

Avian pisze:Dymek żeby dorównac masą pozostałym musi najpierw oddać wpisowe w postaci swoich klejnotów

No tak, to oczywiste :lol:

Masa jest super :ok:

Avian pisze:Dymek żeby dorównac masą pozostałym musi najpierw oddać wpisowe w postaci swoich klejnotów

Rachu ciachu i po strachu.
A Dymek i bez jajek będzie ŚLICZNY :1luvu:

... ciekawe, czy jego własciciele zauważą, ze kot wrócił do domu zmoderowany

Avian pisze:... ciekawe, czy jego własciciele zauważą, ze kot wrócił do domu zmoderowany

Wątpię w to ... :roll:

Lepiej żeby nie dociekali kto mu to zrobił

zdecydowanie lepiej

Sezon szczepień rozpoczęty

Na pierwszy ogień poszli Radek i Chudy - Radecki tradycyjnie odegrał taniec miłości do pani dr na stole w gabinecie :lol:

To niesamowite, jak on kocha swoją ciocię wetkę (chrzestną). Baranki, przewrót na plecy, kulanie się na stole - a pani dr w czasie tych szaleństw wbiła się w gruby czarny tyłek

Nawet nie zauważył. Pozostał tak na stole do końca wizyty wpatrzony w swoją miłośc :mrgreen:

Leżąc obok, złym okiem spoglądał na Chudego obsługiwanego przez "jego tylko jego własną ciocię" :lol:

Druga połowa Czarnej Armii dostała podarowane przez ciocię Lea23 tablety na robale - WIELKIE dzięki!

... przy okazji - komunikat dla fanów z Wrocławia - Radecki będzie się udostępniał do miziania w przyszły weekend (7-8 marca) w Hali Stulecia (Ludowej?). Zapraszam!

Ty to masz dobrze Izo. U mnie zawija się kociura w ręcznik. A ostatnio to już w koc. Wrzeszczy, pluje, protestuje. Znienacka strzela łapą. Okropny pacjent, okropny... Zastrzyk to jest jak Somosierra. Zwykle ugniatamy parę kilo kota we troje - Wetka, Asystentka i ja. Uff! To jeden, jeszcze tylko dwa...

Marudy to już z transportera wytrzepać nie można, zapiera się na cztery łapy. Kochany plujek.

Eeee, Villenie, aż mi się wierzyć nie chce :lol:

Chociaż namiastkę takiego wariata widuję - ale tylko przy pobieraniu krwi i goleniu (pers)

A poza tym jak się spokojnie kotem operuje, jak kot nie czuje zdenerwowania swojego opiekuna to nie powinno być problemów.
Ale obsługa np Faraona u weta to juz była wyższa szkoła jazdy - wył jak potępieniec, rzucał się jakby o życie walczył ...

bo też o życie walczył

Wściekły wykąpany, odpoczywa w łazience przed podróżą.
Jutro jedzie "pracować" na chrupki na wystawie we Wrocławiu.
Oczywiście zaprasza w odwiedziny lokalne ciocie i wujków!

Batonik przeszcześliwy z nieobecności Radka na działce - dzisiaj popołudniu przywitał mnie przy furtce (a normalnie jest gdzieś zabunkrowany w altanie, byle zejsć z oczu Radkowi). Po kolacji ułożyli sie z Brzydalem na "pontonie" przy oknie, wyluzowani, najedzeni.
Ech, gdyby tak istniał na swiecie idealny dom dla Radka ...

A kto by jeździł na wystawy ?
Pracował na chrupki ?

Avian pisze:Wściekły wykąpany, odpoczywa w łazience przed podróżą.
Jutro jedzie "pracować" na chrupki na wystawie we Wrocławiu.
Oczywiście zaprasza w odwiedziny lokalne ciocie i wujków!

Batonik przeszcześliwy z nieobecności Radka na działce - dzisiaj popołudniu przywitał mnie przy furtce (a normalnie jest gdzieś zabunkrowany w altanie, byle zejsć z oczu Radkowi). Po kolacji ułożyli sie z Brzydalem na "pontonie" przy oknie, wyluzowani, najedzeni.
Ech, gdyby tak istniał na swiecie idealny dom dla Radka ...

Podaj, proszę, jakiś numer wybiegu dla gwiazd, czy coś (nie znam się, niestety, a nie będę latać po wystawie, tylko do Was). Wątpię, żeby mi się udało przyjść :oops:

ale może

Działkowa Czarna Armia. I goście. Do zamknięcia.

Kto przegląda forum