dziki Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 16, 2015 11:45 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

ja do psich łap kupiłam w 2-handzie prześcieradełka niemowlęce w misie
po 1 zł
bardzo dobrze się komponują z psimi łapami 8)

Caillou codziennie się przypomina, żeby ją czesać 8) najlepiej dłuuugo

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 16, 2015 11:51 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Doszlismy już do tego, że Caillou jest ... inna :D

O tak, ciucholandy sa świetne, kupuję tam czasem tanie polary albo pledy i robie zwierzom posłanka.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 16, 2015 12:00 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Caillou to jest jakiś inny gatunek zwierzęcia
coś pomiędzy kotem i psem

jak ja się czeszę -to Caillou piszczy prawie, że ją tez koniecznie czesać
uwielbia czesane
i dobrze, bo z niej zawsze się sypie, a latem bardzo mocno i czesanie jest konieczne

i uparcie nie chce jeść kaczki -wącha i wącha i nie chce
już jej dawałam samo mięso, a nie szyjki czy skrzydła
nie i koniec
nie pasuje jej zapach i nie będzie jadła

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 16, 2015 12:01 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Wygląda na pięknie wyczesywaną :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 16, 2015 12:03 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

ona zawsze tak samo wygląda -czy ją się czesze czy nie :mrgreen: wygląda na wyczesaną
to taki rodzaj psa, który zawsze wygląda jakby był świeżo wykąpany i wyczesany

ale grymasi przy jedzeniu
a, że jak jest zbyt długo na diecie -to wymiotuje pianą
więc specjalnie dla niej szykuje zawsze lepsze kawałki , albo jak nie zje surowego- to lekko gotuję, i z reki jej daję
normalnie jakbym miała grymaśnego kota
tym swoim czarnym nosem dokładnie wszystko wącha i jak coś jej nie podpasuje -to nie zje i juz

Sweetie to wcale nie wącha, tylko wciąga
i na szczęście z nią nie ma problemów
ani z kotami

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 16, 2015 13:46 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

A ! Znaczy nie ma tak idealnie - z jedzenie jest tak delikatna jak i wygląda dostojnie.
Dla Sweete plus za takie piękne zjadanie ! :ok:

Doskonale wiem o czym piszesz z tym karmieniem.
Moja ma podobnie.
Potrafi sama nie ruszyć żarcia dopóki nie zacznę jej karmić z reki.
Miała robione badania, wyszło, że może mieć nadkwasotę ze stresu - jest dość pobudliwa.
Kiedy nie chce ruszyć śniadania czasem pomaga tabletka ranigastu.
A czasem pięknie po prostu zje, szczególnie gdy widzi nadciągające motywatory do jej miski na kocich łapach :mrgreen:
O wtedy to jest jej miska i wara kotom od niej - wcina az uszy fruwają.
A czasami sa te dni niejadka i potrafi z rana pianą zpawikować i żaden kot nie pomoże - wyjadają jej z miski w tempie expressowym.
Zjada w takie dni później. I tez kręci nosem na byle co - musi być porządne i smaczne ...
Cuda na kiju.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 16, 2015 14:06 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

psiama pisze:musi być porządne i smaczne ...

najlepiej świeże bułeczki
albo ruskie pierogi :roll:

te tabletki ranigastu są na apetyt?
jakie badania trzeba zrobić na nadkwasotę?

ale na co ten stres? :roll: ze sobie poszłam i spaceru nie ma
mam wrażenie, ze o to chodzi

Caillou rzadko wymiotuje -ale jak nie zje śniadania i ma głodówkę do mojego powrotu z pracy, to jej się zdarza
wiec
nie wychodzę z domu dopóki ona nie zje (ja nie zjadam śniadania, bo juz mi czasu nie starcza 8) )
zawsze mam dla niej gotowane mięso-bo to jej w miarę dobrze przechodzi, ale najlepiej kurczak
dzisiaj miała indyka, to już kombinowała
czasem tuńczyka jej daje, albo biały ser
a Sweetie wzdycha, bo ona dostaje to co koty , a zjadłaby tez chętnie Caillou jedzenie

w górach tez Caillou nie chce jeść chrupek przez kilka pierwszych dni
nie mam sera ani gotowanego mięsa, bo sypiam po schroniskach -
wiec jej daje po prostu chleb z pasztetem, my tez jemy -to i ona przy nas zje, albo chleb chrupki
po kilku dnach jadała swoje chrupki
al= teraz to juz wcale nie wiem co jej wziąć w góry
puszki za ciężkie
jedzenie ze stołówki schroniska, typu kiełbasa czy zupa chętnie zje, ale natychmiast zwymiotuje -więc nie dostaje, albo najwyżej ze dwa kęsy na smak

po długim spacerze chętnie je surowe mięso
raczej bez kości, ale lubi kości z indyka
i żeby to nie była kaczka (dawałam szyjki i skrzydła i samo mieso odkrojone ze skrzydeł)
bardzo chętnie kurczak i wołowina
tez indyk (ale wczoraj nie chciała -fakt, był z soboty to znaczy kupiony w sobotę, ale kurczak też -a kurczaka jadła bez zastrzeżeń)

Sweetie i koty wsuwają wszystko
Alibaba nie przepada za kośćmi
i Tymoteusz za szyjkami -kiepsko sobie radzi, ma marne tempo zjadania

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 16, 2015 15:32 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Nasze zwierzaki przezywają takie same stresy jak my - takie czasy ...
Moja nie lubi być w domu sama (koty się nie licza choć jest ich tyle, musi być człowiek.

Źle się wyraziłam - Nina nie miała jakichś konkretnych badań klinicznych typu badanie treści zoładka.
Objawowo została zdiagnozowana. Wet oglądała pawiki, które zebrałam na ligninę, wąchała ją długo z pyska, obmacywała :twisted:
Obserwowałam ją przez dłuższy czas na prośbę wetki po katem jak i kiedy pawiuje, czym pawiuje, że czasem niestrawione elementy po dłuższym czasie, jak się zachowuje, kiedy je i wyszło, że ma nerwowość.
Poza tym delikatny żołądek reagujący od czasu do czasu biegunką. Ma też z powodu nadkwasoty prawd. zgagę, bóle z tym związane.
Sprawdzałyśmy jak jest po podawaniu ranigastu cyklicznie, etc. I wet orzekła, że to nadkwasota z nerwowości.

Na pewno to, że sobie idziesz i nie zabierasz na oczekiwany spacer to jest dla psa stres.

Ja karmię Ninę na siłę kiedy już muszę wyjść. Wkładam kawałek jedzenia na język, zamykam pychol, gładze gardło.
Przełknięte. I tak następne. Zwykle po kilku razach zaskakuje i sama pięknie zjada, a ja ją chwalę :D

Na niejedzenie mam też patent, może i u Ciebie zadziała. Kupiłam na zoo+ mielone żwacze - wygląda jak zmielone siemię.
Ale zapachu nie pomylisz nigdy w życiu - jedzie na 100 kilometrów wymiotami :smokin:
Kiedy psia nie chce jeść TZ sypie jej łyzke tegoż i to chyba pobudza na tyle, że zaskakuje i zjada. Ale nie w 100% to działa, choć najczęściej.
Spróbuj !

A może jakieś psie saszetki warto mieć w górach, które ona raczej zje ? Trzeba spróbować różne az się trafi na takie które psa nęcą tak bardzo, że wszystko inne jest mniej ważne.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto lut 17, 2015 7:51 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

zaznaczę sobie te żwacze i przy okazji kupowania żwirku -tez kupię http://animalia.pl/produkt,26129,159,ma ... -250g.html
ja psom kupuje całe żwacze- bardzo lubią np. takie http://www.zooplus.pl/shop/psy/gryzaki_ ... sci/229683

tymi zmielonymi posypujesz jedzenie?

w górach jest taki problem, że ja mam plecak 55 litrów, jak go wypełnię to jest bardzo cięzko -i trudno wejść do autobusu, a potem 2-3 godziny pod górę do schroniska
więc staram się go nie wypełniać na maksa, tylko tak do 40 litrów
jak jadę na 5-10 dni, to muszę wziąć swoje ubrania i młodego, śpiwór, dokumenty swoje, młodego i psa, aparat, ładowarki, termos, jakiś kubek termiczny , jakieś klapki, dwie kurtki przeciwdeszczowe
do tego miski dla psa, drugą smycz, olejek z dziurawca, jakiś krem na słońce
picie chociaz dla młodego
dużo tego wychodzi, wiec jedzenia nie biorę, ani dla psa, ani dla nas - jedną -dwie porcje chrupek dla psa na pierwszy dzień-nie więcej niz 1-2 kg

i potem schodzę następnego dnia do Szklarskiej i dokupuje jedzenie/mydło/szampon itd
dla psa mogę kupić chrupki/jedzenie/puszki w Biedronce albo w sklepie zoo, który jest słabo zaopatrzony -to taki maluteńki sklepik, maja tam tez ogrodnicze rzeczy
najczęściej kupuję RC w sklepiku i jakieś puszki w Biedronce,

Młody zawsze twierdzi, ze tez będzie dźwigał, ale szybko wymięka
i wniesie do góry swój śpiwór i ze dwie książki i soki/bułki dokupione przed wejściem do lasu

dzisiaj rano Caillou zjadła zmielone serca z suplementami
i to dużo zjadła
będe jej mielić mięso na rano, zamiast gotować

wczoraj zmieliłam kilogram serc -serca się ekspresowo mieli
wszyscy zjedli
Alibaba bardzo się ożywił, na koty nie zwraca uwagi, nawet jak po nim przejdą -chodzi i pilnuje mięsa 8) czyli mnie
wczoraj zjadł kawałek szyjki z kaczki, z kośćmi i było OK

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 17, 2015 11:14 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Tak łyżką mielonych żwaczy posypuję pełną gotową do jedzenia miskę.
Ale niestety sa dni kiedy nawet i to nie pomaga, dziś jest taki dzień, ale w nocy wiało i pies miał wielkiego stracha spała pod kanapą …

Alibaba widać nauczony do zycia w pojedynke. Ale to może się kiedyś zmienić, trzeba czasu.

Cięzki plecak to zawsze była moja zmora w górach, nie wiadomo jak bym się spakowała ...
Ale kiedyś same śpiwory wazyły tone teraz sa leciutkie. Plecaki też są cudowne.
Ja zaczynałam od takiego z lnianego materiału w kolorze harcerzy i aluminiowymi rurkami :twisted:

A gdzies czytałam, że jak zwierz nie lubi suchego to się mu je posypuje jakimś polepszaczem smaku.
Ale nie znalazłam nic takiego co miałoby sensowny skład, sama chemia ... tylko te żwacze.

Moja poprzednia suczka uwielbiała gotowane płucka. Zapach na kilka godzin dyskwalifikował gości w domu.
Ale pies kochał nas na zabój. Raz na jakiś czas mama jej je kupowała :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto lut 17, 2015 12:31 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

te leciutkie to są drogie -niestety i maja kształt mumii -nienawidzę w nich spać :oops:
ja mam dwa śpiwory Campusa po 100 zł -nie sa jakieś specjalnie lekkie ani małe, bo można je rozłożyć jak kołdrę -maja taki prostokątny kształt
w schronisku dają dodatkowe ciepło po prostu
Młody jak jest zmęczony - w śpiworze zasypia od razu
a po kocykiem schroniskowym wierci się w nieskończoność :mrgreen:

nie wiem czy można suche żwacze nasypać na surowe mięso
tym bardziej, że mięso w kawałkach

Alibaba nauczony życia w pojedynkę, ale bardzo się zmienił na korzyść
taki kontaktowy się zrobił bardziej
psy go nie lubią i on psów tez nie, nie umie z nimi gadac

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 17, 2015 20:31 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Wszystkiego najlepszego
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Śro lut 18, 2015 15:40 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

Mumii nie cierpię również. Ja musze mieć miejsce na nogi a tam nie ma :twisted:
Też żwacze mielone to po prostu wysuszone na wiór i zmielone ścianki żołądków zwierząt.
Nie widzę konfliktu z mięsem surowym.

Nie znalazłam na zoo+ tych żwaczy, więc albo pomyliłam sklepy albo zniknęły z oferty.
To coś takiego: żwacze
Chemii nie ma w tym, bez konserwantów, sztucznych aromatów etc.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lut 19, 2015 8:04 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

na barfnym świecie gdzieś czytałam, ze surowe żwacze tak. ale suszone nie bardzo przy surowej diecie
chociaż w sumie ja Caillou i tak daję rano gotowane mięso, bo innego rano nie zje
więc może wrócę do suszonych żwaczy

kiedyś je kupowałam psom i bardzo lubiły
a ostatnio jak się przerzuciłam na surowe, to przestałam im dawać
szukałam takich surowych żwaczy, ale nie są proste do kupienia

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 20, 2015 12:12 Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów

zablokowali mnie na FB
że to nie jest strona osobista i żebym sobie zmieniła na profil organizacji
wiec nie ma mnie już na FB 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29066
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], januszek i 327 gości