Sihaja pisze:Doberek

,Dajcie znać, co u weterynarza się okazało...
Moli miała 42 stopnie gorączki
Była taka "nieobecna" od razu wiedziałam że coś jest nie tak z nią. Od rana nic nie zjadła. Nie mruczala mi do uszka, nie gruchala i stukala się dyńki z Nami

wystartowalismy do Naszej pani Weterynarz. Dostała antybiotyki. Jeden na zbicie gorączki a drugi plan przeziębienie. Oczywiście krew pobrana do badania. Przy badaniu palpacyjnym bardzo bolalo ją w okolicach lewej nerki
Teraz kot jak nowo narodzony

Pewnie antybiotyki zadziałały. Apetyt wrócił, kot ma chęć na zabawy i łapanie ptaszkow. Dżumandżi tez się bawi ostro. Dziś wieczorem mają być wyniki a jutro stawiamy się o 11 do weterynarza.
Moli schudła waży 4.800. Ostatnio 5.200 ważyła
