moje kocie tymczasy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 14, 2014 10:31 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

jest drobna, miła, bardzo rozmruczana, takie kochane stworzenie, sympatycznie się zachowuje do innych kotów -
jeśli ktoś, chciałby przygarnąć, proszę o kontakt
514045805

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

sterylka oczywiście była aborcyjna
na szczęście Sophie, tak ma na imię, czuje się dobrze, ma dobry apetyt i jest przesłodka :)
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Czw mar 27, 2014 14:10 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

Saymon, piękny rudzielec, wrócił do właściciela
Sofi - szwy już zdjęte i radosna i przymilna kicia jescze chwilę poczeka na szczepienia, może ktoś się nią zainteresuje, to już w nowym domku
Anatol - wciąż niezależny charakter, poluje i wraca zmęczony tylko spać do domu.. Ani jednego telefonu w jego sprawie
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pt kwi 04, 2014 10:27 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

Sophie już dwa dni w nowym domku :)
zamieszkała - Służew nad dolinką :)

z emocji zapomniałam zdjęć porobić, ale nic to..
najgorsze, że kolejny kot, który idzie do adopcji - zdrowy, wszystko ok, pierwszy dzień dobrze, a drugiego ma objawy chorobowe
Sophie tez - gorączka, katar, brak apetytu..
dostaje antybiotyk, ale naprawdę każdy kot,mój tymczas, jak idzie do adopcji, to się tak dzieje ..
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pt kwi 04, 2014 14:49 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

sylwiapz pisze:Sophie już dwa dni w nowym domku :)
zamieszkała - Służew nad dolinką :)

z emocji zapomniałam zdjęć porobić, ale nic to..
najgorsze, że kolejny kot, który idzie do adopcji - zdrowy, wszystko ok, pierwszy dzień dobrze, a drugiego ma objawy chorobowe
Sophie tez - gorączka, katar, brak apetytu..
dostaje antybiotyk, ale naprawdę każdy kot,mój tymczas, jak idzie do adopcji, to się tak dzieje ..

Moze niw chca odchodzic, bo im się u Ciebie podoba :kotek:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt kwi 04, 2014 18:05 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

:) koty są bardzo delikatne
miale wiele psów na dt i żaden nie 'odchorował' przeprowadzki do swojego domu, a koty zawsze
ale najważniejsze, że na lepsze zmieniają :ok:

Sophie jeszcze u mnie:

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pt maja 16, 2014 14:24 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

Anatol miał wypadek, nie wiem, co się stało..
jak wróciłam do domu, po pracy, siedział skulony i zbolały..
od razu pojechałam z nim do weta:

poniżej z wizyt w kolejności chronologicznej
Obrazek

Obrazek

Obrazek

proszę, trzymajcie mocno kciuki za jego zdrowie..
dzisiaj jeszcze raz będzie wieczorem u weta, a jutr rano i zostanie na obserwacji do wieczora.
Strasznie się martwię
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pt maja 16, 2014 15:44 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3999
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Nie maja 18, 2014 9:13 Re: moje kocie tymczasy..potrzebna pomoc przy szukaniu domkó

Anatol został wczoraj na obserwacji w szpitalu, dzwoniła pani doktor, że jednak wskazanie cewnikowanie - pęcherz w ogóle nie współpracuje, leki rozkurczowe nie pomagają
w dodatku przy wyciskaniu - blisko jest miejsce złamania, więc też wpływa negatywnie na ewentualny proces gojenia i regeneracji
Jadę po niego koło 15ej
denerwuję się martwię, jak się czuje..
jak będzie znosił ten cewnik i kołnierz.. ale to dla jego dobra..
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Czw lut 12, 2015 11:27 Re: moje kocie tymczasy...

dawno nie pisałam, a dużo się działo..
w skrócie:

Antoś miewa się nieźle, niepotrzebnie był cewnikowany.. wystarczyło zwiększyć dawkę relanium i załatwianie potrzeb fizjologicznych unormowało się
tzn. zdarza się, naprawdę sporadycznie bardzo, że zgubi troszkę siku.. albo koopkę, ale to incydenty.
Bardzo długo był w szpitalu, chyba ze 3 tygodnie, więc koszty koszmarne..
ale już w domku, już energia go rozpiera.. tylko wciąż kikutkiem ogona uderza, więc wymaga pielęgnacji
Obrazek

Obrazek

Obrazek

nie sposób go w domu utrzymać, drze się i miota..
ale jak w końcu mu pozwoliłam wychodzić, to wraca i jest rozkoszny..

no i w międzyczasie przyszedł jeszcze Lolek.. przychodził już jakiś czas.. podjadał na tarasie, nas unikał..
ale jak się rozchorował, to oczywiście pomocy zażądał..
już wyleczony, wykastrowany, fiv/felv -ujemne

Obrazek

Obrazek

za psami i kotami nie przepada, ale.. lubi ciepełko i pełną michę, więc się dostosowuje..

on jest wybitnie adopcyjny..

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Czw lut 12, 2015 11:34 Re: moje kocie tymczasy...

poza tym dwa kotki z interwencji - Saymon i Sophie - niestety, nie nie powiedziano mi, a odbierałam je już z lecznicy, że mają pchły, świerzb, a Saymon grzyba - który to grzyb jest zaraźliwy dla kotów, psów, ludzi.. dopiero dermatolog, DR Karaś-Tęcza mi powiedziała, jak w końcu poszłam do niej na konsultację..

Sophie już w dobrej kondycji, a z Saymonem walczymy - jest niewidomym kotkiem, ze słabym układem odpornościowym, z grzybem, który nawraca..dlatego teraz zamówiłam świece clinafarm - muszę całą chałupę odkazić..
ale pozbyliśmy się kk, plazmocytarnego zapalenia opuszek łapek, odporność cały czas wzmacniamy

ale gdyby ktoś miał/sprowadzał cykloferon, to proszę o sygnał..

zdjęcia najświeższe rodzeństwa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 1587 gości