forumowa delfinka[*] i Jej koty

Zadzwonię jutro do osoby, która ma namiar na tą stajnię, o której wcześniej wspominałam i dowiem się szczegółów.

AnielkaG czy domy dla kotów o których piszesz to stałe? Jeżeli tak to usunę zdjęcia tych kotów z wydarzenia. Zdjęcia zwłaszcza Malusi bardzo potrzebne bo w ogóle nie ma jej w wydarzeniu.
Co do Pchełki to też uważam że fejsbukowy dom będzie bardzo dobry, gdyby jakieś zdjęcie aktualne pięknotki było to też poproszę.
No i usilnie będę reklamowała Maciusia i Malusię.
A co w kwestii oferty domu mojej znajomej Doroty, może do niej Maciusia?

ewan pisze:Niewiele warto to nasze życie

Nie, nie zgadzam się. Zobaczcie, ile zwierzaków Basia uratowała, ilu z nich pomogła.
To BARDZO wiele, chociaż Jej zabrakło, chociaż odeszła przedwcześnie.
Dziękuję Jej za to - za każdego uratowanego zwierzaka, którego życie zmieniło się na lepsze.

A co w kwestii oferty domu mojej znajomej Doroty, może do niej Maciusia?

czy to ta osoba, która ma agresywnego do kotów psa? czy chodzi o kogoś innego?

nielkaG czy domy dla kotów o których piszesz to stałe? J

to są domy forumowe, bardzo zakocone, jeśli znalazłyby się domy bliżej to tamte pomogłyby zapewne innym kotom, ale nie sądzę żeby kolejka chętnych ustawiła się po 9- letnią parkę, w której jeden kot jest dzikusem
Malusi trudno zrobić zdjęcie, ona jest gdzieś ukryta w mieszkaniu i ucieka wręcz przed człowiekiem, Maciuś podchodzi i mimo że nie jest mega miziakiem jest zsocjalizowany

Erin, no właśnie niewiele warte w tym sensie, że ludzie zbyt wcześnie odchodzą.Tak jak Basia[*]

Basia miała tyle optymizmu, wierzyła, że nie ma koło niej śmierci. Tak mi mówiła. Wierzyła, w to co mówią jej karty i wahadło.
Żegnało ją tyle osób, kociarzy.
[*]
Wiem, że pomagało jej wiele osób. Wszystkim Wam należą się podziękowania.
Z tej grupy znam osobiście AnielkęG i jej chciałam tu podziękować, za to co robiła dla Basi przez ostatnie miesiące jej życia, jako koleżanka i jako lekarz. Anielka nadal jest bardzo zaangażowana w sprawy Basinych kotów i na ile znam jej determinację, nie dopuści do tego, by któryś z nich doznał krzywdy. Wielkie dzięki Anielko!

Z tego co wiem w pomoc osieroconym zwierzętom, tak fizycznie, tam na miejscu zaangażowana jest tylko AnielkaG i tabo10. Same mają spore stada kotów. Czy z pośród kilkudziesięciu osób z Warszawy, tutaj na forum nie ma chociażby kilku, który mogłyby im pomóc. Choćby w transporcie do weta, przywiezieniu karmy itp.?
Czy nie ma kilku domów które mogły by wziąć na tymczas po jednym z kotów aby ich nie targać przez pół Polski również na dt.
Dzięki wydarzeniu na fb udało się znaleźć dom dla Pchełki (mam nadzieję, że nic złego się w tej kwestii nie wydarzy) być może uda się znaleźć choćby jeden dom stały dla któregoś z kotów (marzy mi się dla wszystkich ale fb bardzo zawalone zwierzęca biedą

)

Pięknie piszecie o Basi[*], wielu z Was pomogła. Ja jej nie znałam, ani za bardzo z forum (oczywiście zetknęłam się z wątkami) ani tym bardziej osobiście. Sama jestem po ciężkiej chorobie, więc stada powiększać nie mogę. Zrobiłam jedynie wydarzenie, które nie ukrywam ciężko mi prowadzić na odległość, nie mają na bieżąco info o kotach.

Jestem zdziwiona, że pomimo tylu ciepłych słów i wdzięczności, nikt w Warszawie nie pomoże.

zamówiłyśmy identyfikator dla suń u grawera,cena 12,30zł/szt
napis: zgubiłam się,zadzwoń tel.XXX

ale wybór tekstów mają różny,zerknijcie :wink:

http://www.grawerstwo.pl/identyfikatory ... .php?img=1

Ewan, to jest standard. Pomagają z reguły wciąż te same, już zakocone osoby tzw zbieraczki.
Nie widać tu wiodących forumowych dyskutantów i pyskaczy.
Smutne ale prawdziwe.

Często chciało by się pomóc ,nie zawsze jest jak..

Kupilam dla Pchełki szelki, smycz, szczotkę, szampon i karmę. Dokładne rozliczenie będę umieszczać chyba na tym drugim watki, bo tam jest lista wpłat.

Czy kwoty i karma, które docierają z fb również mam zamieszczać? I na którym wątku? Na fb prowadzę rozliczenie. Nie ma tego wiele bo zaledwie 130 zł +2 x karma.

Tzw. zbieraczki zawsze na cenzurowanym, ale w razie W można na nie liczyć :ok:

Jeszcze 2 osoby z FB zadeklarowały wpłatę, ja umieszczam wszystkich w tym rozliczeniu, tylko jak z FB to to zaznaczam. Może umieszczę link do tego rozliczenia na FB i już, bo tam będą wydatki

Kolejne dwa koty były u weta, te potencjalnie najbardziej problematyczne, ale obyło się bez specjalnych wstrząsów. Tina - 9 letnia pingwinka jest w dobrej formie, ma pobraną krew na badania, testy ujemne. Malusia również zdrowa i co najbardziej zaskakujące - baaardzo miła. Jutro wstawię zdjęcia.

AnielkaG pisze:Kolejne dwa koty były u weta, te potencjalnie najbardziej problematyczne, ale obyło się bez specjalnych wstrząsów. Tina - 9 letnia pingwinka jest w dobrej formie, ma pobraną krew na badania, testy ujemne. Malusia również zdrowa i co najbardziej zaskakujące - baaardzo miła. Jutro wstawię zdjęcia.

Były? Tak skromnie piszesz.
Ty je zatargałaś, zaordynowałaś testy, opiekujesz się. :1luvu:

forumowa delfinka[*] i Jej koty

Kto przegląda forum