crisan pisze:Przepraszam Cie Renatto,moze jestem niesprawiedliwy,ale przeczytalem ten watek,a takze inny ,ktorego jestes autorka(ten o fruwajacej po domu siersci)i mam wrazenie,ze nie do konca akceptujesz obecnosc kotow w domu.Rozumiem,ze kazdy z nas chce mieszkac w estetycznie,funkcjonalnie i z gustem urzadzonym domu.Że byc moze Twoim marzeniem bylo posiadanie skorzanej kanapy.Ale tez kazdy z nas ,biorac zwierze do domu wiedzial,ze to nie tylko przyjemnosc obcowania z nim ,ale takze obowiazek.Że kot oprocz obdarowywania nas przytulkami i mruczankami,"obdaruje"nas zasikanym łóżkiem,podartymi firanami i innymi "prezentami".I w odroznieniu od ludzi ,nie zrobi nam tego na złość,ale z jakiegos powodu(brudna kuweta)lub dlatego,ze taka jego kocia natura.
Temat kanapy,Twoje pytania i rozterki,rozumiem.Kilka dni temu,nie chcialem uzywac rivanolu do przecierania rany u mojej kotki.Powodem bylo barwienie tego preparatu na żółto,wszystkiego z czym sie styka.Kanapy w moim domu sa kremowe,balem sie ,ze nie da sie usunac powstalych plam.Zamykalem wiec kicie na 15 minut w lazience az do wyschniecia opatrunku.
Nie rozumiem ,niestety,jak przyszlo Ci do glowy,skrocenie siersci kotce,dlatego,bo przeszkadza Ci fruwajaca po mieszkaniu siersc .Prawie kazda osoba z forum ma wiecej niz jednego kota.Ja mam 4.Tak jak myje zeby co najmniej 2 razy dziennie,i nie zastanawiam sie czy je umyc ,czy nie ,tak codziennie czesze moje koty i odkurzam!Dawno pozbylem sie dywanow,zaslon i niepotrzebnych klamotów.Dzieki temu latwiej i szybciej mi sie sprzata.
Pomyslalem sobie,ze moze konsekwencja i cierpliwoscia uda Ci sie nauczyc koty omijania kanapy szerokim lukiem.A moze kup im jakis fotel w ikei-posluzy za drapak i legowisko.No i na pewno zadne zwierzatko nie zostanie obdarte ze skory ,zeby go zrobic.Pozdrawiam.
Obecność kotów w domu akceptuję jak najbardziej ( tymbardziej,że to był mój własny pomysł).Kanapę kupuje mój Mąż (ja wybierałam tylko kolor,nie typ kanapy,sama miałam obiekcje co do skóry(jestem semiwegetarianką),ale Mąż się uparł ).A fruwająca sierść troszkę przeszkadzają,nie jest to dramat,ale zawsze można się poradzić co można zrobić aby to troszkę ograniczyć ( nie mam zbyt dużego doświadczenia-koty mam od pół roku ).
Mimo to byłam jak najbardziej przygotowana też na mniej miłe rzeczy(tłuczenie przedmiotów,kupale nie zawsze w kuwecie itp).Sama sprzątam po kotkach nawet jak zrobią kupala w zlewie(zdarza się ) lub w wannie.
Pozdrawiam