dziki Patmol

[violet]

słodka Sweetie

...
a potem -w Himalaje czy gdzieś tam na koniec świata

frajwędruj, hej!

[Patmol]

zabierasz się ze mną?
13 lat ci chyba starczy na wypchniecie kotów?

[violet]

teoretycznie tak
najmłodszy rezydent ma 5 lat
ale co do tymczasów, to na razie jestem w fazie przypływów

[MalgWroclaw]

Pesymistycznie stwierdzę, że zawsze zjawi się nowe

[Patmol]

teoretycznie tak
najmłodszy rezydent ma 5 lat
ale co do tymczasów, to na razie jestem w fazie przypływów

to nie dobrze
możesz się nie wyrobić

Młoda przestała przynosić koty
definitywnie wyrosła z kotów
co ma swoje dobre i złe strony
dobre - bo skończyły się przypływy
złe -bo cała robota przy kotach to mój problem

teraz Młoda jest na etapie "teatr"

Pesymistycznie stwierdzę, że zawsze zjawi się nowe

wystarczy zamykać oczy

[violet]

...

Pesymistycznie stwierdzę, że zawsze zjawi się nowe

wystarczy zamykać oczy

wtedy potkniesz się o kota na klatce schodowej

[Patmol]

trudno
definitywny koniec
nie daje rady -całkiem naprawdę
czasowo nie wyrabiam, budżet trzeszczy (tu podziękowania )

a koty to przecie nie tylko karmienie,vet i żwir ale i zniszczenia
wczoraj któryś kot zwymiotował Młodej na poduszkę
na szczęście poszewka do prania, a poduszka OK
ciężko doprać poduszki/kołdry po kocich wpadkach -kiedyś usiłowałam prać, ale to było bez sensu -bo zapach i tak pozostawał, jeśli kołdra czy pierzyna była za duża na pralkę
staram się kupować takie poduszki, żeby można je było prać
ta Młodej poduszka tez jest taka
staram się kupować niezbyt drogie, żeby bez żalu wyrzucić - ale i te"niezbyt drogie" tez kosztują, a te najtańsze nie nadają się do spania i prania

no i czasowo zajmuje to za dużo czasu
więcej niż mam

powinnam oswajać Elberta i Ryjonka i popracować nad Alibabaą
ale nie mam po prostu kiedy

w ramach oszczędności zamówiłam bazy mydlane i olejki eteryczne
będę sama robiła mydło
najpierw z bazy
a z czasem od podstaw

olejki można tez dodawać do wody do ostatniego płukania -zamiast płynu do płukania (młoda MUSI mieć płyn do płukania, nie przeskoczę tego)
zamiast odświeżaczy powietrza
i do czyszczenia sodą i octem

fajna sprawa i powinno być taniej i na mydłach i takich tam rożnych rzeczach
ale znowu czas w plecy

[jozefina1970]

Jakbyś chciała zaoszczędzić na środkach czystości to mogłabym podpowiedzieć ci to
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 1416,d.ZWU
Jestem sceptyczna, jeżeli chodzi o "cudowne środki" ale te są super.
W domu mam tylko szare mydło, ocet, proszek i ew. coś do wc, frosch.
Więcej nic. Żadnych płynów do podłogi, do naczyń, past, do mebli polerek. Nic.
Tylko trzeba grosz zainwestować na początek, niestety.
Widziałam te rzeczy również używane do sprzątania w szpitalu.

[Patmol]

a co to są ? ściereczki ? duże? bo nie potrafię sobie tego obejrzeć z Twojego linku
to jest to ? http://allegro.pl/zestaw-podlogowy-rayp ... 76076.html

nie bardzo sobie wyobrażam super ściereczki do codziennego mycia podłogi i wszystkich powierzchni
używam normalnych bawełnianych ścierek ( uszytych ze zużytych prześcieradeł/poszew/starych ręczników) + spda +ocet + to co mi zareklamowała Alienor z zooplusa +płyn do mycia naczyń Frosh + płyn Frosch

u mnie w tej chwili są dwa psy -i tona sierści, okruchy chleba, marchewek i kości -wszedzie
powinny mieć wycierane łapy po spacerach, ja Caillou wycieram, ale młoda -jak nikt nie patrzy i nie krzyczy -to sobie odpuszcza i potem ślady Sweetie tez sa wszędzie
9 kotów, sierść, ślady łapek na pralce, lodówce i wszędzie, czasem nawymiotowane i Ryjonek potrafi nasikać na listwy przypodłogowe -nie lubi ich
i dwoje dzieci, które nie wiem dlaczego, ale najpierw zakładają buty a potem w popłochu szukają rękawiczek i rożnych zapomnianych rzeczy, typu telefon czy klucz -nie mam korytarza, tylko od razu kuchnię za drzwiami

[jozefina1970]

a co to są ? ściereczki ? duże? bo nie potrafię sobie tego obejrzeć

Tak, ścierki, różne. Do blatów, podłóg, mycia naczyń. Sierść trzeba najpierw odkurzyć, niestety. Albo zbierać taką specjalną wkładką, nakładką do mopa z R.
Do okruchów i sierści w zasadzie najlepiej sprawdza mi się taka akumulatorowa "Kaśka" z Biedry.

[Patmol]

ja sierść po prostu dwa razy dziennie zamiatam, razem z okruchami i kawałkami kości
na odkurzanie jest jej za dużo -szczególnie wiosna i latem -zapychał się odkurzacz , no i musiałam kupować worki do odkurzacza zbyt często

zamiatanie jest ekologiczne, cicho, nie zużywa się prądu, nie zużywa się worków
i do zamiatania codziennie zmuszam Młodego -wiec ma tez wymiar wychowawczy
i przy okazji Młody wyciąga spod łózka i z legowiska swoje klocki Lego i kredki -zmagazynowane przez zwierzaki

a który zestaw kupiłaś?
jesteś zadowolona?

bardzo drogie
musiałabym je chować przed Sweetie -bo mogłaby zjeść, a nie wiem czy sa bezpieczne do zjedzenia
Sweetie czasem zjada takie dziwne rzeczy, jak np sznur z drapaka dla kotów czy gryzie ścierki -ale one są bezpieczne i tanie

to może fajne, ale do takiego normalnego domu, gdzie podłogi błyszczą i wszystko jest wypolerowane
do zwiększenia poziomu czystości
ale nie u mnie gdzie Młody robi sobie kakao, a potem to kakao jest wszędzie

[jozefina1970]

a który zestaw kupiłaś?

Nie pamiętam, służą mi od lat. Jakiś podstawowy.

jesteś zadowolona?

Bardzo!

[Patmol]

to bardzo długo

i innych ścierek nie używasz?

[jozefina1970]

i innych ścierek nie używasz?

Nie. Ani chemii do sprzątania. Nawet okna samą wodą myję i taką szmatką.
Naczynia też. Ew. na szmatkę trochę szarego mydła jak mam tłustą patelnię.

[Patmol]

fajnie
gdyby nie były takie drogie -to bym przemyślała

bałabym sie je zostawić na wierzchu (Sweetie)
i dać do używania moim przymusowym pomocnikom (młodzi)
może by się tak kurz nie unosił -może jest to jakiś pomysł na przyszłość