Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2015 14:31 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Femka pisze:To przypadkiem nie jest Kicorkowy przychówek? :lol:

Jest. Kicorkowy. Nie szkolony. Sam z siebie. Koty górą. :mrgreen:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 10, 2015 14:38 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Femka pisze:Nero by Cię śmiechem zabił :20145

No i prawidłowo :mrgreen:
Sama se Duża lataj za piłeczką, skoro lubisz :twisted:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto lut 10, 2015 15:11 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

MariaD pisze:
Femka pisze:To przypadkiem nie jest Kicorkowy przychówek? :lol:

Jest. Kicorkowy. Nie szkolony. Sam z siebie. Koty górą. :mrgreen:

Górą! :ok: Moja Fela też tak aportuje.
Bez żadnego szkolenia. :lol:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lut 10, 2015 19:07 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Ze względu na pogarszający się mój stan psychiczny oraz wyraźne tendencje spadkowe w zakresie samooceny, od dzisiaj jest zakaz w tym wątku chwalenia się zwierzakami, które coś umieją.

Porażka. Mam pogryzione palce (bo ciągle nie mogę się nauczyć, jak podaje się psu chrupki), na żółtej bluzie ciężko jest dopatrzeć się koloru (bo Nero ciągle z upodobaniem i bez żadnych zahamowań skacze), a na luźnej smyczy mogę sobie chodzić sama. Klęska. Ja się tego nigdy nie nauczę. Ten zapchlony kundel jest nie do ogarnięcia. A pani trener tylko dotknie smyczy i anioł nie psiak. A wszystko robię tak samo jak ona. Pozwoliłam sobie wejść na głowę i teraz walczę z jednej strony z kompletnym brakiem manier Nera, a z drugiej z jego głębokim przekonaniem, że mnie nie trzeba słuchać, bo i tak go kocham :evil: :201435 :201429
Ja odpadam.

Zamienię miksa amstaffa z labradorem na ratlerka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 10, 2015 19:26 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Dasz rade, dasz rade :) Jeszcze bedziesz innych nauczac :201461
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 10, 2015 20:11 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

oj ratlerek wcale nie musi okazać się łatwiejszym towarzyszem. w małym ciele ....
Femko, mnie zajęło 3 lata zanim nauczyłam SIĘ panować nad swoim ciałem (jako tako),a potem kolejny rok zanim trenerka mnie wypuściła na zawody. Masz okazję się wykazać i jak widzisz poprzeczka wcale nie jest postawiona jakoś wysoko.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lut 10, 2015 20:15 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Nie dam rady. Dla mnie ta poprzeczka znajduje się zbyt wysoko. Nie umiem wyjść ponad siadanie psa, kładzenie się i zostawanie przed drzwiami. Ale to ostatnie pod warunkiem, że za drzwiami nie stoi żaden gość. Bo jeśli stoi, Nero dostaje małpiego rozumu i się nie słucha.

Mnie się zdawało, że mam czteroletnie doświadczenie z dużymi psami. Gówno mam a nie doświadczenie. Miałam dwie suki w słusznym wieku, z czego jedna ciężko schorowana i nie miałam pojęcia, co znaczy mieć psa. Porwałam się z motyką na słońce. Nie jestem w stanie koordynować ruchów i sygnałów głosowych. Coś takiego jak świeżo upieczony kierowca, który nie jest w stanie w czasie jazdy jednocześnie patrzeć na drogę i na znaki drogowe.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 10, 2015 20:18 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Ales Ty niecierpliwa kobietto! Nie ma innego sposobu niz jezdzic i nie ma innego niz cwiczyc ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 10, 2015 20:23 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Femka pisze: Coś takiego jak świeżo upieczony kierowca, który nie jest w stanie w czasie jazdy jednocześnie patrzeć na drogę i na znaki drogowe.


Mówisz, że z tym psem to trudniejsze niż z tym powyżej? Bo dla mnie to powyżej jest NIE-DO-PRZEJŚCIA, w związku z tym, mimo iż posiadam prawko od lat ponad 20 nie jeżdżę autem. Nie jestem w stanie w czasie jazdy patrzeć jednocześnie, na drogę i znaki drogowe, oraz jeszcze zmieniać biegów.

Uważam, że z psami jest jednak prościej ;)

Femcia, miałaś dopiero parę lekcji. Ogarniesz się, zobaczysz. Poza tym .... nie trenujesz psa na zawody, więc możesz sobie łaczyć sygnały rękami i głosowe. A pies dużo lepiej rozpoznaje sygnały dawane ciałem. Z tego co piszesz ta trenerka jest całkiem rozsądna.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lut 10, 2015 20:30 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Nie desperuj. Dasz radę. Nie dziś, nie jutro, ale dasz radę. :ok:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 10, 2015 20:33 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Trenerka jest w porzo. Wprowadza do lekcji absolutny spokój, luzik, żadnego ciśnienia. Powolutku, słuchać psa i czytać jego sygnały. I ona sobie świetnie z Nerem radzi. Jej każde ćwiczenie wychodzi, jakby to był jej pies.

Po czterech lekcjach ja chcę już wyyniiikiii :!: Cierpliwość to nie jest moje drugie imię.


EDIT: carmella, prowadzenie samochodu to prościzna, musisz poćwiczyć :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 10, 2015 20:55 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Z ratlerkiem byś miala rownie ciezko.

Trenuj.....pare lekcji to nic......powtarzaj czynnosci.
A jak trafi zebem w reke to wolaj glosno au.....stopniowo nauczysz brania samymi faflami....po prostu trzeba czasu :twisted:

I konsekwencji :twisted:

Anulka w wersji empatycznej z wychowana Jaga w domu i trenujaca ja dorywczo na spacerkach.

Roznica jest taka ze ja mam z psami 28 lat treningu :twisted: ćwicz......nie ma zmiluj :201461
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103057
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 10, 2015 21:24 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Jak slusznie zauważyłaś- masz z psem, jak świezo upieczony kierowca z samochodem ;)
Jesteś świeżo upieczonym przewodnikiem psa :D
I, jak slusznie radzisz carmelli- trzeba poćwiczyć. Praktyka czyni mistrza i nie ma tu drogi na skróty, niestety.
Trenerka Nera- to jak instruktor na kursie prawa jazdy. Jej wychodzi, bo ma dużą praktykę, ale z nieba jej to nie spadło.
Ja tam Cię rozumiem, też jestem niecierpliwa ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lut 10, 2015 21:37 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Ok, ja wiem, że macie rację. Poniosło mnie, bo byłam rozżalona po kolejnej lekcji. Nie jestem przyzwyczajona, że robię coś kilka razy i wciąż mi nie wychodzi. Najgorsze, że źle idzie mi w ćwiczeniach, które wydają się banalnie proste.

Pozbieram się. Ale poużalać się trochę musiałam. Dzięki za wsparcie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 10, 2015 21:47 Re: Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

Nie spinaj się na lekcjach czy ćwiczeniach. Jak zaczniesz robić to na luzie będzie lepiej wychodzić.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 40 gości