piotr568 pisze:Marcinko (*)(*)(*)

Futra się nie podtruły gazem?

Żaden gaz dostępny na naszym terenie nie jest trujący. Ale na wszelki wypadek, że to był LPG i po ziemi się ściele, to pomieszczenie było mechanicznie wywietrzone, otwarte na noc, no a koty miały do dyspozycji całe mieszkanie. Zakręcamy butle teraz.
A po Marcince smutek wielki, a tak niedawno spodobała sie jej kanapa do spania, na którą się wspinała.