PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień :ok:

Nowi:
39/15 Obrazek

41/15

FIV+, FeLV+
42/15 Obrazek

43/15

44/15

pogryziony, FeLV+
45/15 Obrazek

46/15

47/15

przekazanie, procedura 15 dni (pani ma eksmisję, jeśli w ciągu 15 dni uda jej się cos zorganizować, odbierze kota. Jeśli nie, zrzeknie się go, aby mógł pójść do adopcji)

https://www.facebook.com/events/760167177400462/

Może jest na Paluchu?

Raczej nie, żaden z tych rudych nie wygląda na podobnego. Nic oczywiście nie zastąpi śledzenia kwarantanny przez Panią poszukującą.

A ja przerobiłam kota na kurę na grzędzie :wink:

tak się tam dostała

dzisiejsza magiczna liczba to 6
w tym 5 ze szpitala .A w ogóle ( poza jednym niechlubnym wyjątkiem ) w ten weekend pojawiali się sami rozsądni ludzie .

Dzisiejsze adopcje pięknie Wam wyszły

Gratuluję!

861/14 - 9-letnia Alfa - poszła do Pani, która dzwoniła w piątek i zapowiadała na dziś swoją wizytę w schronisku. Alfa poszła na dokocenie, choć jest nieco sycząca na inne koty. Jej adopcja ze względów zdrowotnych była pilna.

929/14 - Fiszka - na jedynaczkę do domu z dziećmi

I dwa dwupaki:

788/14 - Makoto (czarno-biała) super miła, ale najpierw trzeba ją złapać. Oraz biało-szara 918/14 - Tola. Wczoraj odmówiłam adopcji Toli Państwu, którzy wzięli Kanię (dla nich Kania była idealnym kotem), tłumacząc, że Tola powinna mieć towarzystwo drugiego kota. Cieszę się, że tak też się stało.

991/14 - norweska Persona oraz 992/14 - cudowna kotka, bardzo mocno przestraszona, nie wychodząca z budki, ale łagodna jak baranek.

A teraz polecimy "stażami".

Najdłużej w schronisku jest Jumiko 760/14. Już miała z górki - zdrowa, wysterylizowana. Ale zaczęły się schody - wczoraj dziwnie ustawiała łapę. Poszła na RTG i okazało się, że ma w nodze jakąś ... śrubę. Prawdopodobnie trzeba będzie ją usunąć, być może wstawić nową. Tylko kiedy to się stanie?
Może zechce ktoś ją adoptować i wziąć to na siebie, tak jak było w przypadku Rusałki i Kobry?

Druga stażem jest Zula 867/14 - zaklinamy rzeczywistość i czekamy na domek najlepiej z ogrodem :ok:

Trzecia jest 915/14 - Róża - bardzo fajna i kontaktowa acz dość charakterna. Zdrowa, wysterylizowana. Na dniach powinna przejść do A1.

932/14 Lenka jest czwarta

Mamy w schronie 10 kotów przyjętych w zeszłym roku.
Wszystkich kotów w schronie jest 31 :ok:

A jak dziś zachowywała się 8/15?

Ale malutko! :ok:

Oby wszystkie znalazły domy...

Czytałam przy okazji akcji bezpłatnej sterylizacji w Warszawie, że podobno dzięki zeszłorocznej akcji tańszej sterylizacji ilość zwierząt przyjętych do schroniska była znacząco mniejsza - to właśnie to było dla miasta potwierdzeniem sukcesu i zdecydowali się na pełną refundację.

Czy faktycznie w 2014 przyjęto mniej zwierząt? Pewnie największą różnicę widać w miotach, a te są jednym numerem niezależnie od liczebności miotu, więc chyba ciężko to ocenić okiem wolontariusza - ale może?

Akurat w 2014 roku przyjęto więcej kotów niż w 2013.
Ale kociąt z roku na rok jest wyraźnie mniej, choć niestety cały czas bardzo dużo.
Mam nadzieję, że teraz też będzie ich mniej niż rok temu.
Co smutne, co druga kotka z kwarantanny ma rujkę :roll:

.

W samym styczniu było ponad 30 adopcji ze szpitala. W grudniu podobnie.
Gdyby nie ta ciągła walka o adopcje warunkowe i multum ogloszeń, to obecnie byłoby jakieś 80 kotów w schronie. Czyli tyle co zawsze o tej porze roku.
Nic samo się nie dzieje :wink:

.

aha, do A1 doszła Pampa 945/14???

No i gdyby nie ta walka o adopcje warunkowe, poszłoby po mieście, że w schronie nie ma kotów i że nie warto tu przychodzić. A jednocześnie koty w A2 w stresie odmawiałyby jedzenia albo dostawały FIP i umierały.

Tak jak Latte, wyciągnięty niedawno w pierwszym dniu po zakończeniu kwarantanny (niejedzący, chory, z nadżerkami w pyszczku):

kuba.kaczor13 pisze:Kot nie jadł od 6 dni , kroplówkowany , parametry w wynikach krwi
leukocyty poza wszelką tolerancją .Może liczyli że problem sam się rozwiąże ? . Kot ma cudowny charakter ,jest obsługiwalny w 100% .

Info z przed minuty - zjadł , karmiony z ręki , ale zjadł .

Dlatego 31 kotów 31 kotami (z czego się bardzo cieszymy i puchniemy z dumy wszyscy razem i każdy z osobna, bo samo się tak nie stało), ale jest to nadal o 31 kotów w schronisku za dużo, bo schronisko to jednak schronisko

Zula przez cały weekend zachowywała się gorzej niż kiedykolwiek. Niestety domek z ogródkiem, stajnia to jej jedyna szansa. Dziś dostawała szału jak tylko wchodziło się do pokoju.
Czarno- biała przestraszona kotka dała się głaskać ręką, syczy, ale łapą nie wali.
Persona poszła do domu tylko dlatego, że została wytrzepana z budki drapaka a budka została zablokowana. Wcześniej ludzie nie mieli okazji jej zobaczyć. Siedziała przestraszona w kąciku, ale dzięki temu jest już w domku.

Boniedydy dokładnie, szkoda tylko, że walka o adopcje warunkowe nadal trwa. Dziś znów było info od weta, że Jimmy i Renatka NIE MOGĄ iść do adopcji, mimo wczorajszych ustaleń z osobą decyzyjną.

boniedydy pisze:Dlatego 31 kotów 31 kotami (z czego się bardzo cieszymy i puchniemy z dumy wszyscy razem i każdy z osobna, bo samo się tak nie stało), ale jest to nadal o 31 kotów w schronisku za dużo, bo schronisko to jednak schronisko

Otóż to

Kotów jest mało, ale nie przeszkadza im to umierać, tylko dlatego ze miały pecha trafić do schronu.
Teraz zamartwiają nas Jumiko, Zula, Renatka i Jimmy....
Odnośnie tej ostatniej dwójki mam wielką nadzieję, że pod nieobecność w schronie wolontariusza NIKT się nimi nie zainteresuje.
Lub osoba zainteresowana ich adopcją będzie z nami w stałym kontakcie telefonicznym, tak abyśmy mogli podpowiedzieć co mają robić.
Po prostu żałosne

.

I należy pamiętać, że w domach tymczasowych mamy cudowne paluszki, które też czekają na domki stałe :ok:

Kotów do adopcji nam nie zabraknie.

Jutro w karcie Jimmiego i Renatki ma pojawić się wpis, że koty mogą iść. Opiekunka obiecała dopilnować, żeby się pojawił, bo myślę, że nikt, nawet przypadki wyjątkowe ;-)

, nie będą kwestionować decyzji przełożonych.

Mam nadzieję, że dopilnują tego :ok:

Kim trzeba być, żeby tak się uwziąć na dwa biedne koty? :roll:

Revontulet pisze:Mam nadzieję, że dopilnują tego
Kim trzeba być, żeby tak się uwziąć na dwa biedne koty?

Tym samym, który wyładowuje frustracje na dziesięcioletnim burym kocie. ;-)

PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Kto przegląda forum