♥♥♥ Luna,Marcel i Tosia - cz. 3 ♥♥♥

aannee99 pisze:
Aia pisze:O nie! A ja w nadziei, że mi coś podpowiecie
Mam dwa pomysły na nowe potrawy, które chce spróbować, ale to potrzeba mi się wypuścić daleko, do większego sklepu, za tory. To jutro. A dziś Może Felixa

Felixa?....serduszka może?

Ano! ponoć fajnie się je żuje. Na dłużej starczą :mrgreen:

mir.ka, niezły pomysł z tymi sojowymi kotletami. Dawno nie jadłam. Tylko ja ziemniaczki do nich lubię. A kapustę kiszoną, to ostatnio jadłam u Babci, chyba z pół kilo, taka była pyszna

Babcia zapowiedziała wizytę i mam obiecaną w podarku :mrgreen:

Ja sobie zrobię udka pieczone w kapuście kiszonej,przepyszne

A dla M. i Wiki schaboszczaki,ziemniaczki,mizeria

aannee99 pisze:Ja sobie zrobię udka pieczone w kapuście kiszonej,przepyszne

Brzmi intrygująco

nie jadłam takich.

Aia pisze:
aannee99 pisze:
Aia pisze:O nie! A ja w nadziei, że mi coś podpowiecie
Mam dwa pomysły na nowe potrawy, które chce spróbować, ale to potrzeba mi się wypuścić daleko, do większego sklepu, za tory. To jutro. A dziś Może Felixa

Felixa?....serduszka może?

Ano! ponoć fajnie się je żuje. Na dłużej starczą

mir.ka, niezły pomysł z tymi sojowymi kotletami. Dawno nie jadłam. Tylko ja ziemniaczki do nich lubię. A kapustę kiszoną, to ostatnio jadłam u Babci, chyba z pół kilo, taka była pyszna Babcia zapowiedziała wizytę i mam obiecaną w podarku

domowa kapustka najlepsza :ok:

choć u mnie w sklepie osiedlowym też dobrą mają - kiszoną nie kwaszoną

mir.ka pisze:
Aia pisze:
aannee99 pisze:
Aia pisze:O nie! A ja w nadziei, że mi coś podpowiecie
Mam dwa pomysły na nowe potrawy, które chce spróbować, ale to potrzeba mi się wypuścić daleko, do większego sklepu, za tory. To jutro. A dziś Może Felixa

Felixa?....serduszka może?

Ano! ponoć fajnie się je żuje. Na dłużej starczą

mir.ka, niezły pomysł z tymi sojowymi kotletami. Dawno nie jadłam. Tylko ja ziemniaczki do nich lubię. A kapustę kiszoną, to ostatnio jadłam u Babci, chyba z pół kilo, taka była pyszna Babcia zapowiedziała wizytę i mam obiecaną w podarku

domowa kapustka najlepsza
choć u mnie w sklepie osiedlowym też dobrą mają - kiszoną nie kwaszoną

Dokładnie na tą różnicę Babcia zwróciła mi uwagę. Że teraz przeważnie są kwaszone (a ja się dziwiłam dlaczego mi nie smakują :roll:

)

Aia pisze:
aannee99 pisze:Ja sobie zrobię udka pieczone w kapuście kiszonej,przepyszne

Brzmi intrygująco nie jadłam takich.

http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_ ... br_id=9196

Polecam,przepyszne

moja Wiki uwielbia.

Właśnie,kwaszona a kiszona,to różnica,prawda?.
Powinna być kiszona,tak?.

aannee99 pisze:
Aia pisze:
aannee99 pisze:Ja sobie zrobię udka pieczone w kapuście kiszonej,przepyszne

Brzmi intrygująco nie jadłam takich.

http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_ ... br_id=9196

Polecam,przepyszne moja Wiki uwielbia.

Właśnie,kwaszona a kiszona,to różnica,prawda?.
Powinna być kiszona,tak?.

Kwaszona jest octem (wg słów Babci), a kiszona, to tak naturalnie, fermentacja itp

i powinna być kiszona

Edit: na pewno zrobię te udka

Niech tylko kapustę dostanę, bo wielkie plany z nią związane mam :mrgreen:

W Zakopanym jadłam kwaśnicę i teraz cały czas za mną chodzi :wink:

Widzisz,dobrze że napisałaś..będę patrzyła jaką kapuchę kupuję

aannee99 pisze:Widzisz,dobrze że napisałaś..będę patrzyła jaką kapuchę kupuję

w marketach jest kwaszona, to samo ogórki

aannee99 pisze:Widzisz,dobrze że napisałaś..będę patrzyła jaką kapuchę kupuję

Też teraz będę zwracała na to uwagę. Szczególnie, że tak jak pisałam, kwaszona mi nie smakuje. No dobrze, pogadały, to się zabieram do szycia. Miłego dzionka wszystkim :ok:

Gdzie taką kiszoną kapuchę dostanę,w warzywniaku raczej,prawda?...

Aia miłego szycia kochana

ja też uciekam do prac domowych

aannee99 pisze:Gdzie taką kiszoną kapuchę dostanę,w warzywniaku raczej,prawda?...

Aia miłego szycia kochana ja też uciekam do prac domowych

sklepy osiedlowe powinny mieć

Hej

Ja wczoraj o tym samym dyskutowałam z m. Ja nie zwracałam na to uwagi czy kwaszona czy kiszona, to samo tyczy się ogórków i wzięłam kwaszone wczoraj. A mąż mówi, że to ma być kiszone i wymienił. I były pyszne. To pewnie dlatego mi czasem nie smakowały :/
A kapuchę kiszoną kupisz Aniu w małym sklepie osiedlowym, moim zdaniem chyba wszędzie jest

Aniu ja ci tam pisałam u Moli, że jak koty jedzą surowe nie przemrożone to narażone są na zakażenia bo bakterie nie giną oraz co częstsze na robale - wetka mi mówiła ostatnio, że koty które jedzą nie sparzone i nie mrożone mięso powinny być odrobaczane co 3 miesiące. Mrożenie załatwia sprawę

Ja czasem podam kawałek po przyjściu ze sklepu, ale zawsze mrożę - kotom smakuje i tak

Koteły i Lunka są odrobaczane oczywiście :ok:

Cześć Aniu :piwa:

O matko ale mnie ochota teraz na kapustę kiszona naszła :ryk:

powiem szczerze że chyba nigdy nie jadłam kwaszonej

♥♥♥ Luna,Marcel i Tosia - cz. 3 ♥♥♥

Kto przegląda forum