Marcelibu pisze:Znam problemy ze starym kotem, w pewnym momencie dochodzi do sytuacji, że nie wiadomo, za co łapać najpierw.
Meo też miał śmierdzące, dosyć miękkie kupy. W jednym ze zdjęć RTG wyszło bardzo duże rozdęcie prostnicy.
to u nas wyszła mocno rozdęta okrężnica. Wetka coś jeszcze mówiła o naciekach i że u starych kotów często zdarzają się chłoniaki jelit, ale żeby to sprawdzić trzeba byłoby kota otworzyć i pobrać wycinki. Wiadomo, że nie będziemy mu tego robić już w tym wieku.
I to prawda z tymi starymi kotami: moja Tycia, druga kotka, ma 11 lat, i parę miesięcy temu przy okazji badań przed sanacją odkryliśmy, że ma początki niewydolności nerek. Na szczęście na razie dość ładnie to trzyma się pod kontrolą dzięki karmie Renal.
Marcelibu pisze:Jeżeli kot ma w miarę OK nerki - próbowałabym go trzymać na kurczaku gotowanym.
Nerki są całkiem OK. On w ogóle do 2014 był zawsze okazem zdrowia, nie licząc tych zębów, bo zawsze miał skłonności do kamienia. To była jego trzecia sanacja.
Marcelibu pisze:Trzustkę sprawdzałaś? Przy jej zaburzeniach są śmierdzące kupy, rozwolnienia.
wetka mówiła, że to może być też trzustka, ale po tym rtg 3 tygodnie temu powiedziała, żeby spróbować go ustabilizować dietą, i przyjść, jeżeli się nie powiedzie. Na razie tfu tfu odpukać jest OK.
Zresztą w przypadku trzustki to chyba postępowanie jest podobne, prawda? ścisła, lekkostrawna dieta?
Szczerze mówiąc wolałabym na razie odpuścić mu dalsze badania, które wymagają bycia na czczo przez dobrych parę godzin, bo on to bardzo, bardzo źle znosi. To taki typ kota-histeryka, pewno znacie takie: jak widzi, że ma pustą miskę to - nawet jak jeszcze nie jest głodny - głośno lamentuje, zrzuca wszystko co znajdzie i przede wszystkim wymiotuje ze stresu. A w ostatnich 4 miesiącach już 3 razy musiałam go przegłodzić - przed badaniem krwi, przed sanacją i przed rtg (dostał częściową narkozę).
Marcelibu pisze:Napisałaś, że problem zrobił się większy po sanacji paszczy. Może kot po prostu łyka - nie gryzie, bo nie ma zębów?
Może rozwiązaniem jest rozdrabnianie jedzenia?
Nie, on ładnie gryzie, bo dość dużo zębów nadal ma, ale jada tylko to, co lubi. Suchego nigdy za bardzo nie lubił (to pewnie powód jego problemów z kamieniem), a teraz już w ogóle nie tyka. Ale je np. surową wołowinę, nad którą trzeba solidnie zębami popracować. Je też kurczaka gotowanego, surowego po przemrożeniu, no i te karmy dla kotów jelitowych: jego ulubiona to chyba Integra Intestinal.