Hej

)) Wiem, że masz opory przed drugim kotkiem, bo to człowiek boi się nieznanego

ja nawet nie myślałam o drugim kocie dopóki Kitusia nie zaczęła dziwnie się zachowywać, kot który drugiego kota całe życie nie widział na oczy (8 lat wtedy miała) wyraźnie zaczęła się zachowywać źle, nie umiała sobie miejsca znaleźć, była niespokojna, chciała się bawić, ale nie tak, nie ze mną, ciągle piszczała i szukała czegoś..kogoś. Ja nie jestem kotem, nie mogłam dać jej tego czego chciała, ale zrozumiałam w mig, że cierpi z nudów na brak towarzystwa. Nie dopuść do takiej sytuacji. To nie trwało u nas długo. Weszłam na strony o kotach i przeczytałam co dobrego może nieść drugi kot. Była sobota ja na studia a mąż do schroniska. Nie wybieraliśmy na wygląd - chcieliśmy jakiegokolwiek kota ale takiego do mieszkania i starszego. Dzieci też się nie wybiera na wygląd, prawda? I tak przyjechał tego samego dnia Maciusiek. Nasza dostała furii. Obraziła się śmiertelnie na cały świat, ale mnie to nie wzruszyło. Wciąż chodziłam od jednego do drugiego i głaskałam - jednego na przeprosiny, a drugiego żeby się nie bał. W między czasie robiłam smakołyki dla nich. Trwało to trzy dni. TYLKO! I Kituś zaczęła już normalnie się zachowywać, w miarę

Maciusia często strofowała, traktowała łapą jak się źle zachował, ale wierz mi pokochała go tak mocno, że zapadła w ciężką depresję, gdy go brakło. Ja ją znam na wylot, wiedziałam co czuła kiedy potrzebowała towarzystwa i wiedziała, co czuła traktując Maciusia jak niepoprawnego męża, któremu trzeba natrzaskać po głowie za złe zachowanie. Z Marysią poszło max łatwo. W ogóle sobie nie wyobrażam posiadać jednego kota, to też niewskazane dla jego psychiki. Są kraje, gdzie nie można adoptować jednego kota. Ale dwójka to więcej miłości do kochania. Potem żałowałam, że nie zdecydowałam się na drugiego kota wcześniej, chociaż wtedy nie miałabym Maciusia

My wszyscy możemy mówić, a Wy zrobicie swoje, ale Twój mąż to kociarz, to czemu zwleka

Potem, jak już będziecie mieli drugiego kota, będziesz miała do nas pretensje, że czekałaś tak długo

Sorki za elaborat

Ale każdy się boi nieznanego szczególnie jak to pierwszy raz
