Perełkowo-Chesterowo-Chomikowo :) Fotki z ZOO str. 25 :)

[Spilett]

Lisek chytrusek

[Miraclle]

Niewierze chcesz być liskiem chytruskiem

[Spilett]

Ruda już jestem, to tylko ogon sobie doczepię

[Miraclle]

Ruda już jestem, to tylko ogon sobie doczepię

Madziu będzie Ci niewygodnie
Patrz jakie to niepraktyczne. W ogóle jak tu w spodniach czy spódnicy chodzić

[Spilett]

Dziurki sobie powykrajam

[Moli25]

Cześć cześć
Też miałam chęć na radykalne cięcie, ale mąż by mnie radykalnie ukatrupił
a bo ombre "cza" umiec zrobić ja mam i się dobrze czuje trochę się z Molką utożsamiam ona ma dwa kolory, to ja też

[sistersy25]

O tak Martus, m tu się zgodzę, ombre poprostu trzeba umieć robić, a jak się nie pomyśli za wczasu to się później cierpi no ale szczęście włosy juz mają swoją długość przed samoistne odpadnięciem, także już się mogę śmiać, a nie płakać
Witaam

[isabell36]

Hej Madzik

ja ze swoim Tż walczyłam, parę lat zanim "łaskawie" pozwolił skrócić włosy - teraz sam mówi, że lepiej wyglądam

[Spilett]

Dzień dobry!

Osiągnięcia dnia dzisiejszego:
- zgodzić się wstępnie na udzielanie korepetycji z angielskiego koledze z pracy;
- nic nie potłuc ani nie zepsuć;
- zgubić w fabryce gościa z Indii (ale się znalazł skubany);
- zrobić sobie obiadek na 3 dni

A teraz się uczę na sobotę

[isabell36]

Dzień dobry!

Osiągnięcia dnia dzisiejszego:
- zgodzić się wstępnie na udzielanie korepetycji z angielskiego koledze z pracy;
- nic nie potłuc ani nie zepsuć;
- zgubić w fabryce gościa z Indii (ale się znalazł skubany);
- zrobić sobie obiadek na 3 dni

A teraz się uczę na sobotę

[Spilett]

No bo po wspólnym spotkaniu kolega go odebrał i poszli na linię... mieli w planie 1,5 godziny, po której kolega miał odstawić gościa do sali konferencyjnej. Ale nie zrobił tego, natomiast gość stwierdził, że będzie super pomysłem odwiedzenie innego hindusa, który u nas pracuje. No i poszedł tam, kiedy wszyscy inni goście byli na obiedzie. Kiedy oni wrócili do sali, Hindus poszedł na obiad... a potem znowu gdzieś, i w konsekwencji w sali wylądował pół h po odjeździe pozostałych gości.

A kto musiał za nim latać, dzwonić i go szukać? No ja. Bo nie wolno gościom łazić samym po fabryce

Ale ostatecznie pan Hindus był miły i nawet sobie zrobił ze mną fotkę, "żeby pokazać kolegom jakie w Polsce ładne dziewczyny są"
Taka historyjka

[isabell36]

Ty oczywiście nie masz z nim fotki - mam rację ?

a przystojny był chociaż ???

[Spilett]

Ja nie mam, mówił że wyśle mi mailem. Ale nie przystojny, stary i strasznie ciemny

[isabell36]

ciemny w sensie skóry nie umysłu ????

[Spilett]

Skóry na pewno, umysłu nie zdążyłam zgłębić Ale fakt faktem, ciężko się było z nim dogadać, bo on chciał robić wszystko ze wszystkimi na raz, 5 spotkań w różnych miejscach, taki szał.

Ale jak koleżanka przyniosła na spotkanie ptasie mleczko, żeby im pokazać "polskie" słodycze, to mówił że prosto z hotelu idzie na zakupy i kupi sobie "TO"