W kontakcie z Sol tragedii nie ma, znaczy Sol obrażona fuka na młodego, ale go nie atakuje, a młody fuka ostrzegawczo na nią w odpowiedzi, ale myślę że im przejdzie - oby

Kiciak miał trafić do naszego schroniska (odebrany pijakowi, co go nie karmił itp), ale koleżanka, która zabrała kotka od sąsiada pijaka, po tym jak kociak 2 dni siedział na klatce schodowej (sąsiad nie chciał go wpuścić do domu) najpierw zadzwoniła do mnie, czy się nim nie zajmę..., wiem, że u nas w schronisku jest sporo kotów więc stwierdziłam, że może lepiej mu będzie u mnie... tylko nie wiem czy dobrze.
Czy mieszkając z dwoma psami i kotem + dwa szczury, mądrze jest dociskać do stada jeszcze jednego kota? mamy dwa pokoje z kuchnią i łazienkę...
Może lepiej jednak szukać mu innego domu?
I jeszcze najbardziej interesująca mnie w tej chwili kwestia - w jakim wieku kastruje się kocurki? I czy nie orientujecie się może, czy w marcu (o ile kocisko nie za młode) będą gdzieś tańsze kastracje?
Jutro będę odrobaczać całe moje towarzystw - tak na wszelki wypadek.
a to właśnie Rupert - Rupieć
wyciera sobą kurze..lubi takie spokojne miejsca, gdzie nikt się do niego nie dostanie
ale poza tym, że trochę nieufny, to daje się brać na ręce, głaskać, rano nawet zamruczał. Jest też kuwetkowy (przynajmniej rano poszedł grzecznie do kuwety)