Chwilowo mam szablon

I dylemat, czy najpierw uszyć sowę poduszkę czy najpierw zacząć od czegoś małego na przykład takiego dyndadełka breloczka czy coś

Chwilowo nie mogę podjąć decyzji Masza mi nie pozwala, uwaliła się na moim warsztacie pracy i udaje,że śpi,a Artem ćwiczy schizy w łazience,poluje na ociekający wodą ręcznik nad wanną wredny futrzasty drań już dwa razy go zrzucił ze sznurka a przecież nie zamknę drzwi od łazienki bo gdzie koteły pójdą paskudzić?! Głęboko liczę na to,że jutro uda mi się usiąść do roboty na spokojnie, o ile oczywiście przywiozą mi węgiel rano a nie po południu. Jest szansa,że jak przewalę pół tony węgla do kotłowni o wczesnym poranku to po południu będę w stanie utrzymać igłę w ręce

Bo zdążę odpocząć...
I niech ktoś wytłumaczy tej kretynce mojej siostrze,że nie jest ważne w jakim wieku jest pies, jeśli jest nierasowy kastracja to obowiązek. Ona się zapiera że przecież Cwaniak ma najmarniej 5 lat i jaki to sens, przecież to pies nie suka więc w ciążę nie zajdzie, z resztą jest za stary a ona nie wie czy jest sens kastrować psa który nie wiadomo jak długo u nich pomieszka bla bla bla. Naprawdę nie wiem, jak udało mi się jej wytłumaczyć sens sterylizacji kotki, przecież ona jest kompletnie głucha na racjonalne argumenty...A jeszcze moja matka dołożyła swoje, stwierdzając, że jak się psa wykastruje to będzie tylko leżał i obrastał tłuszczem. Ciekawe, Brutus jest wykastrowany i owszem, był przez jakiś czas tłusty i śmierdzący ale do cholery wystarczył ROK odpowiedniej diety i ruchu i proszę uprzejmie, był tłusty pieseczek jest szczupły pieseczek. Nawet panydoktory chwalą,że ładnie schudł, przestał się męczyć przy bieganiu, nie ma otłuszczonego serduszka ani wątroby jednym słowem inny pies. Ale jak to wytłumaczyć tępej pale? Naprawdę, dziś zwątpiłam....