» Sob mar 07, 2015 8:28
Re: Maciek skazany na eutanazję, ma kilka dni ! FIV i FeLV +
informacja z 05.02: Poniżej konsultacja dr Niedzielskiego :
Konsultacja internetowa: W badaniu RTG widoczne złamanie trzonu kręgu V ,części bliższej z przemieszczeniem nasady w stronę kanału kręgowego. Najprawdopodobniej występuje zmiażdżenie rdzenia kręgowego. Brak badania klinicznego (neurologicznego), ale opis przypadku wskazuje na porażenie wiotkie. Prawdopodobnie zmiana nieodwracalna. Dalsza diagnostyka radiologiczna jest bezcelowa.
Należy skupić się na poprawie komfortu życia kota.
Zalecenia: rehabilitacja, kontrola oddawania moczu i kału, w razie konieczności odsikiwanie poprzez ucisk powłok brzusznych, profilaktyka wtórnych zakażeń pęcherza moczowego. To jest kolejna diagnoza w sprawie Daisy . Jedyna, która nie mówi o eutanazji. Została jeszcze jedna szansa - wizyta w poniedziałek w Zgierzu u dr. Jacka Szulca .
06.02:Stan ogólny kotki jest coraz lepszy. Wszystkie ranki już nie są tak żywo czerwone, to co miało już z odmrożenia odpaść to odpadło i teraz tylko robię opatrunki aby jakoś to zagoić. Najważniejsze , że Daisy zaczęła jeść, nie jest to za wiele ale na to co było to już się cieszę. Kiedy rehabilituję jej nóżki mała mruczy i wygina się dając brzusio do smyrania. Ma niesamowity dar odpowiadania na każde moje słowo. Poniedziałek to będzie dzień prawdy i dla niej i dla mnie.
08.02: Daisy powoli dochodzi do siebie w stanie ogólnym, ale u niej widać, że odmrożenia łapek źle się goją. Nie lubi żadnego pokarmu z saszetek ale za to kocha surową wołowinkę. Kicia załatwia się sama pod siebie lub kiedy ją rehabilituję. Czuje każdy dotyk , smarowanie maścią, usuwanie strupków, rozczesywanie włosków, podmywanie - jest wtedy tak wkurzona, że chce uciekać. W czasie masowania stopek nóżki jej strasznie drżą, napina bardzo mięśnie przy zginaniu. I te objawy dają mi nadzieję.
10.02:Wczoraj wróciliśmy ze Zgierza prawie o 22-ej. Niestety, diagnoza, że rdzeń kręgowy jest przerwany,potwierdziła się. Jednak Pan doktor dał nam nadzieję, że kotka może jakoś sama się poruszać,ponieważ ma dobre napięcie mięśni, czuje powierzchowny dotyk ale nie ma z mózgu sygnału, że może stanąć na nóżkach. Miała pierwszy zabieg laserem i konieczne są dalsze. W Radomsku żaden gabinet wet. nie ma lasera, będę musiała szukać w ludzkich gab. ale czy ktokolwiek zgodzi się to robić? Konieczne są także masaże i rehabilitacja aby nie było przykurczów i zaników mięśni. Musi także nabrać masy mięśniowej. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę przy tylu obowiązkach z innymi kotami.
21.02:Z Daisy wszystko w porządku, ranki na nóżkach zaczynają się pomału goić, ma apetyt.
23.02:Dzisiaj Daisy miała pierwszy zabieg laserem. Zniosła to bardzo dzielnie, pod koniec nawet zasypiała.
01.03:Od tygodnia jeździmy na zabiegi laserem, ma także masowane nóżki aby zapobiec przykurczom. Jeszcze tydzień kotka będzie miała laser a potem postaramy się o pole magnetyczne. Ranki na łapkach goją się. Daisy ma apetyt, jest wesoła i nawet na leżąco bawi się z moimi kotami.