Trudno powiedzieć ile. Średnio kot w tym wieku (zdrowy) je jakieś 35g mięsa na każdy kilogram ciała, choć to umowne, bo takim kotom jedzenia się nie limituje. Moim zdarzało się i po 70-80 g lub więcej. Trzeba jakoś wypośrodkować ilość jedzenia, żeby kot miał z czego żyć, a jednocześnie, żeby go nie przekarmić, po podrażnione jelita na nadmiar jedzenia też mogą źle zareagować.
Ugotuj trochę mięsa kurczaka w niedużej ilości wody z odrobiną soli. Możesz kotu podawać taką kurę rozdziabaną na kawałki po łyżce do miski, do tego masło, bo sama kura to zdecydowanie za chude jak dla kota mięso. Kot będzie stopniowo jadł, a Ty będziesz mogła kontrolować sytuację. Rosołek, który Ci zostanie z gotowania, możesz podać kotu do picia. Kot się nawodni, a tłuszcz zapewni mu trochę energii. Jeżeli kotu się ustabilizuje, to pamiętaj, że przez jeden, dwa dni kupy może nie być w ogóle. Warto byłoby wymacać wtedy, czy kot ma puste jelita, czy nie. Chodzi o to, żeby wiedzieć, czy kot wszystko ładnie trawi i wchłania czy może się przypadkiem dla odmiany nie zatkał. Ja jestem mądra po czasie... Pierwsza przerwa w kupie spowodowała, że od razu wrzuciłam kotu do miski Royal Canin, a po kilku godzinach miałam już placek w łazience obok kuwety.
Odradzam natomiast podawanie karmy suchej. Wiele osób mówi co prawda, że po tym kotu się poprawia... Może być to jednak poprawa czysto wizualna. Zboża zawarte w suchej karmie, a precyzyjniej skrobia, mogą związać znaczne ilości wody. Wizualnie więc kupa będzie zwarta. Skrobia wyciągnie wodę, napęcznieje, a w dodatku sklei wszystko tak, że faktycznie z kota wyleci przyzwoity bobek zamiast kałuży. Ale sama skrobia raczej nie wyleczy Ci kota. Może dać Ci natomiast złudzenie, że z kotem wszystko ok, podczas gdy wcale tak nie będzie.
Ja na wszelki wypadek poszłabym do weta. Może się zdarzyć, że stan jelit się poprawi, ale przecież sama dieta pasożytów (o ile są) nie wytępi. Po co wtedy ryzykować nawrót biegunki? Poza tym wet może wymacać kocie jelita, czy puste czy pełne. Martwi mnie też to, że kot sika po kątach. To raczej nie od biegunki. Czy kotka jest wysterylizowana?
A co do zębów, to trzeba zajrzeć do paszczy po prostu. Małe koty ząbkują jak ludzkie dzieci, z tym, że często połykają zęby, więc czasem jak się nie zajrzy do paszczy to nie widać w ogóle, że wymiana już się zaczęła. Może się natomiast zdarzyć, że ząbkujący kot będzie miał podwójne zęby. To normalne. Kot jako drapieżnik nie możne sobie w naturze pozwolić na przejściowy brak zębów. Przy ząbkowaniu koty mają również często zaczerwienione dziąsła. Jeżeli kot ząbkuje, poznasz na pewno
