SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 28, 2015 16:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Dziękuję za odpowiedź ;)
Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan i zeżarł kanarka.

Obrazek

Szemkel

Avatar użytkownika
 
Posty: 166
Od: Pt wrz 26, 2014 18:29

Post » Śro sty 28, 2015 16:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

ja też muszę zadać tu w końcu pytanie, bo nie daję rady z moim kotem i karmami :201494

otóż staram się karmić barfem. takim najprostszym z FC, bo na tyle mi jeszcze starcza czasu. ale też nie zawsze to raz, a dwa - czasem się przecież zapomni rozmrozić mięsa.
no więc zawsze mam jakieś puszeczki w zanadrzu, generalnie chcę karmić mokrym. tylko moja kicia nic nie lubi :201494 :201494 /ma w ogóle jakieś 4 miesiące.
skłaniałam się ku tym ze średniej półki, bo cenowo mi się trochę też nie widzi płacić za karmę więcej niż za mięso ale już sama nie wiem czy nie będę musiała.

no więc wypróbowałam animondę carny, feringa, schmusy nature i już nie wiem w którą stronę iść. raz nawet stwierdziłam że to może konsystencja jej nie pasi bo to wszsytko mielonki, dałam jej whiskasa (oczywiście w celach teostownaukowych) to też nie zjadła. jedynie ostatnio kupiłam jedną puszeczkę cosmy nature z tuńczykiem bo super promocja w zooplusie była to to ruszyła. sprawę komplikuje fakt, że prawdopodobnie mała jest uczulona na kurczaka.

ostatnio zaczęłam ją trochę oszukiwać, tzn. bo mam jakieś chrupki które kupiłam jak jeszcze aż tak bardzo świadoma nie byłam że polepszacze mają (w ramach smakołyku jej daję) a chrupki to by mogła żryć i żryć to je moczę i smaruję tą mokrą karmę tym i wtedy zjada :oops: :201494

jakieś karmy dla księżniczek?

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Śro sty 28, 2015 17:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

A barfa je normalnie? Ja bym odpuściła z tymi puszkami i jeśli lubi suche, to karmiła jakąś bezzbożówką, wtedy, gdy nie ma barfa. Na pewno są jakieś nie zawierające kurczaka. Tragedii przecież nie będzie ;)
Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan i zeżarł kanarka.

Obrazek

Szemkel

Avatar użytkownika
 
Posty: 166
Od: Pt wrz 26, 2014 18:29

Post » Śro sty 28, 2015 17:06 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Aaaśka pisze:Dla ludziów nie mrożę, bo moja mama zawsze mówiła, że podrobów (przede wszystkim wątróbki) lepiej nie mrozić (ale dlaczego, nie pamiętam).


Ja mrożę wszystkie podroby. A co do wątróbki to jak najbardziej można ją mrozić. Na skutek mrożenia może się jednak zmienić jej konsystencja, więc dla ludziów nie polecam, o ile ma być potem smażona na patelni, no chyba że komuś nie przeszkadza. Do pasztetów czy musów wątróbkowych nadaje się jednak jak najbardziej. Dla kotów też. Zauważyłam też, że zmiana konsystencji dotyczy w różnym stopniu wątróbek różnego pochodzenia. Jak ostatnio rozmrażałam kurzęcą i indyczą to faktycznie były bardziej miękkie, nie takie zwarte. Ale już przy indyczej nie zauważyłam po rozmrożeniu w zasadzie żadnej różnicy.

Podejrzewam, że kiepsko na mrożenie zareagowałby móżdzek, ale nie jemy go w domu, więc nie mam jak sprawdzić. Nie wiem też, czy zmiana konsystencji nie byłaby dla kotów całkowicie obojętna. Przy pozostałych podrobach, których używam, nie zauważyłam żadnych zmian na skutek mrożenia.

A co do tego, że "mama tak robiła" to mi się zawsze przypomina dowcip, który od pokoleń opowiadany jest w naszej rodzinie (mam nadzieję, że nikt się nie obrazi i z góry przepraszam za obrzydliwy offtop :oops: i za dowcip z brodą też).

Żona i mąż przygotowują na świąteczny rodzinny obiad pieczoną szynkę. W pewnej chwili zaintrygowany mąż pyta żony:
- Kochanie, dlaczego zawsze odcinasz końce szynki zanim ją włożysz do brytfanki?
- Jak to dlaczego? Przecież tak się robi.
- Ale dlaczego tak się robi?
Żona zastanowiła się chwilę i powiedziała:
- Nie wiem, ale moja babcia tak robiła, moja mama tak robiła, to i ja tak robię.
Ciekawość męża udzieliła się żonie i postanowiła ona zapytać swoją mamę o powód obcinania szynki. Kilka dni później przy okazji odwiedzin swojej mamy zapytała ją:
- Mamo, dlaczego Ty zawsze odcinałaś końce szynki jak wkładałaś ją do brytfanny?
- Bo tak się robi.
- Ale dlaczego tak się robi?
- Nie wiem, moja mama tak robiła, i ja też tak robię.
Tym razem ciekawość nie dała żyć mamie, która od razu zadzwoniła do babci, a swojej mamy, z pytaniem:
- Mamo, dlaczego obcinałaś końce szynki zanim ją włożyłaś do brytfanny?
- Bo miałam za krótką brytfannę.

:wink:

hysteria pisze: jakieś karmy dla księżniczek?


Barfa rozmrażam w mikrofalówce na trybie do rozmrażania. Można też wrzucić w zamkniętym opakowaniu na chwilę do ciepłej wody. Nawet jak zapomnę rozmrozić to gotowe jedzenie mam w kilka minut dosłownie.

A co do puszek to powiem wprost i z doświadczenia - głodny kot zje wszystko. Jeżeli kot się nauczył, że zawsze, jeżeli pomarudzi, to dostanie chrupki albo w najgorszym razie nową puszkowaną karmę to marudzić będzie. Uwierz na słowo, mam dwóch chrupkożerców w domu. Dodatkowo, przestawianie na barf to przedstawianie na karmę pachnącą (niestety) słabiej więc mniej zachęcająco. Trochę zajmie kotu zanim się przestawi i uzna mięso za rzecz w pełni jadalną i zasługującą na uwagę. Ja na początku robiłam z chrupek proszek, który dodawałam do karmy. Ale potem walnęłam się w główkę, stwierdziłam, żem głupia i że przecież żaden kot przy pełnej misce z głodu nie umrze. Faktycznie, okazało się, że nie tylko koty nie umarły, ale poszły po rozum do głowy i nie tylko zaczęły wcinać surowiznę, ale zdecydowanie bardziej doceniły puszki. Teraz wszystkie puszki są jadalne i w każdej ilości, a zdarzyło mi się wcześniej oddać całą paletę Granatapety kociej fundacji, bo naszej futra się na nią wypięły.

Problem może być w FC, ponoć wiele kotów FC nie lubi. Może przejdź na półprofesjonalną suplementację, tj. easyBARF i tauryna? U mnie takie mieszanki zjadane były dość chętnie.

Jeżeli masz możliwość, kup drożdże (takie nieaktywne, a nie normalne "ciastowe"). Wiele kotów szaleje na punkcie drożdży, moje wciągną każdą ilość, więc jak mieszanka nie "wchodzi" to szczypta drożdży zwykle załatwia sprawę.

Jeszcze uzupełniam:
Szemkel pisze:A barfa je normalnie? Ja bym odpuściła z tymi puszkami i jeśli lubi suche, to karmiła jakąś bezzbożówką, wtedy, gdy nie ma barfa. Na pewno są jakieś nie zawierające kurczaka. Tragedii przecież nie będzie ;)


Nie wszystkie koty dobrze tolerują jednoczesne karmienie barfem i suchym, nawet z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych. Zdarzają się kuwetowe rewelacje mijające dopiero w chwili całkowitego odstawienia suchego. Także z tą tragedią to może być różnie :wink:
Obrazek

Laidee

 
Posty: 215
Od: Pt paź 02, 2009 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 17:17 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Dowcip świetny :mrgreen:

A co do puszek to powiem wprost i z doświadczenia - głodny kot zje wszystko.


Też to w sumie chciałam napisać, ale nie chciałam wyjść na dręczyciela biednych kotecków. Choć ja osobiście takiego problemu nie mam, moje głodomory zjedzą wszystko. Zwłaszcza jeden. Nawet zeschniętą frytkę wyciągniętą gdzieś zza piekarnika.

Nie wszystkie koty dobrze tolerują jednoczesne karmienie barfem i suchym, nawet z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych. Zdarzają się kuwetowe rewelacje mijające dopiero w chwili całkowitego odstawienia suchego. Także z tą tragedią to może być różnie :wink:


A tego nie wiedziałam nawet.
Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan i zeżarł kanarka.

Obrazek

Szemkel

Avatar użytkownika
 
Posty: 166
Od: Pt wrz 26, 2014 18:29

Post » Śro sty 28, 2015 17:44 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Laidee pisze:
Aaaśka pisze:Dla ludziów nie mrożę, bo moja mama zawsze mówiła, że podrobów (przede wszystkim wątróbki) lepiej nie mrozić (ale dlaczego, nie pamiętam).

hysteria pisze: jakieś karmy dla księżniczek?


Barfa rozmrażam w mikrofalówce na trybie do rozmrażania. Można też wrzucić w zamkniętym opakowaniu na chwilę do ciepłej wody. Nawet jak zapomnę rozmrozić to gotowe jedzenie mam w kilka minut dosłownie.

A co do puszek to powiem wprost i z doświadczenia - głodny kot zje wszystko. Jeżeli kot się nauczył, że zawsze, jeżeli pomarudzi, to dostanie chrupki albo w najgorszym razie nową puszkowaną karmę to marudzić będzie. Uwierz na słowo, mam dwóch chrupkożerców w domu. Dodatkowo, przestawianie na barf to przedstawianie na karmę pachnącą (niestety) słabiej więc mniej zachęcająco. Trochę zajmie kotu zanim się przestawi i uzna mięso za rzecz w pełni jadalną i zasługującą na uwagę. Ja na początku robiłam z chrupek proszek, który dodawałam do karmy. Ale potem walnęłam się w główkę, stwierdziłam, żem głupia i że przecież żaden kot przy pełnej misce z głodu nie umrze. Faktycznie, okazało się, że nie tylko koty nie umarły, ale poszły po rozum do głowy i nie tylko zaczęły wcinać surowiznę, ale zdecydowanie bardziej doceniły puszki. Teraz wszystkie puszki są jadalne i w każdej ilości, a zdarzyło mi się wcześniej oddać całą paletę Granatapety kociej fundacji, bo naszej futra się na nią wypięły.

Problem może być w FC, ponoć wiele kotów FC nie lubi. Może przejdź na półprofesjonalną suplementację, tj. easyBARF i tauryna? U mnie takie mieszanki zjadane były dość chętnie.

Jeżeli masz możliwość, kup drożdże (takie nieaktywne, a nie normalne "ciastowe"). Wiele kotów szaleje na punkcie drożdży, moje wciągną każdą ilość, więc jak mieszanka nie "wchodzi" to szczypta drożdży zwykle załatwia sprawę.

Jeszcze uzupełniam:
Szemkel pisze:A barfa je normalnie? Ja bym odpuściła z tymi puszkami i jeśli lubi suche, to karmiła jakąś bezzbożówką, wtedy, gdy nie ma barfa. Na pewno są jakieś nie zawierające kurczaka. Tragedii przecież nie będzie ;)


Nie wszystkie koty dobrze tolerują jednoczesne karmienie barfem i suchym, nawet z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych. Zdarzają się kuwetowe rewelacje mijające dopiero w chwili całkowitego odstawienia suchego. Także z tą tragedią to może być różnie :wink:


z barfem nie mam problemu, barfa je, mięso uwielbia i FC jej nie przeszkadza. tylko puszek nie chce tknąć. próbowałam ją "przetrzymać" ale potrafi nie jeść cały dzień i jeszcze następnego dnia rano, a że to kocie dziecko a na forum wyczytałam że kot nie może nie jeść 2 dni i panikuję :mrgreen: ale w sumie racja, przecież się nie pozwolę tresować małemu kociemu terroryście :twisted:
o suchym też właśnie czytałam że inaczej się trawi, jakkolwiek akurat żołądek to moja ma raczej mocny, kiedyś dostawała trochę suchego i jej nic nie było, mleko toleruje też.

/mikrofali nie mam, mogę wrzucać do ciepłej wody, jakkolwiek to i tak nie rozwiązuje problemu że czasem nie mam po prostu tego barfa bo zdążyłam przez cały tydzień zrobić./

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Śro sty 28, 2015 18:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

hysteria, rozumiem problem, bo mi też czasem kończy się barf, więc mam puszki na czarną godzinę.

Niektórzy używają do poprawienia walorów karmy takich gotowych sosików Miamora, ale nie próbowałam. Może spróbuj tych sosików? Kilka kropel sosiku do miski z zawartością puszki ponoć działa cuda. Ewentualnie sproszkuj kilka chrupek i wrzuć szczyptę takiego proszku do miski z karmą.

Co do tych dwóch dni to niektórzy mówią, ze dwa, inni, ze trochę więcej. Moim kotom zdarza się mieć okresy niejedzenia, najczęściej jedno-dwudniowe. I żyją. Potem za to jedzą kilka porcji na jeden raz. Na Barfnym był kiedyś temat o kocich strajkach głodowych z poradami, jak sobie z tym poradzić. Może tam zajrzyj?

Laidee

 
Posty: 215
Od: Pt paź 02, 2009 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2015 19:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Kotom po 3 dniach głodówki robią się nieodwracalne zmiany w wątrobie. Koty muszą jeść. 1 dzień spoko, po 36h bym się złamała i dała kotu cokolwiek, aby zjadł.
U mnie sosiki na barfa działają cuda, do zjadania puszki nie muszę ich zachęcać, bo to rarytasy same w sobie. Zwłaszcza taka świeżo otwarta. Dlatego lubię małe tacki/puszki, żeby dać kotom na raz, jak barf się rozmraża, bo zapomniało się na noc do lodówki przełożyć.
Swoją drogą mięsa wcale nie trzeba przemrażać i zawsze można kupić udko z kurczaka czy indyka i dodać do niego FC i już jest jedzenie. Nie trzeba kota cały dzień głodzić ;)
Moje bardzo lubią nie przemrożone mięso. Podroby kupuję w inne dni i mrożę je osobno i zawsze im rzucę po sercu, to wcinają aż miło, mało się nie zabiją :D

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw sty 29, 2015 11:08 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

dzięki za odpowiedzi!! na bank zajrzę na barfnyświat poczytać o tych strajkach głodowych :) na razie widzę że pasta robiona z chrupek działa, więc pewnie sosiki też by pomogły.
chodzi o to? http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysmaki_dla_kota/miamor/pasta/234089

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Czw sty 29, 2015 13:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Hysteria, tak to te sosiki. Są jeszcze podobne Vitakraftu. Składem nie powalają, ale kilka kropel nie zaszkodzi, a może obudzi w kocie apetyt. Można też rozrobić taki sosik z wodą i dodać takiego płynu do karmy.

Zgadzam się jednak z Satirrą, że może lepiej pozostać nawet przy prowizorycznym barfie niż kombinować z karmieniem kotki puszkami, jeżeli kotka nie ma na nie ochoty. Jesteś na FC to zrobienie mieszanki na parę dni zwłaszcza i dla jednego kota zajmuje sekundę przecież. Zakładam, że i tak w tygodniu robisz jakieś zakupy. Jaki problem dorzucić do koszyka choćby gulaszowe z indyka (lekko blendujesz w domu, dotłuszczasz, wrzucasz FC i już) albo nawet od razu zmielone np. wołowe? Nie musisz przecież kombinować z milionem rodzajów mięs w mieszance. Kot w naturze nie ma jakiejś mega urozmaiconej diety. Jak parę dni z rzędu pociągnie wyłącznie na suplementowanej dotłuszczanej wołowinie czy drobiu to nic mu przecież nie będzie, a oszczędzisz sobie stresu, że kot będzie głodował.

U mnie teraz panuje pół-strajk głodowy, bo weszła nowa mieszanka. Koty jedzą mniejsze o połowę porcje niż zwykle, ale wiem, że jeżeli zaczęłabym otwierać puszki to zjadłyby tyle, ile byłoby otwarte. Widocznie muszą się przestawić i przywyknąć do nowego, a może taki okres, że nie potrzebują więcej jeść. Koty nie chudną, są zdrowe i mają masę energii, więc machnęłam dawno ręką na wyliczanie porcji. Przeżyłam okres, w którym moja wtedy trzykilogramowa kotka zjadała dzień w dzień jakieś 400 g mięsa (wtedy to dopiero nie nadążałam z rozmrażaniem i zakupami), przeżyję i strajki. :twisted:
Obrazek

Laidee

 
Posty: 215
Od: Pt paź 02, 2009 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 30, 2015 14:15 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Jesteśmy po miesięcznym testowaniu kociej karmy i ... szukamy dalej...
GranataPet - zupełnie niejadalne, CFF ujdzie w tłumie, najlepsza Cosma Nature, ale to uzupełnienie więc wiadomo...
Jeśli chodzi o suchą, mój kot nie gardzi żadną :D

W chwili obecnej szukam alternatywy dla już przetestowanych, co myślicie o tej :arrow: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rta/192793, tylko szkoda że nie jest to pakiet mieszany.

Zofka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Czw gru 04, 2014 13:26

Post » Pt sty 30, 2015 16:45 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Witam wszystkich ;)

Mam kilka spraw, które chciałabym omówić:

Applaws jak w końcu jest z tą karmą? Wiem że skład się zmienił właśnie otrzymałam z zooplus przesyłkę. kurczak z łososiem oraz dla kociąt jest jeszcze w starszym opakowaniu jednak sam kurczak jest już w nowym i z innym składem. Zamówiłam też Orijen kurczak i jestem ciekawa czy ta karma nadal trzyma poziom.

Dla osób z Krakowa, a konkretnie z okolic os. Albertńskiego mam propozycję. Ja bardzo często robię zakupy w zooplus... duże i w ysyłki mam darmowe (w tym miesiącu miałam zakupy na 500zł), więc jeśli ktoś chce coś zamówić małego i nie starcza mu do darmowej wysyłki może do mnie napisac dodam jego zamówienie do swojego. W tej sprawie piszcie na PW. Wtedy jednak osoby zainteresowane musiałyby podejść do mojego mieszkania, żeby odebrać to co zamówiły.

Chita

 
Posty: 5
Od: Czw cze 26, 2014 15:33

Post » Pt sty 30, 2015 17:02 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Zofka a Feringa? Skąd jesteś, masz Maxizoo pod ręką? Tam są fajne puszki Real Nature które moje koty bardzo lubią.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt sty 30, 2015 17:58 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Zofka - karma wygląda mega smakowicie, aż trudno się powstrzymać aby samemu nie opędzlować xD ale u mnie niestety wielkiego zachwytu nie było...

grainfreek

 
Posty: 152
Od: Nie paź 27, 2013 17:14

Post » Pt sty 30, 2015 18:00 Re: SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

Zofka pisze:co myślicie o tej :arrow: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rta/192793, tylko szkoda że nie jest to pakiet mieszany.


To też jest karma uzupełniająca
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nekomata, puszatek i 62 gości