Los Kociambros . Perełs i Fuku po raz siódmy .

mag828 pisze:
kuba.kaczor13 pisze:I zimno , właśnie mam postoj w Łodzi

dobrze, że w piątek tak nie było...

tym bardziej, że i tak mnie cóś rozkłada i na większość dnia zaległam dziś w łóżku z okładami z kotów

Witaj w klubie... jutro na 90% nie idę do pracy :/

witaj Kubuś

Spilett pisze:
mag828 pisze:
kuba.kaczor13 pisze:I zimno , właśnie mam postoj w Łodzi

dobrze, że w piątek tak nie było...

tym bardziej, że i tak mnie cóś rozkłada i na większość dnia zaległam dziś w łóżku z okładami z kotów

Witaj w klubie... jutro na 90% nie idę do pracy :/

ja na 100%

sądzę, że to jakiś wirus dopadający Magdaleny posiadające 2 koty...

W takim razie zdrowia Wam życzę . Idę spać , jutro normalny roboczy dzień :ok:

kuba.kaczor13 pisze:W takim razie zdrowia Wam życzę . Idę spać , jutro normalny roboczy dzień

U mnie nie normalny. Nie ma koleżanki, zostawiła mnie z bombą, mam nadzieję, że uda mi się ją jakoś rozbroić....
Dzień dobry...

Dzień doberek.
U mnie normalny dzień roboczy. I normalny poniedziałek. Próbuję obudzić siebie i komputer. Chyba na weekend zmniejszyli ogrzewanie, bo zimno, wrrrrr! :evil:

mag828 pisze:sądzę, że to jakiś wirus dopadający Magdaleny posiadające 2 koty...

dobreeee

ale zdrówencja w.....i ciut ciut

Cześć Qbel :kotek:

Mój dzień był ciężkawy - wczoraj byłam na piwie u koleżanki z pracy, spałam u niej bo nie chciało mi się zimną nocą podróżować po mieście. Dziś razem pojechałyśmy do pracy. Ale jutro pracuję do 11.30, tylko nie wiem czy jest się z czego cieszyć bo potem mam wizytę u genetyka :twisted:

A u mnie nie było tak źle. Bomba okazała się być niegroźną bombką, jakoś poszło. Oby jutro nie było gorsze....

jestem , żyję , kierat jak co dzień , dopiero wróciłem po pracy i zakupach , odezwę się później

Dziękuję Osobom które mnie gościły i zapewniły wspaniały weekend. :201494