Ziemowit już napisał,iż ta pani nie przyszła.
Trudno się mówi.
Kacperek też troszkę zawiedziony ale pełna miseczka poprawiła mu humor.
Zauważyłam jedną rzecz, wszyscy którzy dzisiaj byli w lecznicy zachwycali się nim!
Nikt Kacperskiego wcześniej nie oglądał więc był świerzynką!
Wiem jedno jeśli by nie był chory to domek by się raz dwa znalazł.
Mario D. dziękuję za odpowiedż - niczego mu nie wytnę , te włoski tak ślicznie wyglądają!
Wklejam zjątka wczorajsze:
Zmokła kura

:
http://upload.miau.pl/1/4627.jpg
http://upload.miau.pl/1/4628.jpg
Nawet mokradła muszą coś przekąsić:wink:
http://upload.miau.pl/1/4629.jpg
Toaleta po kąpieli obowiązkowa!:
http://upload.miau.pl/1/4630.jpg
I efekt końcowy:
http://upload.miau.pl/1/4631.jpg
Zdjęcia dzisiejsze:
Czekamy....
http://upload.miau.pl/1/4632.jpg
Nie przyszła
http://upload.miau.pl/1/4633.jpg
To co wracamy do sąsiada?
http://upload.miau.pl/1/4634.jpg
Kacperek po powrocie o kanciapy był zachwycony

, zamieszanie lecznicowe to nie jest to co Kacperki lubią najbardziej!
Pozdrawiamy!
Dziękujemy za kciuki!
A i jeszcze wiadomość dnia Ewcia tak się spieszyła z Inspekcji Wet.,że aż zarobiła pierwszy w życiu mandat.
