Powszechna Sterylizacja N°2.

Pani Ewa napisała do mnie na Facebooku PS. Dokarmia piętnaście kocic w Piotrowicach Małych w województwie warmińsko-mazurskim. Poprosiła o pomoc. Niestety lekarz nie zgodził się zejść z ceny i musimy zapłacić 150 zł za sterylizację, ale pani Ewa obiecała, że postara się wpłcić jakiś grosz na rzecz tych kotów.

Pierwsza kotka N°512 Zołza ( nie wiem czemu, bo wygląda jak aniołek i kocie dziecię... :wink:

) jest już po zabiegu. Faktura na 150 zł wysłana.

Drogo

szkoda, że nie ma innego lekarza

Koteńka N°456 z Zawad, której pomogła pani Krystyna, koszt 110 zł. We wsi Zawady akcja też idzie pełną parą.

Chiara, pisałam już, że Cię :1luvu:

właśnie przed chwilą zakończyłam dyskusję na fb z panią, która zapytała, czy "córkę też by pani wysterylizowała?"
Normalnie:
:201429

mur przynajmniej nie odpyskuje :placz:

MalgWroclaw pisze:Chiara, pisałam już, że Cię

właśnie przed chwilą zakończyłam dyskusję na fb z panią, która zapytała, czy "córkę też by pani wysterylizowała?"
Normalnie:

mur przynajmniej nie odpyskuje

Ja się pocieszam, że aż tyle osób CHCE sterylizować, że i tak ledwo wyrabiamy... :ok:

Kolejna kotka z Zawad, N°457, koszt 110 zł:

A nasz licznik znowu skacze jak oszalały :lol:

Wysterylizowaliśmy na Podlaskiu dwie kotki :kotek:

ze wsi Dubicze Cerkiewne, wolno żyjącego kocurka :kotek:

z Bielska Podlaskiego, który bytuje przy ul. Żeromskiego i którego łapała na klatkę-łapkę zakonnica, kotkę :kotek:

wolno żyjącą z Bielska Podlaskiego, która bytuje przy ul. Chmielnej oraz kocura :kotek:

z ul. Cegielnianej.

W Częstochowie wysterylizowaliśmy kotkę wolno żyjącą :kotek:

z ul. Barlickiego oraz kotkę :kotek:

wolno żyjącą z Błeszna, na którą pani Ela polowała aż rok.

Szczęśliwie zakończyła się też akcja pomocy dwóm wolno żyjącycm kotkom :kotek:

z Rogowca koło Bełchatowa, w sprawie których dostałam następujcą wiadomość w święta:

"Dzień dobry.
Pracuje na terenie gminy Kleszczów.
W moim zakładzie pracy mamy dwie bezdomne kotki - które nasi pracownicy dokarmiają.
Koty maja gdzie się schronić przed zimnem, maja co jeść - za to my nie mamy gryzoni. Korzyść w obie strony.

Obie kotki w ubiegłym roku miały już swoje małe kocięta. Sama stałam sie szczęśliwa posiadaczką kota. Były takie które nie przeżyły...

Jednak szybkimi krokami nadejdzie wiosna - i znów grono kotów moze sie powiekszyć.
W zwiazku z tym chciala bym zapytać jakie szanse sa na dofinansowanie przez Wasza Fundację sterylizacji (chociaz cześciowe)? Dzwoniłam do najbogatszej gminy w Polsce - nie pomogą (bo koty sa na terenie zakładu pracy , ludzie je dokarmiają wiec- to problem zakładu pracy).
pozdrawiam"

Obydwie po zabiegach. :piwa:

Kleszczów ponoć rzeczywiście jest najbogatszą gminą. Nie bogaci się z pomagania

beznadzieja.

Również w okolicy świąt Sylwia opowiedziała mi historię kotów z Buska Zdroju. Kotka wprowadziła się do nich w zaawansowanej ciąży, bo każdej wiosny ktoś się do nich wprowadza... Nie było nikogo kto doradziłby sterylizację aborcyjną, więc urodziła trzy kocurki. Po odchowaniu kociaków w sierpniu została wysterylizowana na krechę za 150 zł i dług wisi do dziś, bo pies się posypał i ledwo starczyło na jego leczenie. O kastracji kocurów nawet nie myśli, ale jednen z trójki znalazł dom.

Powszechna Sterylizacja przejęła dług za kotkę, ale wykorzystując sytuację poprosiłam, aby lekarze zeszli do 120 zł za kotkę, wykastrowali dwa kocurki za 100 zł i utrzymali te ceny dla tych, które się jeszcze wprowadzą. Zgodzili się na wszystko, faktura na 220 zł w drodze.

Kotka Sonia N°486

Kocur Broda N°524

Kocur Adolf N°525

Kolejna kotka ze wsi Zawady N°501.

Za jej zabieg zapłacimy 110 zł.

Chiara pisze:
Chiara pisze:Pamiętacie pana Waldemara z Pasymia ? viewtopic.php?f=1&t=162453&start=900#p10715377

Długo się nie odzywał, bo sam chorował, ale zdołał trzem kotom znaleźć nowe domy.

A wczoraj zawiózł dwie kolejne kocice na sterylizację.

Dwie koteczki wolno żyjące N°346 i N°347 dokarmiane przez pana Waldemara z Pasymia już w nowiutkich kubraczkach po zabiegach. Za ich sterylizację zapłacimy 200 zł w sumie.

A pan Waldemar ma niebawem łapać kocurki.

Odezwał się właśnie pan Wademar, który wykastrował kolejnego kocurka z Pasymia.

Jego zabieg będzie kosztował 50 zł.

Oto on, kocurek Szwendak N°526:

Faktura za dwie sterylki i kastrację na kwotę 250 zł ma zostać jutro wysłana do fundacji.

Śliczna ta kicia z Zawad kotka w "moim" typie.

Kubraczki optymistycznie kolorowe, jak sałata z papryką i pomidorami

Martinnn pisze:Śliczna ta kicia z Zawad kotka w "moim" typie.

A jak tam koteczka u Ciebie ?

same piękne koty :kotek:

- chwała Wam za to, że są uratowane przed ogromnymi problemami rodzinnymi...Nie będą się musiały już obawiać co włożyć do miski swojemu licznemu, często choremu potomstwu.
Ogromne :ok:

za następne akcje :1luvu:

Powszechna Sterylizacja N°2.

Kto przegląda forum