S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2015 22:17 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

czy w schronisku są jakieś szczury do adopcji?
wiem, że czasem bywają

przy okazji - dawny schroniskowy Bruno pozdrawia :) Bruno ma się całkiem dobre, apetyt mu wybitnie służy a dzień spędza wysypiając się na parapecie lub kanapie.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 24, 2015 10:28 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

ostatnio była trójka szczurków ale z tego co pamiętam poszła do adopcji :wink:

Bruno ciciuszku jak fajnie, że wszystko dobrze a schroniskowe wspomnienia jak mgiełka :kotek:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Sob sty 24, 2015 17:22 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Rozumiem, że wszyscy siedzą przed kompami, mają paluszki splecione za zdrowie Saiko i pisać się nie da? To ja na chwilę uwolnię kciuki :wink:

Było dziś zebranie Fundacji, mamy nowe rewolucyjne pomysły, nie ma że boli moi kochani wolontariusze: każdy będzie musiał sie zgłosić do jakiejś sekcji odpowiedzialnej za COŚ, np. organizowanie akcji, ogarnięcie logistyki, odpowiedzilaność za korki, pijar, bazarki, itp itd. Oczywiście sami wybierzecie CO to będzie, ale kiedy już wybierzecie, to będziecie za to odpowiedzialni. Myslę, że za kilka tyg. odbędzie sie zebranie całościowe i wtedy Wasze losy ważyć się będę....

Do domu poszła dziś jakas czarna dziołcha z białymi skarpetkami, nie wiem kto zacz, Iwona pisała umowę.
Oczywiście kilka par zainteresowanych maluchami, których oczywiście chwilowo brak (całe szczęście), co skutkuje zabieraniem do domu tworów ramisio- i melkoropodobnych :ok:

Była osspdg, która się odgrażała ostatnio, o tak!:

osspdg pisze:
Kamakolo pisze:Dla wszystkich, którzy nas podczytują :D

Tym razem NIE POTRZEBUJEMY cukru :smokin:


Ale i tak Wam przywiozę!!! :P


I przywiozła. Wór. 5 kg 8O Zważywszy, iż większość kotów pija kawę bez cukru, to wszystko dla nas :ok:

Koty dostaną puszki, kożuchy i takie tam, podzieliłyśmy się z nimi darami od osspdg, jednocześnie bardzo uważając, co przy tej dobrej kobiecie mówimy (co prawda pojawiły sie zupełnie nieprawdziwe plotki o brakach w cytrynach, ale zdusiłyśmy je w zarodku; nie mamy dodatkowego magazynu na trzymanie cytryn 8) )

Nasz Piotr M. chcąc ratować rankingi adopcyjne, ściagnął siłą i przemocą do schroniska kumpla z pracy, co skutowało wydaniem do domu tegoż egzemplarzyka:

Obrazek

To kolega OWEN

Oczywiście dziś już miał oczka. Szalenie kochane i urocze stworzonko. Wczepił sie pani towarzyszącej w szalik, toteż pani nie miała serca ani odwagi cywilnej, patrząc w oczka z odległości 5 cm powiedzieć mu, że dziś nie, choć miało być dziś nie, zostało dziś tak :ok: fajny domek, Piotr będzie nadzorował. Jeszcze o tym nie wie.

I coś co mnie męczy:

Obrazek[/quote]

Piękna, ale.... Mała,zauważ, ona się dziwnie zachowuje. Ma lekkie problemy z utrzymaniem równowagi, jest apatyczna, kiedy skacze: nie odmierza prawidłowo odległości, czyli albo problemy kościec/mieśnie albo coś z móżdżkiem? Pooglądaj plisssss...... :mrgreen:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 24, 2015 17:46 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kamakolo dzięki za wieści :ok:

przez to, że u mnie w życiu "małe" rewolucje, to niestety cierpi na tym mój wolontariat...
strasznie smutno było dziś wpaść tylko na chwilkę i już uciekać :( :( :(

dlatego też jak głupia co chwile odświeżam miau i czekam na jakieś info od Was :lol: :lol:

za wszystkie adopcje wielkie :ok: :ok:


no ale te szybkie odwiedziny sprawiły, że umocniłam w moim Piotrku chęć adopcji Rocha :ryk: :1luvu:
bardzo mu się podobało w schronisku, a z jego ust to wielki komplement :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Ps. czy ktoś zaobserwował u Wagnera to, że kuleje? wiedziałam u niego to już tydzień temu, ael myślałam, że to tylko "chwilowe". niestety dziś znów utykał na lewą łapkę :(
Obrazek

Tofinek

 
Posty: 81
Od: Nie wrz 21, 2014 19:06

Post » Sob sty 24, 2015 17:58 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Chciałam bardzo przeprosić że mnie nie było, naprawdę niezamierzone to było, a AgaPap jest świadkiem, że wybierałam się :oops: . Tylko wczoraj mój Tito przestał jeść, zajrzałam do paszczy, zdążyłam tylko czerwone zobaczyć zanim się wyrwał. Dziś Pani Dochtór stwierdziła masakrę dziąsłowo-zębową. We wtorek zabieg.
Przy okazji, ktoś wie, jak nakarmić convem kota, który nie chce conva, tylko kiełbasę, której i tak nie pogryzie? Strzykawka niestety nie wchodzi w grę.
Owen - strasznie się cieszę, miziałam go w czwartek, taki super Pan Kulka z niego :1luvu:
Obrazek Obrazek

puskas1

Avatar użytkownika
 
Posty: 508
Od: Czw wrz 13, 2012 17:58
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 24, 2015 18:37 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

sory ,ze nie pisze, ale czuje się przez saika jakbym tonę węgla przerzuciła dziś w nocy
Cięzko się wybudza z narkozy, a zalezało nam ,żeby długo spał
czekają mnie kroplówki dłuuuugie itdf
ale to na tymczasach będzie


do domków dziś pojechały
-czarna Amarula- na dokocenie
-bialo-czarny Jurgen-jako solowiec
-Maxio- do dwóch kotków- tu kciuki potrzebne, bo mieszkanko małe i ne wiadomo jak to będzie

Jutro zerknę na Wagnera- nie zauważylam nic
a on jest okropnie ruchliwy, mógł z czegos zeskoczyć
Poobserwowaliście Melicherka? bo też nie wiem jak on, rano zawsze jest w pawlaczu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 24, 2015 18:52 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

To wygląda, że dzisiaj był dzień wetowy u prywatnych niekochanych :D

Myśmy z Polą wybierali się na kontrolę oczkową, bo niestety cały czas coś tam się łzawi - okazało się, po wlaniu kontrastu, że ma zatkany kanał oczny, bo to jest to oko, które baaardzo chorowało po wzięciu jej ze schronu. A puskas akurat u nas wczoraj była i opowiedziała o Titusiu, więc po drodze do weta o jej kota zahaczyliśmy i bardzo dobrze. Miałam już koty z zębami do zrobienia, ale to co zobaczyłam u niego w gabinecie to jest masakra w paszczy :(. Naprawdę strasznie go to musi boleć. :(

Za wszystkie chorowitki trzymam kciuki, a szczególnie za Saiko i za Sharona :ok: :ok: :ok:

Wy też trzymajcie kciuki za Polę, bo szykuje się domek (chociaż ja nie jestem przekonana na 100%, ale to u mnie stan normalny :oops:, a mój chłop uważa, że wymyśalam :evil: ). Musimy jej tylko testy jeszcze zrobić, bo akurat dzisiaj tych potrzebnych nie było w lecznicy, bo się skończyły :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob sty 24, 2015 18:53 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Mała zerknij na Wagnera. kuleje na lewą przednia łapkę.

co do Melichera to chyba czuje sie troche zagubiony na kociarni. każdy większy hałas czy poruszenie sprawia, że ucieka do pawlacza. niby dzisiaj już śmielej wychodził na kociarnie, ale na wolnej przestrzeni trudno mu sie przełamać, aby podszedł do człowieka i dal się pomiziać. raczej prędzej złapie się go na głaski w pawlaczu, chociaż i tak czuje się zdecydowanie mniej pewniej, niż w klatce. może Misia Wam coś więcej napisze, bo to sa moje obserwacje sprzed tygodnia. do dziś mogło się coś zmienic :) co do akceptacji innych kotów, to raczej nie ma z tym problemów :)
Obrazek

Tofinek

 
Posty: 81
Od: Nie wrz 21, 2014 19:06

Post » Sob sty 24, 2015 20:48 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kamakolo pisze:Było dziś zebranie Fundacji, mamy nowe rewolucyjne pomysły, nie ma że boli moi kochani wolontariusze: każdy będzie musiał sie zgłosić do jakiejś sekcji odpowiedzialnej za COŚ, np. organizowanie akcji, ogarnięcie logistyki, odpowiedzilaność za korki, pijar, bazarki, itp itd. Oczywiście sami wybierzecie CO to będzie, ale kiedy już wybierzecie, to będziecie za to odpowiedzialni. Myslę, że za kilka tyg. odbędzie sie zebranie całościowe i wtedy Wasze losy ważyć się będę....

W takim razie z przykrością muszę napisać, że nie mogę być wolontariuszka :(
W mojej obecnej sytuacji życiowej nie mogę zaplanować nawet przyszłego tygodnia, i nie mogę podjąć żadnego kolejnego zobowiązania, mam już ich za nadto.... :(

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 24, 2015 22:59 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

dzisiaj był dzień pełen wrażeń
zebrania, obrady, dostawy cukru, pysznego ciasta od Lidki :1luvu:
czujemy się bardzo zaopiekowane 8)

zawiozłyśmy z Jomą Maksia do nowego domu, ale moim zdaniem rokowania są ostrożne,
pani bardzo fajna i pełna dobrych chęci, ale ma niewielkie mieszkanie i dwa 6- miesięczne koty. Moim zdaniem średnie towarzystwo dla starszego pana Maksymiliana. Umówiłyśmy się, że jeżeli Max się nie zaaklimatyzuje, to może do nas wrócić.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sty 25, 2015 11:44 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

tangerine1 pisze:dzisiaj był dzień pełen wrażeń
zebrania, obrady, dostawy cukru, pysznego ciasta od Lidki :1luvu:
czujemy się bardzo zaopiekowane 8)

zawiozłyśmy z Jomą Maksia do nowego domu, ale moim zdaniem rokowania są ostrożne,
pani bardzo fajna i pełna dobrych chęci, ale ma niewielkie mieszkanie i dwa 6- miesięczne koty. Moim zdaniem średnie towarzystwo dla starszego pana Maksymiliana. Umówiłyśmy się, że jeżeli Max się nie zaaklimatyzuje, to może do nas wrócić.


Aaaa tak ciasto było pyszne,dziękujemy :1luvu:

Szkoda,że ten domek Maksia taki niepewny... ale może akurat spodoba mu się z dwoma dzieciakami :wink: W każdym razie mówiłam mu żeby dzwonił jakby coś było nie tak to Go zabierzemy :ok:

Mała ten wór cukru leży na klatkach, bo nie można było się dostać do naszego kuchennego kontenerka jak go taka słodycz przygniatała :D

milva22

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Pt kwi 18, 2014 20:14

Post » Nie sty 25, 2015 12:42 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

O matko, jeszcze ten piernik był dobry?
Żebym Was na sumieniu nie miała.

A co ze mną będzie? Będę mogła być wolontariuszka czy mnie wywalicie?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 25, 2015 15:09 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Lidka pisze:O matko, jeszcze ten piernik był dobry?
Żebym Was na sumieniu nie miała.

A co ze mną będzie? Będę mogła być wolontariuszka czy mnie wywalicie?


Pyszny był!!
A z tymi podziałami wolontariuszy to ja mam wrażenie że dotyczy to głównie psów... żeby młodzież się zmobilizowała do większego działania. Kotki są świetnie zmobilizowane:) :mrgreen:

milva22

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Pt kwi 18, 2014 20:14

Post » Nie sty 25, 2015 15:09 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Lidka pisze:O matko, jeszcze ten piernik był dobry?
Żebym Was na sumieniu nie miała.

A co ze mną będzie? Będę mogła być wolontariuszka czy mnie wywalicie?


Pyszny był!!
A z tymi podziałami wolontariuszy to ja mam wrażenie że dotyczy to głównie psów... żeby młodzież się zmobilizowała do większego działania. Kotki są świetnie zmobilizowane:) :mrgreen:

milva22

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Pt kwi 18, 2014 20:14

Post » Nie sty 25, 2015 15:12 Re: S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

No nie,jak Kamakolo tu napisałA,TO CHODZI O NAS.Mogę się udzielać tak,jak dotychczas.Ale jak będzie ścisła odpowiedzialność,to wymięknę,bo co,jak n ie będę mogła tymczasować,albo bazarkowac?
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, mictrz, sluzacykitulka i 541 gości