Nieświąteczna norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2015 8:16 Re: Herbatka u Alienorka

Grzebień ludzki, może tak jak pisze Patmol.
Albo w internecie - bardzo dużo ładnych pokazują :mrgreen:

Mgła ale tylko szara, bez granatu, z pierwszego piętra też wygląda paskudnie .

Miałaś choć jedno zapytanie o psiura? Czy już robiłaś ogłoszenia, bo nie pamiętam?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25998
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 23, 2015 8:19 Re: Herbatka u Alienorka

Chodzi o taki grzebień, którym się wyczesywało wszy i gnidy z włosów. Miałam sprzed lat jeszcze i się sprawdzał, ale przepadł i nie mogę go znaleźć. Zakładam, że któryś kotek się nim zaopiekował, tak jak swego czasu moimi okularami :evil:

morelowa - Toperek ma ogłoszenia na olx wyróżnione i z tego co z Budryskiem rozmawiałam nie było ani jednego zapytania. Trudno ukryć że to pies dla konera :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 23, 2015 8:21 Re: Herbatka u Alienorka

Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sty 23, 2015 8:29 Re: Herbatka u Alienorka

Będę musiała ten z drugiego linka zamówić jak będę robiła następne zamówienie. Swoją drogą taki sam ludzki (tyle że plastikowy) kosztował kilka zł - jakieś 3-4 zł. A tu dla zwierząt i metalowy no i od razu cena x4
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 23, 2015 10:04 Re: Herbatka u Alienorka

bo ten jest magiczny - zwierzopchłowy, a nie jakiś tam trywialny ludzkowszowy :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt sty 23, 2015 10:06 Re: Herbatka u Alienorka

to jak tauryna, z napisem dla zwierząt -kosztuje ze 4 razy drożej niż ta dla kulturystów
no ale ma się naklejkę z pieskiem/kotkiem 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28958
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 23, 2015 10:30 Re: Herbatka u Alienorka

Alienorku w zadnym razie nie powiedzialam zebys go oddala do schronu!
napisalam tylko ze ludzie takie psy z takich powodow oddaja!


jezeli chodzi o oczki, niech wasz wet zapisze mu gentamycyne w kroplach to łzawienie troszke ustapi,no i jest obojetna dla jego organizmu.


moze sprobuj nie wychodzic z nim w nocy? tj ostatni spacer 21 i rano 6? moze załapie?
Kotka Milka
 

Post » Pt sty 23, 2015 10:49 Re: Herbatka u Alienorka

Nie załapie, zesika się ok. 4ej jak nie wcześniej; zresztą jak mam na 7ą to o 6ej wychodzę na autobus.
On nie ma stanu zapalnego, tylko zarośnięte kanaliki łzowe, więc mycie wodą przegotowaną (albo lacrimalem z ociupiną braunolu 10:1) to owszem, natomiast podawanie antybiotyku jest bez sensu (gentamycyna to antybiotyk, działa miejscowo więc nie obciaża wątroby, ale podawanie w przypadku Topere jest bez sensu). Dlatego nie ma kroplonych oczu. I jego pyszczek wygląda już trochę lepiej, po tym myciu - ale ponieważ jest tu krótko i nie myję mu ślepek z 5 razy dziennie, to jeszcze potrwa zanim pysio będzie wyglądać ładnie.

Zabrzmiało tak, jakbyś się obawiała, że go oddam - jasne że nie. Jak się znajdzie dobry dom rozumiejący jak musi wyglądać opieka nad takim staruszkiem to pójdzie, póki co ma miejsce u mnie. A ludzie potrafią oddawać psa do schronu, bo jadą na urlop albo bo się pokłócili z ofiarodawcą, więc ...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 23, 2015 22:24 Re: Herbatka u Alienorka

U nas w porządku - zamiast na hennę z Cydą na autopilocie dotarłam do domu i załatwiłam spacerowo Topcia i odsikałam Fionę po czym odpadłam tuląc do siebie Rusię. 2h później byłam już kontaktująca. Jesteśmy po spacerze kolejnym, na kolację ryba na parze dla towarzystwa, zaraz spadam spać, bo mimo tej drzemki jestem śnięta już znowu.
Toppi raczej nie dlatego się załatwia na podłogę bo czuje z kuwety (są zamknięte), choć w sumie zastanawiam się czasem co ja tam wiem o tym jak on to wszystko widzi...
A co najśmieszniejsze tego nieszczęsnego grzebienia potrzebuję do zwykłego wyczesywania podszerstka, bo jego jakoś panny akceptowały. Fio lubi szczotkę z włosia, faceci nie wymagają w zasadzie czesania, prócz Toperka, który daje się czesać szczotką do czesania kotów długowłosych. Ale schiza, nie?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sty 24, 2015 13:45 Re: Herbatka u Alienorka

Marzenko widziałam taki grzebień w Rossmanie :)
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sty 24, 2015 16:54 Re: Herbatka u Alienorka

Jeśli chodzi o sikanie u starszego psa, to nie chcę zasmucać, ale trzeba się do niego chyba przyzwyczaić :roll: U mnie po roku pobytu mojego staruszka wykładzina była na odstrzał. Ale może Toperek załapie :)
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Sob sty 24, 2015 18:48 Re: Herbatka u Alienorka

evik - wiem, że pies może popuszczać i nie móc doczekać mojego powrotu, ale tu mówimy o zalaniu w momencie wychodzenia na spacer na sikanko. On w ogóle ma czasami takie momenty zagubienia w czasie i przestrzeni (stojąc metr ode mnie) że się płakać chce. I jako że w miarę możności on stara się wytrzymać to takie wysikanie się (nie popuszczenie, tylko normalny regularny siur) cokolwiek mnie zaskoczyło. I najważniejsza sprawa - jak przekonać psa, któremu przerwałam sikanie, że już jesteśmy na dworze i teraz można? Ma ktoś pomysł? Przy psie prawie ślepym, prawie głuchym i czującym zapach dopiero z odległości ok. 10 cm?

I ktokolwiek zamawiał śnieg, niech go sobie zabiera - ani Toperowi, ani mnie on nie odpowiada w najmniejszym stopniu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sty 24, 2015 19:30 Re: Herbatka u Alienorka

Ode mnie też niech zabiera - będzie miał dużo, na nartach będzie mógł sobie jeździć :twisted:
Pada od niedawna - dno, normalnie.

A biedny Toper musi po tym łapkami chodzić :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25998
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 9:45 Re: Herbatka u Alienorka

Alienor - trudno będzie go czegoś nauczyć, bo wzrok i słuch szwankuje, a może dodatkowo ma jakieś starcze zmiany w mózgu. Dlatego, niestety, czego nie zmienimy-musimy zaakceptować :wink: Mój w trakcie powrotu ze spaceru na korytarzu się załatwiał :roll: Ale i tak go kochałam starowinkę moją :1luvu: Pocieszałam się, jak dłużej pracowałam, że nie będzie się męczył, bo i tak naleje w przedpokoju. Jak widać w każdej sytuacji można znaleźć plusy. Wygłaskaj Toperka ode mnie, mam słabość do psich staruszków :)
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie sty 25, 2015 11:26 Re: Herbatka u Alienorka

evik - to może adoptujesz? On bardzo zgodny do kotów jest póki nie wyjadają z miski i nie packają łapą po pyszczku. :mrgreen:
Pogodzić się można z sytuacją jak się zrobiło wszystko, żeby ułatwić jemu i sobie zgodne funkcjonowanie. A jak 15 minut po 45 minutowym spacerze pies mi zalewa przedpokój, to trudno żeby to nazwać zgodnym funkcjonowaniem. Łaziłam półprzytomna, bez kawy i śniadania i przemokłam a on co? No sorry - musimy znaleźć jakiś sposób żeby on mnie zawiadamiał jak chce mu się i żebym ja mogła mu przekazać, żeby się wreszcie załatwił. Już jest lepiej niż przez pierwsze 2 dni więc wierzę, że da się nauczyć takiego minimum. A że będą się trafiały wpadki to niestety wliczone w koszta.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 148 gości