Podobno jest taka opcja, że przesterylizowują narzędzia

Jeżeli środek użyty do sterylizacji zostanie np. na pipetach, to może to wyjaławiać próbki.
Zresztą nie bardzo widzę inną opcję.
Jeszcze od biedy rozumiem Alfika - woda zamiast moczu, mierna ilość bakterii (ale były, więc powinny dać się wyhodować).
Ale u Taćki solidny ciężar właściwy, liczna flora widoczna w osadzie i od nagłej cholery pożywki w samym moczu - to musiało rosnąć już w drodze do labu

Próbka musiała dojechać do labu w dobrym stanie, skoro pod mikroskopem są te bakterie.
Szlag mnie trafia, bo przecież nie będę jej drugi raz kłuć, a liczyłam na kontynuację leczenia wg antybiogramu, a nie dalej w ciemno

Już nie mówiąc o tym, że taka impreza jednak trochę droższa niż zwykłe badanie siuśków za 3 dychy
