ja cały zeszły tydzień chodziłam już jak zombie ... wczoraj jeszcze zamknęłam kwestię akcji "Góra Grosza" - przyjechał kurier i dzięki niebiosom zabrał paki, już z głowy.
Pierwszy raz to organizowałam, zmieniłam nieco formę zbierania grosików, dzięki czemu osiągnęliśmy niebywały sukces - 40kg monet. Niestety przez swój własny, głupi błąd, po podliczeniu, okazało się, że źle podliczyliśmy i trzeba było od nowa (wszystko kilka razy, żeby się zgadzało). Myślałam, że się popłaczę... 40kg liczyć znowu!!! Ja sobie na spokojnie policzyłam z dzieciakami po prostu ile łącznie zebraliśmy. Potem biorę protokół do wypełnienia a tam zonk... ILE jednogroszówek, ILE dwugroszówek, ile pięciogroszówek itp ... no i trzeba było od nowa
