dziki Patmol

Cieszy się chłopak, że wrócił,
docenił dom i wyraża Ci swoją wdzięczność

Zorruś

Patmol pisze:czytałyście? http://lubimyczytac.pl/ksiazka/191120/b ... alezionych

Pod spodem są opinie czytelników, ogólna ocena średnia

Zorro mnie bardzo lubi
ale zawsze mnie lubił bardzo -zawsze się na mnie wpycha i się do mnie wdzięczy

czytałam opinie
i kawałek książki w empiku
ale jestem ciekawa waszych opinii
i tego czy to ktoś z forum

w nawiasie przy nazwisku powinien być nick :wink:

słusznie
ale nie ma (czy nie zauważyłam ?)
pani jest wolontariuszem fundacji AGROS (chyba nie przekręciłam

)

Patmol pisze:słusznie
ale nie ma (czy nie zauważyłam ?)
pani jest wolontariuszem fundacji AGROS (chyba nie przekręciłam )

Patmol, autorka tej książki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/191120/b ... alezionych, Kinga Izdebska jest wolontariuszką warszawskiej Koterii: http://www.koteria.org.pl/koteria/wolontariusze.htm

Koteria jest fajna :ok:

Kiedyś przeczytam, może być ciekawe :wink:

Wielka ulga, że sie misiek znalazł ! :ok:

Obstawiam, że włazł w dziurę i utknął, potem schudł z niejedzenia i wylazł.
Musi być odwodniony, dawaj mu Patmol przez jakis czas częściej ale bardziej płynne pokarmy, z rosołem itp.
Mam w górach tez takie pomieszczenie, nadal niemal w stanie surowym, gdzie sa dziury, koty ciągną tam jak by nie wiem coto było za cudo.
Zamykam na cztery spusty, bo skończyłoby sie jak u Ciebie Patmol albo i gorzej.

Napatrzyłas się na te brudy komórkowe co ?
Podejrzewam i le tego było w jakim stanie.
I te martwe zwierzaki ....

Pierwsze słysze, że czosnku zwykły nie mający działalności człowiek zebrac nie może !
Czosnej niedźwiedzi sadzę w sezonie, jest grubszy i ostrzejszy w smaku. I ma cos jeszcze w smaku, nie umiem tego okreslić.
Ciut inaczej zmakuje niz zwykły.

W domu prawie nie mam roslin, bo gady wszystko wywlekają i rozgrzebują.
Jak mi sie coś uda wyhodowac to tylko na półkach niedostepnych w zakmnietych pomieszczeniach.
ALe najgorsze, że ja wtedy tez o podlewaniu zapominam i kończy się jak się kończy ...

Laidee, nie mam grzecznych kotów, odkąd mam koty (2008 rok) mam trzecią kanapę i już mysle o wymianie ... :roll:

Zorro w porządku
skacze,biega , szaleje
daje mu dodatkowe jedzenie w międzyczasie

Alibaba zainstalował się na stałe w kuchni
w kuchni jest ciekawiej
nie da się go wyrzucić

przyrośnięty po prostu

Bo w kuchni jest jedzenie

.

tak
w kuchni psy dostają mięso i tuńczyka
no i jakoś ludzie tez głównie siedzą w kuchni
bardzo jest grzeczny, o ile się go nie rusza z miejsca i nie próbuje wynieść z kuchni

http://pinkcake.blox.pl/2012/03/Jak-zro ... siane.html
Może Cię zainteresuje :mrgreen:

Nie, niekoniecznie to mleko , a te książki, które są po lewej stronie - nie chce mi sie ich po kolei otwierać i wklejać .

dziękuje

dostałam odpowiedź przez formularz zgłoszeniowy OLX (ogłaszam Alibabę)

Jestesmy tym kotem zainteresowani.Czy obowiazuje go jakas umowa adopcyjna?Jesli nie to jak możemy się z Panstwem skontaktować aby moc go zabrać?

odpisałam naprawdę grzecznie, że oczywiscie że obowiązuje umowa itd i jeszcze wizyta przedadopcyjna
ale uważam, że ludzie są beznadziejni - szczerze powiedziawszy , żeby pisać w ten sposób -to jest według mnie niegrzeczne po prostu
bez imienia i bez żadnej informacji -tylko " jak możemy go sobie zabrać?"
i mam nadzieję (chociaz to nieracjonalne

) ze się już nie odezwą

TŻ dostał w pracy pieniądze z funduszu socjalnego na wyjazd z dzieckiem na ferie, zwrot kosztów noclegów i benzyny -do takiej kwoty, że się zmieści -jak się postara
do rozliczenia się paragonami
i pojechał na tydzień w Góry Stołowe

wziął konserwy i różne takie
więc żeby oddać Alibabe i tak muszę na niego poczekać
bo ja bym się i tak nie odważyła włożyć Alibaby do transportera, ani wyciągnąć :roll:

on mnie bardzo lubi, naprawdę -ale po warunkiem, że go nie próbuje przestawiać -wtedy warczy-cicho wprawdzie, ale to duży kot
wczoraj Młoda tez próbowała na noc go wynieść z kuchni, bo w kuchni nie ma kuwety -no i bez przesady
ale sobie odpuściła :201457

A może zostawić Alibabę jako stały żywy element wystroju kuchni,
skoro tak się do niej przyspawał? :mrgreen:

Grzeczny przecież jest, nie wadzi nikomu...

Tych ludzi nie skreślałabym wyłącznie na podstawie krótkiego tekstu,
zresztą nie widzę tutaj nic szczególnie niegrzecznego.
Kot im się spodobał, sondują sytuację.
Dopiero jeśli nie odpowiedzą, można przypuszczać, że mają powody, by unikać wizyty PA
(u mnie tak jest w większości przypadków :roll:

)

no to po co piszą, że jeśli nie obowiązuje -to by się chcieli skontaktować i zabrać kota?
Alibaba jako wystrój nie jest zły
gdyby tylko nie jadł :roll:

w sobotę kupiłam golonkę indyczą (ok 10 zł za kg)
myślałam że będzie na kila razy dla psów :roll:

oba psy + Garfi i Alibaba zjadły całą na jeden raz
psy jadły tez kości
a koty samo mięsko
ani wieczorem ani rano koty już nie chciały chrupek, tylko wrzeszczały o mięso
Alibaba potrafi zjeść tyle co mój biały pies

jak dobrze pójdzie Młoda za rok będzie na studiach, wyjedzie z Legnicy i jakoś to muszę ogarnąć finansowo
więc powinnam przede wszystkim ograniczyć wydatki maksymalnie, czyli przede wszystkim znaleźć domy dla kotów
każdy kot, to przecież konkretne pieniądze -na jedzenie, żwir, czasem veta i na zniszczenia
Ryjonek uparcie sika na listwę -zaczęłam psikać sokiem z :roll:

cytryny
jak Tz wróci chyba będzie trzeba ta listwę odkleić, może jeszcze raz polakierować :roll:

wiec absolutnie tamtych nie skreślam -tylko zrobiło mi się nieprzyjemnie

Alibaba uparcie zrzuca mi z kaloryfera w kuchni to co suszę
po prostu ja suszę skorupki od jajek, czy pestki dyniw pudełkach po puzzlach
a on wyrzuca zawartość i sam się upycha do małego pudełeczka
potem zwierzaki roznoszą te skorupki po całym mieszkaniu
jak wracam z pracy to mam zajęcie

dziki Patmol

Kto przegląda forum