Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętach

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2015 17:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Chałupka posprzątana (mniej więcej), zakupy zrobione, barf skrojony... Można się przez resztę soboty pobyczyć :mrgreen:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 17:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

MB&Ofelia pisze:
sistersy25 pisze:Klaudia, taaak, białe larwy jakieś :evil: przez prawie dwa lata nie mogłam na wedla patrzec :ryk:

:strach:
Całe szczęście, że z Wedla jem tylko czekoladę gorzką. Ale będę ją oglądać przed spożyciem.


Obecnie też gustuję już tylko w gorzkich czekoladach :D Ale te robale to do końca życia sobie zapamiętam :evil:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2015 17:45 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

sistersy25 pisze:Tak się zastanawiam, czy tylko moja mała tak pastę uwielbia:D:P Jak do niej idę z tubką, to mi się na ręce rzuca by więcej wydusić :ok:

Ofelia też lubiła. Dopóki nie wpadłam na "genialny" pomysł na podanie jej nospy... w paście na kłaki :oops: :201429
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 17:47 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

MB&Ofelia pisze:Chałupka posprzątana (mniej więcej), zakupy zrobione, barf skrojony... Można się przez resztę soboty pobyczyć :mrgreen:

Marlenka, weź napisz za mnie pracę magisterską, tylko wstęp :P

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 17, 2015 17:50 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Spilett pisze:
MB&Ofelia pisze:Chałupka posprzątana (mniej więcej), zakupy zrobione, barf skrojony... Można się przez resztę soboty pobyczyć :mrgreen:

Marlenka, weź napisz za mnie pracę magisterską, tylko wstęp :P

Na jaki temat? Jak archeologia, historia sztuki, historia, geografia lub ew. literatura, to proszę bardzo :mrgreen:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 17:51 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Lean Manufacturing to chyba nie Twoje tematy :D

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 17, 2015 17:54 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Spilett pisze:Lean Manufacturing to chyba nie Twoje tematy :D

8O 8O 8O
A co to takiego?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 17:59 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

MB&Ofelia pisze:
sistersy25 pisze:Tak się zastanawiam, czy tylko moja mała tak pastę uwielbia:D:P Jak do niej idę z tubką, to mi się na ręce rzuca by więcej wydusić :ok:

Ofelia też lubiła. Dopóki nie wpadłam na "genialny" pomysł na podanie jej nospy... w paście na kłaki :oops: :201429


:ryk: Ja miałam jeszcze lepszy pomysł, serio 8O Nospę miałam jej podać w convalescence, a wyszło tak, że się roztopuściła i mała liznęla na sucho 8O O jej ślinotoku i pluciu pisać nie musze ? :ryk:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2015 22:00 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Na dobry pomysł podania nospy wpadłam niestety dopiero później.
Trzeba wziąć kapsułkę tranu lub wit. E (tokovit), zrobić dziurę, wylać zawartość i wcisnąć do środka nospę - tak żeby jak najmniej wysmarować kapsułkę z zewnątrz. Posmarować masłem - dla lepszego poślizgu i dla zapachu, po czym wcisnąć w koci dziób.
Jak zrobi się to dosyć szybko, jest szansa, że kot nie poczuje gorzkiego smaku i łyknie.

Całe szczęście, Ofelia od dłuższego czasu nie miała zapalenia pęcherza (tfu tfu odpukać sto razy w niemalowane!) i nie musiałam w nią ładować nospy.

A teraz proszę o oklaski - zmobilizowałam się, wyprasowałam cztery bluzeczki i serwetkę!
Ja! Która nie cierpię prasowania!!!
(Żelazko też mnie nie cierpi, to że wyprasowałam nie znaczy że jest wyprasowane :| no ale przynajmniej jest mniej pogniecione :wink: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 22:07 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

haha no to brawo :D Ja też nie cierpię prasować, ale jak już zaczynam to jakoś tak wpadam w trans :)
Ja nospę i wszystkie tabletki podaję normalnie, do pyszczka, zawsze kot łyknie :) I nospę Kitusia też połykała, ale ten pomysł z kapsułką to świetny pomysł.
Maciusiowi zawijałam tabletkę w szynkę i zawsze połknął, ale szybko tak żeby nie pogryzł - ale wiadomo, że lepiej połykać w całości kulkę z szynki niż łysą tabletkę :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 17, 2015 22:13 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Ja Ofelii daję radę podać tabletkę, ale zawsze jest trochę przepychanki, bo wpychanie kotu czegoś do pyska to pogwałcenie kociej wolności! No i jak w trakcie wpychania Ofelia poczuła nospę (a gorzkie to przecież jak diabli, wiem bo sama nie raz musiałam łykać), to wyrywała się i zwiewała gdzie pieprz rośnie. W kapsułce było o niebo łatwiej.

Prasować nie cierpię. I nie umiem. Swego czasu, ucząc się prasować, przypaliłam T-shirt, dresy i szorty na wf. I to nie za jednym razem. Staram się kupować rzeczy nie wymagające prasowania, na ale niestety czasami trafi się coś gniotącego.
Za to mój tata lubi prasować. Jak się nazbiera trochę więcej, to tata rozkłada deskę na środku pokoju, włącza sobie coś ciekawego w tv i prasuje, prasuje, prasuje...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sty 17, 2015 23:21 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Spilett pisze:
MB&Ofelia pisze:Chałupka posprzątana (mniej więcej), zakupy zrobione, barf skrojony... Można się przez resztę soboty pobyczyć :mrgreen:

Marlenka, weź napisz za mnie pracę magisterską, tylko wstęp :P

Wstęp najlepiej pisać na końcu :) Moja promotorka tak zalecała, że już wiesz czym możesz się pochwalić :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 17, 2015 23:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

To ja tak w temacie :D Jak zaaplikować kotu tabletkę

Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle, co skłoni go do przełknięcia.
Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki ,,recepturki'' strzel tabletką miedzy rozwarte zęby.
Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek, aby ukoić ból. Podartą koszule możesz już wyrzucić.
Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego cholernego kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejnę tabletkę z opakowania.
Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.
Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.


A jak podać tabletkę psu? Oto przepis:

Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

Troszkę długie ale zabawne i jakże prawdziwe :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie sty 18, 2015 14:59 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Haha tak, już to gdzieś czytałam. bardzo prawdziwe :) Co prawda ja nie narzekam, bo moje pięknie jedzą tabletki. Ale kotka mojej mamy to wypisz wymaluj ta historia :strach: :strach: :strach:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2015 15:09 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

:ryk: piękna historia, całe szczęście trafił mi sie okaz który tabletki je jak chrupki :ok: no wiadomo, że z nospa tak kolorowo nie jest, bo dziadostwo gorzkie strasznie, z kapsułka tranu trzeba będzie spróbować, póki co ( odpukac) nospy na razie nie potrzebuje :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości