Frania [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2015 23:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Ten tasiemiec mnie bardziej przeraził niż sterylka :(
Brrrrr!!!!!!
Ale już go nie ma :ok:
I dobrze, że już po wszystkim
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2015 7:23 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

pewnie łazienka pałaszuje śniadanie a Wy biedne czekacie...

emocje jeszcze trzymają ?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 17, 2015 7:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Miau. Duża już dawno przyszła, tylko się tak nie może pozbierać, żebyśmy napisały. Mało kotów było na śniadaniu, biegał za dużą ten kotek, który przebiega przez ulicę :(
Fasolka


W łazience jeszcze dziś nie byłam, dopiero się wybieram. Tasiemca miała Florka, na samym początku naszego wspólnego życia. Wylatywały z niej białe kawałki, podobne do pestek ogórka, a ja nie miałam pojęcia, o co chodzi. I tak zyskałam pożyteczną wiedzę. Potem Florka i Fasolka miały. Pamiętam małą kicię w łazience, z której wyszła glista dłuższa, niż sama kicia.
Niestety, myślę, że na moim podwórku tasiemiec jest. Nieduża kotka, która przychodziła do mnie i patrzyła z daleka, ale nie podchodziła do jedzenia i znalazła dom (potem poznałam panią Martę, która jej znalazła dom), też miała tasiemca. Na razie nie mam pomysłu, co dalej. Te zwykłe odrobaczacze nie działają na tasiemca.
mamaGiny, łazienkowce czekają na śniadanie. Emocje poszły mi w żołądek, jak zwykle.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 17, 2015 7:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

to za żołądek :ok:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 17, 2015 8:47 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Kciuki mocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 17, 2015 9:19 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Śniadanie dziś, po zabiegach (nieostre, głodne były). Oba mają przycięte lewe uszka, dziś dopiero się przyjrzałam Meli, bo wczoraj widziałam Sylwusia. Zapomniałam też napisać, że w gabinecie jest klatka iniekcyjna - wspaniały wynalazek. Pan Doktor przystawił do otwartej klatki otwarty transporter i dmuchał na Sylwusia, żeby mały przeszedł. Zamknął, przycisnął i bez problemu zrobił zastrzyk. "Domowym" sposobem (też raz używałam, kiedy w innym gabinecie nie było takiego urządzenia) jest jutowy worek, do którego przesypuje się kota i robi zastrzyk przez worek. Minus: nic nie widać, trzeba wyczuć, więc lekarz musi mieć silne nerwy.
Ale to taki zawód, lekarze wet (i ludzcy także) bez opanowania daleko nie zajadą
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 17, 2015 11:20 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

My po kroplówkach
Frania i Pralcia


Nie chciałam :(
Najpierw leżałam nad Ciocią mateosią na szafce i paczyłam gniewnie, a potem uciekłam pod łóżko - w ostatnim momencie. Duża wyciągała mnie szczotką :(
I zaciskałam kociałko, żeby kroplówka nie leciała. I zrzuciłam footerko :(
Pralcia


A ja byłam grzeczna. Ciocia mówi, że jestem najgrzeczniejsza
Frania


A wracając do tasiemca: pani Krysia mówiła mi, że tasiemiec jest najmodniejszy na schudnięcie. Tabletki z główką tasiemca można kupić w internecie 8O
Jak byłam uczennicą szkoły podstawowej, geografii uczyła mnie pani, która miała ogromne nadciśnienie, potworne nerwy, a także wielką wiedzę i niewątpliwie była świetnym pedagogiem, choć wtedy po prostu się Jej bałam. Przestrzegała nas, dziewczynki, przed odchudzaniem za pomocą picia octu - wtedy to było w modzie i dowiedziałam się, że można od tego umrzeć.
I jeszcze z innej beczki: jessi 74, na Ciebie zawsze można liczyć :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 17, 2015 11:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Maleństwa w dobrej formie. Oby tak dalej. Czekamy na dalsze wieści typu kupelec był, apetyt dopisuje itp.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob sty 17, 2015 12:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Duża podstępnie obcięła mi pazurki :(
dorwała mnie, najpierw niby głaskała, a potem obcięła :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 17, 2015 12:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

to my
od lewej - Lilka i Gina
leżymy razem
trochę Lilkę popacałam, żeby się posunęła
Gina

nie ruszę się ! to moje miejsce !
Lilka

pozdrawiamy sobotnio


Obrazek

Obrazek

zanim zdążyłam wkleić na forum sielanka się skończyła :evil:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sty 17, 2015 12:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:Duża podstępnie obcięła mi pazurki :(
dorwała mnie, najpierw niby głaskała, a potem obcięła :(
Fasolka


Nasza już nie próbuje nawet.
Ale trochę potrwało zanim ją zniechęciłem.
Gucio edukator
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 17, 2015 13:06 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

mamaGiny pisze:to my
od lewej - Lilka i Gina
leżymy razem
trochę Lilkę popacałam, żeby się posunęła
Gina

nie ruszę się ! to moje miejsce !
Lilka

pozdrawiamy sobotnio


Obrazek

Obrazek

zanim zdążyłam wkleić na forum sielanka się skończyła :evil:

To jest to zdjęcie, które miałam rozjaśnic? :D
Dziewczynki śliczne! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2015 13:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:Śniadanie dziś, po zabiegach (nieostre, głodne były). Oba mają przycięte lewe uszka, dziś dopiero się przyjrzałam Meli, bo wczoraj widziałam Sylwusia. Zapomniałam też napisać, że w gabinecie jest klatka iniekcyjna - wspaniały wynalazek. Pan Doktor przystawił do otwartej klatki otwarty transporter i dmuchał na Sylwusia, żeby mały przeszedł. Zamknął, przycisnął i bez problemu zrobił zastrzyk. "Domowym" sposobem (też raz używałam, kiedy w innym gabinecie nie było takiego urządzenia) jest jutowy worek, do którego przesypuje się kota i robi zastrzyk przez worek. Minus: nic nie widać, trzeba wyczuć, więc lekarz musi mieć silne nerwy.
Ale to taki zawód, lekarze wet (i ludzcy także) bez opanowania daleko nie zajadą
Obrazek Obrazek

:ok:

Nogawka spodni też się nadaje :mrgreen:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2015 13:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:Duża podstępnie obcięła mi pazurki :(
dorwała mnie, najpierw niby głaskała, a potem obcięła :(
Fasolka

Nasza maupa by się nie odważyła obcinać, boi się :twisted: Ale ciocia dworcowa sie nie boi :(
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2015 13:13 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:My po kroplówkach
Frania i Pralcia


Nie chciałam :(
Najpierw leżałam nad Ciocią mateosią na szafce i paczyłam gniewnie, a potem uciekłam pod łóżko - w ostatnim momencie. Duża wyciągała mnie szczotką :(
I zaciskałam kociałko, żeby kroplówka nie leciała. I zrzuciłam footerko :(
Pralcia


A ja byłam grzeczna. Ciocia mówi, że jestem najgrzeczniejsza
Frania


Franiu, jesteś super grzeczna kotka i mądra - wiesz, że to dla Twojego dobra! :201461 :1luvu:
Pralciu, biedactwo, wiem, ze masz już dosyc tych kroplówek co tydzień! :201461 :1luvu: Jak to - zrzuciłaś footerko? 8O
Sabcia


Pralciu, burasie są najbiedniejsze, znęcają sie nad nami! Mnie codziennie kują! :evil:
Uszatka
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 39 gości