Co do mebli - ja kupiłam do salonu meble pod kolor kota
U mnie chodzenie po meblach to normalka. Wiekszość mebli jest dostepna bez ograniczeń - z paroma wyjątkami. Próbuję zganiać ze stołu, z marnym skutkiem. Ofelię zganiam, jak próbuje wleźć na okap kuchenny (już raz kupowałam nową płytę, nie mam ochotę na powtórkę z rozrywki

). Małą Czarną zganiam z kwietnika - pannica nie może zrozumieć, że kwietnik niekoniecznie utrzyma ponad 4 kilo kota.
A co do szczepień - mój wet też mówi, że dorosłego kota nie trzeba kłuć co roku, wystarczy co dwa lata, tym bardziej że nowsze szczepionki działają dłużej niż rok. Tak więc Ofelia jest w tej chwili szczepiona co 2 lata, Czarnidełko jeszcze co roku (ale jeszcze się zastanawiam, czy w tym roku hją zaszczepić, czy nie).