SPIS KARM DLA KOTA cz. 4

[Mayken]

Jeżeli puszka zmienia smak jedzenia to przecież zmieni go jeszcze u producenta czy na półce w sklepie. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego miałaby zmieniać dopiero po otwarciu.

Bo nie chodzi i zamkniętą puszkę tylko otwartą - ja przekładam do szkła bo z takiej otwartej puszki tez nie zawsze chcą jeść.

Wielkie dzięki za radę! My mamy puszkowy problem - nic nie znika tak szybko jak saszetka Muszę sprawdzić to przekładanie...
Obojętnie jaki szklany pojemnik? Zamykany czymś szklanym?

[Laidee]

ja się tam niczego nie obawiam, po prostu koty wolą - i z tego co czytam nie nie tylko moje - jak stoi w szkle niż jak stoi w puszce i tu raczej chodzi i zapach niż o smak.

Moje jedzą wszystko, ale pewnie dlatego, że u nas puszki pojawiają się wyjątkowo okazyjnie, więc nawet wyjęte z lodówki i podgrzane są rarytasem. Z drugiej strony puszki zamykam na szczelno, więc zapachy z lodówki nie przenikają do jedzenia. Może to jest jednak kwestia zamknięcia a nie puszki?

Wielkie dzięki za radę! My mamy puszkowy problem - nic nie znika tak szybko jak saszetka Muszę sprawdzić to przekładanie...
Obojętnie jaki szklany pojemnik? Zamykany czymś szklanym?

Nie wiem, jaką karmą karmisz, ale często saszetki mają bardziej mokrą konsystencję niż puszki. Może koty wolą po prostu jedzenie bardziej mokre?

[Zofka]

My mamy puszkowy problem - nic nie znika tak szybko jak saszetka

My mamy podobnie, ale fakt, saszetki są bardziej mokre, a puszki są na tyle utwardzone, że można kroić. Jak tylko zmęczymy to co zakupione, to szukam dobrych saszetek - polecicie jakieś
Poza tym, puszka niezaprzeczalnie zmienia zapach ( czuć gołym nosem ) i smak pewnie też ( nie próbowałam ), póki co również przekładam do plastikowego pojemnika i zamykam. Chciałam, żeby kocisz miał to co najlepsze, a więc zakupiłam karmę z wysokiej półki i powiem Wam, że pomijając już fakt, że nietrafione w gust kotki, to po prostu ( jak dla mnie ) karma śmierdzi w całym mieszkaniu
Żeby nie było, że wszystko be , to napiszę, że jedyną karmą, do której kot nie ma zastrzeżeń, to Cosma Nature, ale jest to karma uzupełniająca, więc na co dzień nie wchodzi w grę.

[Laidee]

Moje koty też lubią Cosmę. Nawet rybną, chociaż ryby w innej postaci kłują w zęby. Podejrzewam, że producent coś tam dodaje, jakiś dozapaszacz czy coś, ale że wzbogacanie kociej diety jest wskazane to się nad tym nie zastanawiam

Mnie też zdziwiło, że karmy z wyższej półki śmierdzą. Jak kupiłam PoN to czuć było od wejścia, co koty jedzą, a w kuwecie był koszmar. Kupa po Whiskasie w porównaniu do tej na karmach superpremium to były perfumy.

Nie karmię zasadniczo gotową karmą, poza sporadycznymi wypadkami, więc w kwestii saszetek nie doradzę, ale może wystarczy jak będziesz dolewać do puszkowanego mięsa odrobinę rosołku? Ja gotuję taki pseudorosół na kościach czy grubszych ścięgnach z mięsa, które przygotowuję do obiadu.

A co do zmiany zapachu to dla mnie każde jedzenie puszkowane pachnie i smakuje inaczej niż to nie z puszki. I to od razu a nie dopiero długo po otwarciu.

[asim]

Dzięki Akne - właśnie widzę że na zoo+ i fakt jest zmienione ale wielu zapewne dało się naciąć;/ przy takim białku to już lepsza jest Acana bo przynajmniej ma mniej wapnia i fosforu - choć skład nadal miły dla oka - tylko dlaczego czepili się tego białka;/ no i węgli z 13 zrobiło się 23...
Na str. producenta stare składy.

Się wkurzyłam lekko, kiedy porównałam skład na obu opakowaniach, a poza tym to nowe opakowanie to graficznie beznadziejne jest - pierwsze skojarzenie: "podróba"
Pogooglowałam trochę, ale nic nie znalazłam odnośnie zmiany składu.
Dla mnie się świat skończył, bo jestem (byłam zwolenniczką Applawsa.
A strona producenta polska wygląda na dawno nieaktualizowaną.

Ja tak samo, u nas Applaws był nr 1, jestem zawiedziona


To tak poza tematem, bo karm nie dotyczy

akne, właśnie na tę akcję czekam tylko, że jestem niezbyt bogatą studentką i niestety muszę ograniczyć teraz koszty ale dzięki za link, będę śledzić!

Sterylizacja kotki to wydatek minimum 200 zł. Dzięki tej akcji: https://akcjasterylizacji.pl/ można ją zrealizować taniej.
W razie czego gdybyś miała daleko do najbliższego gabinetu taniego, to pisz na tym forum - zawsze się jakiś transport znajdzie wśród kociarzy

W "naszej" lecznicy kompletna sterylizacja - wraz z późniejszym wyjęciem szwów, kontrolą rany i ewentualnym antybiotykiem jeśli trzeba to 120 albo 130 zł, nie pamiętam teraz dokładnie Taka cena obowiązuje przez cały rok.

[grainfreek]

Moje jedzą wszystko, ale pewnie dlatego, że u nas puszki pojawiają się wyjątkowo okazyjnie, więc nawet wyjęte z lodówki i podgrzane są rarytasem. Z drugiej strony puszki zamykam na szczelno, więc zapachy z lodówki nie przenikają do jedzenia. Może to jest jednak kwestia zamknięcia a nie puszki?

Jeśli karma stoi w puszcze to jest zamknięta specjalna pokrywką do ich zamykania - więc to raczej nie to.
Jak puszki u Ciebie są okazyjnie to może dlatego kotu wszystko jedno - bo takie koty zazwyczaj nie wydziwiają .

[grainfreek]

to szukam dobrych saszetek - polecicie jakieś

CFF, Leonardo

[Laidee]

Jeśli karma stoi w puszcze to jest zamknięta specjalna pokrywką do ich zamykania - więc to raczej nie to.
Jak puszki u Ciebie są okazyjnie to może dlatego kotu wszystko jedno - bo takie koty zazwyczaj nie wydziwiają .

Tu się mylisz. Pomimo tego, że gotowce to u nas rzadkość, puszki w dalszym ciągu dzielą się na bardzo jadalne i jadalne w ostateczności, częściej jednak zostawione w misce do wyschnięcia na wiór. Faktem jest jednak, że ja się zmieniłam i nie szaleję już, jak futra ominą jeden posiłek, nie podsuwam co chwilę nowych kąsków, więc koty nie mają większego wyboru i jedzą to, co jest.

Wydaje mi się też, że zanim przeszliśmy na surowiznę też nie było problemu z jedzeniem z puszek z lodówki, ale szczerze powiedziawszy nie dam głowy. Na ogół kupowałam najmniejsze puszki, bo te pokrywki do puszek szczególnie trwałe u mnie nie były.

CFF, Leonardo

CFF jest ok, choć mogliby popracować trochę nad zbilansowaniem zawartości. Leonardo widziałam w sklepach tylko w puszkach. Widziałam, że producent ma w ofercie saszetki, ale nie wiem, jak z dostępnością.

W saszetkach jest też chyba Moonlight Dinner, ale skład wydaje się mieć gorszy niż Leonardo (kiedyś porównywałam puszki, ale pewnie w przypadku saszetek jest podobnie).

Czasem bardziej mokrą karmę można znaleźć też w postaci tacek. Renske ponoć ma niezłe.

[boguska_t]

Saszetka z Moonlight diner jest tylko jeden rodzaj nr 51. Skład jest bardzo dobry. 95% mięso z jelenia plus dodatki marchew, olej z wiesiołka i kocimiętka. Puszki ok 70% mięso w tym podroby ale tylko numery od 21 wzwyż. Ta karma jest lepsza od Leonardo.

[Laidee]

Saszetka z Moonlight diner jest tylko jeden rodzaj nr 51. Skład jest bardzo dobry. 95% mięso z jelenia plus dodatki marchew, olej z wiesiołka i kocimiętka. Puszki ok 70% mięso w tym podroby ale tylko numery od 21 wzwyż. Ta karma jest lepsza od Leonardo.

Moonlight dinner to tylko karma uzupełniająca i widzę, że saszetki tak samo, bo nie są suplementowane. Nie ma więc mowy o dawaniu ich często, o opieraniu na nich kociej diety nie ma mowy tym bardziej. I tak trzeba by dawać inną karmę obok Moonlight Dinner i tą inną traktować jak podstawową karmę bytową, a MD raczej jako "smaczek".

O ile pamiętam Leonardo to karma bytowa a nie filetowa, więc można nią spokojnie karmić codziennie, a do tego zawiera olej z łososia a nie olej z wiesiołka, więc zasadniczo olej lepiej przyswajalny przez koty.

[boguska_t]

od nr 1 do 8 to karma uzupełniająca. Od numeru 21 pełnoporcjowa. Przykład dodatków dietetycznych nr 21 Drób z wołowiną:
Dodatki dietetyczne/kg: wit A 3000 jm, wit D3 200 jm, wit E 30 mg, cynk jako siarczan cynku monohydrat 15 mg, mangan jako siarczan manganu (II) monohydrat 3 mg, jod jako bezwodny jodan wapnia 0,75 mg, selen jako selenin sodu 0,03 mg, tauryna 1,500 mg, 1.000 mg guma kasja.
Proszę uważnie czytać skład. Wiele karm ma podział na bytowe i uzupełniające. Tak jest z Moonlight.

[boguska_t]

Leonardo także ma podział. Karmy Super Premium Menu mają lepszy jakościowo skład ale nie mają minerałów. W karmie Super premium nie przekonują mnie produkty pochodzenia zwierzęcego. Najlepiej wypadają saszetki. Szkoda, że tego samego nie produkują w puszkach po 200 g

[Laidee]

Znam tylko MD filetową, ale to dobrze, że mają też bytową. Saszetki MD są jednak uzupełniające, tak? Czytałam skład , ale dopytuję, bo pewnie masz lepsze info. A mi by się przydał choćby taki jeleń, ale wolałabym karmę zbilansowaną, bo czasem kończy mi się mieszanka i nie mam czasu siekać nowej, więc sporadycznie ratuję się mieszaniem resztek surowizny z gotowcami.

Co do Leonardo i dalej w temacie saszetek - znam tylko Leonardo Finest Selection, więc na podstawie tego się wypowiadam. Na plus jest na pewno to, że producent podaje tam części zwierzęcia, z których robi karmę. Super premium jest chyba tylko w puszkach?

[grainfreek]

Leonardo ma tylko te jedne saszetki i skład ma dobry moim zdaniem jak na saszetki, o saszetkach MD pierwsze słyszę ale dobrze wiedzieć - no i jak z tymi saszetkami ? - na stronie importera nie ma info o witaminach i minerałach ale analiza jak przy kamie pełnowartościowej....

[Zofka]

to szukam dobrych saszetek - polecicie jakieś

CFF, Leonardo

Czy CFF to Catz Finefood , jeśli tak, to na chwilę obecną mój kot kręci nosem na ową karmę
----------------------
Zdaje się, że w Zooplusie nie mają Leonardo. Gdzie w takim razie jeszcze warto zamawiać