Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

mb pisze:
Joako pisze:Pozdrawiam z Krakowa

Przyjechałas na krakowskiego Sylwestra?
A ja nadal jestem zasmarkana

Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie lepszy od poprzedniego :ok:

Przyjechałam na Sylwestra, ale nie tego na Rynku :wink:

Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia, czego Ci serdecznie życzę.

Joako pisze:
mb pisze:
Joako pisze:Pozdrawiam z Krakowa

Przyjechałas na krakowskiego Sylwestra?
A ja nadal jestem zasmarkana

Szczęśliwego Nowego Roku! Niech będzie lepszy od poprzedniego

Przyjechałam na Sylwestra, ale nie tego na Rynku

Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia, czego Ci serdecznie życzę.

Dziękuję, katar jeszcze się nie poddał, a przecież powinien, bo właśnie minie ten przepisowy tydzień czyli 7 dni :wink:

Ada musiala wczoraj odwiedzić weta, bo ma nawrót zapalenia dziąseł. Przed przybyciem do mnie mnie miała leczony stan zapalny i resekcję zębów. W sobotę jeszcze jedna wizyta u weta.
Reszcie - odpukać - jakoś nic nie dolega.

Sylwester w naszej okolicy nie był zbyt głośny i nawet Czarus zupełnie się nie bał.

Co słychać, jak zdrowie Twoje i kotów?

Teraz mnie dopadło okropne przeziębienie, najgorsze, że nie mogę wziąć wolnego. Mój katar ma 3 z przysłowiowych 7 dni

Współczuję kataru

Jeśli jeszcze do tego trzeba być w pracy - to koszmar.

Mój katar nie przejął się tym, że powinien trwać góra 7 dni lub tydzień :wink:

i skończył się dopiero po dniach dwunastu :evil:

Ada jeszcze dostaje antybiotyk, ale za to ma ekstra apetyt, a wczoraj po powrocie z lecznicy to nawet dotknęli się z Czarusiem noskami.
A potem Ada postanowiła poznać kolegę lepiej i gdy dojadał to, co zostawiła, obwąchała go wnikliwie pod ogonkiem :ryk:

obwąchała go wnikliwie pod ogonkiem :ryk:

Ada to nie wypada :1luvu:

wiesiaczek1 pisze:obwąchała go wnikliwie pod ogonkiem

Ada to nie wypada

To właśnie jej powiedziałam, ale nie przejęła się tym wcale :lol:

mb pisze:Ada jeszcze dostaje antybiotyk, ale za to ma ekstra apetyt, a wczoraj po powrocie z lecznicy to nawet dotknęli się z Czarusiem noskami.
A potem Ada postanowiła poznać kolegę lepiej i gdy dojadał to, co zostawiła, obwąchała go wnikliwie pod ogonkiem

Mam nadzieję, że Czaruś był umyty tam i tu. :wink:

Anna61 pisze:
mb pisze:Ada jeszcze dostaje antybiotyk, ale za to ma ekstra apetyt, a wczoraj po powrocie z lecznicy to nawet dotknęli się z Czarusiem noskami.
A potem Ada postanowiła poznać kolegę lepiej i gdy dojadał to, co zostawiła, obwąchała go wnikliwie pod ogonkiem

Mam nadzieję, że Czaruś był umyty tam i tu.

Oczywiście - poza nim same dziewczyny w domu, więc Czaruś dba o siebie :lol:

mb pisze:Oczywiście - poza nim same dziewczyny w domu, więc Czaruś dba o siebie

To dobrze, :1luvu:

bo nie chciałabym się wstydzić za niego. :wink:

Anna61 pisze:
mb pisze:Oczywiście - poza nim same dziewczyny w domu, więc Czaruś dba o siebie

To dobrze, bo nie chciałabym się wstydzić za niego.

Absolutnie nie musisz - Czaruś jest zadbany jak męski top model :lol:

Szczęśliwego Nowego Roku!
I gratuluję Adzie, że już nie koczuje na wycieraczce, bidulinka. Tobie też gratuluję, dobro ponoć wraca.

weatherwax pisze:Szczęśliwego Nowego Roku!
I gratuluję Adzie, że już nie koczuje na wycieraczce, bidulinka. Tobie też gratuluję, dobro ponoć wraca.

Ach, nie musi wracać, ale przynajmniej niech zło nas omija

Biedna Ada ma plazmocytarne zapalenie dziąseł, niestety i nadal jest leczona.

Na szczęście w domu czuje się coraz bardziej swobodnie :ok:

Los potrafi być podły - 16 lat i koczowanie na klatce. Nie zasługuje żaden kot na taki los. A przecież bywa gorzej.

weatherwax pisze:Los potrafi być podły - 16 lat i koczowanie na klatce. Nie zasługuje żaden kot na taki los. A przecież bywa gorzej.

No, właśnie.
Przecież ciągle pojawiają się informacje o kotach w takim wieku oddawanych do schronisk, z różnych powodów. Albo w ogóle porzucanych.

Miałam dzisiaj w planie umieścić zdjęcia Ady, ale telefon został w domu :oops:

To ta choroba, co nie boli :smiech3:

Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

Kto przegląda forum