Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Ja też się dołączam z głaskami i wsparciem dla wszystkich Kociaczków-Słodziaczków mieszkających z Anią
:201461

Baltimoore pisze:Ja też się dołączam z głaskami i wsparciem dla wszystkich Kociaczków-Słodziaczków mieszkających z Anią

Witamy

A ja mam stresa, martwię się tym wszystkim.

Aniu, będzie dobrze, zobaczysz

Najważniejsze, ze jest szansa, żeby im pomóc i koniecznie trzeba z tej szansy skorzystać :ok:

Baltimoore pisze:Aniu, będzie dobrze, zobaczysz
Najważniejsze, ze jest szansa, żeby im pomóc i koniecznie trzeba z tej szansy skorzystać :ok:

Dlatego właśnie z tej szansy skorzystamy. :ok:

Troszkę zdjęć bo dano nie było :wink:

Malutka z pieskiem :1luvu:

Maluszki i Stefanka

Rudzielec na swoim miejscu na stole :twisted:

z niewidomą Bisią

Malutka z Sonią

malutkie pędraczki

widok za oknem

Wszystkie zdjęcia bardzo słodkie, ale te z Malutką i piesiem oraz Malutka tuląca Sonię to już koncentrat słodyczy :1luvu:

Stefanka dalej biedusia chudziutka, jak ona musiała wyglądać ważąc niemal połowę mniej :strach:

Taka młoda śliczna kicia :1luvu:

Baltimoore pisze:Wszystkie zdjęcia bardzo słodkie, ale te z Malutką i piesiem oraz Malutka tuląca Sonię to już koncentrat słodyczy

Malutka to bardzo odważna kotka, taka przyjacielska przylepka. Jej braciszek jest troszkę ograniczony przez te oczka, boi się innych kotów

ale ogólnie też jest miziaczek.
Oby wszystko się udało i oby znalazły dobry domek, bo tylko razem.

Przepiękne zdjęcia :love:

Aniu ,jakie Ty masz piękne widoki i tym razem nie u futrach myślę

a psic to charcik włoski?

bulba pisze:Przepiękne zdjęcia

Dziękuję

dorcia44 pisze:Aniu ,jakie Ty masz piękne widoki i tym razem nie u futrach myślę
a psic to charcik włoski?

Witaj Dorotko

wiosną jest dużo ładniej, mam taką oazę zieleni i koty drzewa do ciekania :201461

aż miło patrzeć na to wszystko. :wink:

Jak niewiele człowiekowi potrzeba do pełni szczęścia, tylko aby koty były zdrowe.
Piesek to charcik włoski, też wzięty z lecznicy.

pięknie u Cię ,po prostu pięknię

,aż mi serce zapikało :oops:

nawet kotełkami się nie zachwyciłam :ryk:

tylko ten widok..

dorcia44 pisze:pięknie u Cię ,po prostu pięknię ,aż mi serce zapikało
nawet kotełkami się nie zachwyciłam
tylko ten widok..

dziękuję

U nas dzisiaj koszmar od rana. Franuś znowu nie mógł zrobić siku, siedział i siedział tylko miejsca zmieniał. Ja panika, bo brak rano auta ale na szczęście córka nie była jeszcze w pracy i przyjechała z Łodzi aby jechać z nami do lecznicy.
Franuś musiał być cewnikowany, krew z moczem, miał zrobione badanie i wyszły szczawiany, a do tego ma też zrobiony posiew którego wynik będzie za parę dni. dostał leki i za 3 dni znowu wycieczka, obym tylko się nie pogubiła z którym gdzie i do jakiej lecznicy. :strach:

Teraz śpi po kolacji, mam tylko nadzieję, że w nocy się wysika.

A to nasz malutki który w środę będzie miał zabieg tych oczek

i Bisia, która będzie miała też operację w niedługim czasie po malutkim (mam nadzieję, bo zależy czy zbiorę na to fundusze)

Dzisiaj też zawiozłam do domku stałego koteczkę którą złapała znajoma ze Zduńskiej Woli.
Koteczka bardzo miziasta, mruczała u swojej nowej pańci na kolankach.

no to za środę :ok:

Będę trzymać mocno kciuki w środę za Malutkiego :ok:

Musi się udać. I żeby bez powikłań.
I za Franusia, żeby się nie zatkał znowu, bieduś

Na Bisię środki na pewno się zbiorą, nie martw się

Ta czarno-biała Kicia prześliczna, mam nadzieję, ze trafiła na prawdziwą kocią Pańcię :ok:

Baltimoore pisze:Będę trzymać mocno kciuki w środę za Malutkiego Musi się udać. I żeby bez powikłań.
I za Franusia, żeby się nie zatkał znowu, bieduś

Na Bisię środki na pewno się zbiorą, nie martw się

Jak tu się nie martwić, a jeszcze bidusiowi od wieczora nie mogę nic dać jeść, to jest cholernie ciężkie do wykonania.

Franuś narazie dobrze, ale i tak drżę o niego, bo to już 12 letni kot.

Co do Bisi to już mogę chociaż deklarację wpłat mieć, abym jutro mogła ją umówić na operację, ale u niej to tak jak pisałam, koszt najmniej 600 złotych, bo to będzie cała rekonstrukcja oczu, choć ryzyko czy będzie widzieć jest spore, ale jeżeli jest szansa to zawalczymy o te oczęta.

Na operację maluszka już mam fundusze, bardzo dziękuję Baltimoore :1luvu:

Trzymajcie kciuki za malutkiego jutro, żeby wszystko się udało i aby maluszek odzyskał wzrok. :cry:

Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kto przegląda forum