STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

Z wielką radością i wzruszeniem przesyłam Dziaduniowi życzenia by jeszcze długo, długo mógł cieszyć się swoim wreszcie wspaniałym życiem i domem :1luvu:

Sto lat, kochany kocie :201461

Cudownie, że u Oliwki taka poprawa! Neurolog, zdjęcie Rtg (a może później tomograf, w razie potrzeby) na pewno dużo wyjaśnią :ok:

Trzymam kciuki najmocniej jak się da i przesyłam dla koteńki pozdrowienia od Michasia, mojego ślepka, który również ucierpiał na skutek urazu głowy. Dopiero panoramiczny rtg pokazał jak pogruchotana jest jego czaszka. Wszystko udało się naprawić i jest git, czego i Wam całym sercem życzymy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jak ja się cieszę!!!!

za następne lata :ok:

I jak Oliwka?
Oczywiście dla Dziadunia życzymy następnego roku.
Niech się chłopak nacieszy:)

Najlepsze zyczenia dla Smerfula

Qbełek i KTI dołączają się do życzeń dla Dziadunia :1luvu:

Wielka siła miłości Małgosi

Dziaduniu i Oliwko - dużo kciuków, taki Dom to dla kota wspaniałe lekarstwo

akne pisze:Wielka siła miłości Małgosi

Dziaduniu i Oliwko - dużo kciuków, taki Dom to dla kota wspaniałe lekarstwo

zgadzam się -miłość to więcej niż połowa zdrowotnego , jeśli jej nie ma , nawet najlepsze leczenie nie daje efektu, jeśli kot nie ma po co i dla kogo zyć, gdy nei czuje sie kochany.

Po ostatnich bardzo ciężkich dniach , jest o wiele lepiej . A właściwie jest bardzo dobrze . Od tygodnia nie ma wysokiej temperatury , apetyt na jedzenie przeogromny .Malutka chętnie zwiedza mieszkanie , nie przejmuje się syczeniami i warkotami Notki i Tosi , co najwyżej podnosi na nie łapkę.
Na dzień dzisiejszy spokojnie oddycha , czasem kichnie , czasem słychać też furkot w nosku. Jeszcze dostaje sterydy , dziś ostatnią dawkę cykloferonu i unidox.
Do tego 2xdziennie sylimarol i 1xlactulosum(był problem z kupą).
Podczas usg stwierdzono ,że w główce nie jest wszystko tak jak być powinno , uraz był bardzo duży i głównie z prawej strony. Widoczny obrzęk , zrosty , krwiaki , zbiera się wydzielina w prawym uszku , które jest bolesne . Oliwka nie odzyska wzroku , ma całkowite odklejenie siatkówki oczka prawego i w dużym stopniu lewego. Ale pomalutku uczy się jak żyć . Jest bardzo dzielna.
Będziemy robić rtg główki , jest też umówiona na wizytę u neurologa.

niech się wszystko ślicznie układa!

I oby tylko poprawa w nowym roku była.
Jeśli choć troszkę widzi to już dobrze, bo to bardzo poprawi jej samopoczucie.
Niech już będzie lepiej i lepiej.
Ale to musiało być bardzo silne uderzenie, że takie spustoszenie zrobiło:(

Oliwka ma to samo z oczkami, co Michaś u jerzykowki -także po wypadku.
Ale wiemy,że wzrok to nie problem, koty są tak doskonałe,że potrafią sie znaleźć w każdej sytuacji życiowej i radzić sobie, tylko potrzeba troszkę czasu. :ok:

Uszko ma sie wyleczyć i będzie dobrze :ok:

alessandra pisze:Oliwka ma to samo z oczkami, co Michaś u jerzykowki -także po wypadku.

Czyli silny uraz głowy może skutkować odklejeniem się siatkówki?
Czy gdzieś można przeczytać historię Michasia?

akne pisze:
alessandra pisze:Oliwka ma to samo z oczkami, co Michaś u jerzykowki -także po wypadku.

Czyli silny uraz głowy może skutkować odklejeniem się siatkówki?
Czy gdzieś można przeczytać historię Michasia?

Tak, przy silnym uderzeniu może tak być. Może tak być, że kot traci wzrok na jakiś czas, potem go odzyskuje -kiedy minie obrzęk wewnętrzny, ale czasem zdarza się niestety całkowita utrata.
Watek zbiorczy kotków jerzykówki obecny, nie widzę niestety linku do poprzedniego, tam był poczatek historii, ale może jerzykowka wstawi- zapytałam o to :wink:

viewtopic.php?f=1&t=153474

Moja Blusiaczek też ma odklejoną siatkówkę lewego oka, nie widzi na nie - dr Garncarz powiedział, że otrzymała tak silny cios w główkę, że efektem jest odklejenie siatkówki.

Kciuki za Oliwkę i zdrówia także dla Dziadka. A dla Notki :1luvu:

STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

Kto przegląda forum