Thorkatt pisze:justyna8585 pisze:aannee99 pisze:Maluszek śpi, zasnął na moich kolanachmartwi mnie te jego furczenie
jutro jedziemy na zastrzyk, ale obawiam się, że to níe będzie koniec leczenia kk
kocurek jest bardzo rozmruczany. Komputer reanimowany, mam kilka zdjęć naszego koteczka, później założę mu wątek i dodam zdjęcia. Intensywnie myślimy nad imieniem dla naszego cudaczka
On da rade w domowych warunkach.Niestety takie maluchy z kk w schronisku umierają,dlatego on ma naprawde szczęście.Z tego,co kojarze,to on dostawał podwójny antybiotyk,bo było z nim fatalnie.Najlepiej na kk działał unidox.
No właśnie gdy Pako była z nim u wetów, to mówili że straszna dawka.
Domyślam się jaka, niestety umieralność z powodu kk jest baaaaaaaaaaaaardzo duża wśród maluchów.Ja dopiero przez telefon dowiedziałam się,że one nie mają zapalenia oskrzeli, tylko kk.
Myślę,że będzie dobrze...