OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Pan Adam, starszy pan, który jest bardzo miły i czasem mi towarzyszy na podwórku, powiedział wczoraj: "moja kotka zrobiła kupę (jakąś, nie pamiętam), wie pani, wiem, że to ona, bo to się wie, jak się z nimi mieszka" i spojrzał z ukosa, niepewny mojej reakcji. Ano się wie.

MalgWroclaw pisze:Pan Adam, starszy pan, który jest bardzo miły i czasem mi towarzyszy na podwórku, powiedział wczoraj: "moja kotka zrobiła kupę (jakąś, nie pamiętam), wie pani, wiem, że to ona, bo to się wie, jak się z nimi mieszka" i spojrzał z ukosa, niepewny mojej reakcji. Ano się wie.

Ano się wie

Koleżanka : " A skąd Ty możesz być pewna czyja to kupa?"
Wie się i pewność się ma.

**Adopcje: 12 >>**

Dziś odsypiamy, odreagowujemy ten ostatni czas. Było kilka telefonów o kociska ale chyba już nie zgłoszą się. Oczywiście w standardzie okna nie są otwierane (jeśli są pytania o zabezpieczenia). Z jedną Panią nie doszłam do porozumienia. Ja: jak jest zabezpieczony balkon. Ona: tak jest zadbany balkon. Ja swoje: chodzi mi jak balkon Pani zabezpieczyła, siatką jakąś na przykład,tak by kot nie wyskoczył. Ona swoje: mam zadbany, czyściutki jak przyjedzie to zobaczy. Kolejnej kot 10 letni zdechł ze starości. Pani chce nowe, młode koniecznie.
Raczyłam się zdziwić ,bo 10 lat to nie czas na odchodzenie ze starości? Bo tak wet powiedział ,że z tego. Pytam czy badania miał robione, krew pobraną (tak gwoli moich przyszłych ) A ona ,że nie pamięta. Jak można nie pamiętać golenia łapy czy pobierania krwi? Tym bardziej, że dopiero co to się stało?
Po Perełce mam zwichrowany rys. Pomyślałam od razu, że kobieta nie leczyła tylko od razu do uśpienia przyniosła. Przejdzie mi a może i nie.

Nie podoba się mi zaś Leoś. Coś sierść taka "mokra" mu się zrobiła. I nie podoba mi się Kefirek. Zastałam go 2 razy leżącego w kuwecie, co nigdy mu się nie trafiło. To "coś" z nosa nie złazi mu i trzeba chyba ruszyć na skrobankę. Temperatury mają ok. Jedzą. Tylko Leoś też zaczął łykać jak gęś.

Wiecznie coś.

Dużo kotków - dużo problemów.. taka zależność

Pani nie pamięta czy badała/leczyła kota? Znaczy miec nie powinna żadnego, bo to dla nich niebezpieczne jest.

**Adopcje: 12 >>**

morelowa pisze:Dużo kotków - dużo problemów.. taka zależność
Pani nie pamięta czy badała/leczyła kota? Znaczy miec nie powinna żadnego, bo to dla nich niebezpieczne jest.

amen
Mam sporo kotów a jednak pamiętam. Janusz nie, więc może to typ Januszowy był?
Ale to ja gadam :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Siedzę sobie, przerzucałam kanały i trafiłam na Bruleskę. Wiem, marne mam gusta. Bardzo marne. :oops:

Ale bardzo lubię Cher. Oglądałam ten film wiele, wiele razy ale jej jeden jedyny numer ,jaki tam śpiewa, rozpoznam wszędzie. Nie skupiam się jak za pierwszym razem na całości. Nie wysmakowana kulturalnie jestem .Ten film mi się podoba. I tyle.

Ja też mam kilka filmów, które oględnie mówiąc nie można zaliczyć do super dzieł kinematografii światowej, ale je lubię i tyle. I jak na nie trafię na tv to sobie oglądam po raz któryś :smokin:

Dla mnie takim filmem jest Rodzina zastępcza. Choć po śmierci Gabrieli Kownackiej ogląda się go ze smutkiem.

Asiu, mam tak samo :wink:

- przyznam się Wam, że jak trafie w tiwi na Titanica (wersja z DiCaprio) to też oglądam :oops:

. No i Przemineło z wiatrem nie odpuszcze

.

"To właśnie miłość"

Ale telewizora nie mam, za to na płytce posiadam więc jak mam nastrój, to oglądam.

Ja nie odpuszczę nigdy zarówno "Potopowi" jak i "Dirty Dancing"

Te wieczne powtórki to specjalnie dla mnie są :ryk:

Burleskę uwielbiam,za każdym razem jak zapowiadają ten film w tv,to doczekać się go nie mogę :oops:

Ooo, Dirty Dancing też kocham :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Dirty Dancing też lubię.Rodzina zastępcza też nas zauroczyła. Uwielbiam Pożegnanie z Afryką. Książkę i film. Kocham też Misję. Lubię także ... Predatora , Wojny światów i inne ,mniej wybredne :wink:

fantasty. Nie przepadam jednak za serialami bo nie mam zwyczaju pilnowania ich.

Źle sypiamy. Ja przede wszystkim. Zaniedbało się mi także zdrowotnie . Mam z tego powodu problemy. Powracamy jednak powoli do codzienności. Pochowanie Perełki zamknęło jeden okres. Krótki ale bardzo bolesny.

Burleska nie bruleska :mrgreen:

Filmu nie widziałam, ale Cher zawsze lubiłam bardzo.
Żaden z wymienionych nie jest moim filmem. Sporo mam ulubionych , ale top to Hobbity i inne 'tolkieny', SF w większości :mrgreen:

. I pewnie coś z ostatnich lat by sie znalazło, ale nie mam od lat telewizora. Miałam płyty i komp.. - komp wziął i się zepsuł, niczego nie odtwarza ani z płyt, ani z dysku, ani z sieci :placz:

Nawet dłuższego youtuba , wykładów w sieci ..itp. :twisted:

Od ponad roku niczego nie oglądałam :crying:

Asiu - jak w takim razie postępuję Twoje zdrowienie w tym zaniedbaniu? Postępuje w ogóle?

Przytulam. Wiem jak potrafią boleć zawiedzione nadzieje że może się jednak uda

.

Jeśli zdarza Ci się oglądać sf i komedie romantyczne (DD było nią przecież) polecam "Dom nad jeziorem" z Keanu Reevsem. Jest dobry, to to remake koreańskiego filmu "Il Mare" :mrgreen:

- prawie dokładnie przeniesiony.

OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Kto przegląda forum