Banda Trojga. i Wasyl oczekujący.

i według mnie działa dłużej, niż producent pisze, u mnie 2 miesiące ją nosiły koty.
plus - jeśli kot nie jest spasły jak Morf, to nawet przy luźnej obroży zostaje spory kawałek, kóry ja odcinam i szczelnie opakowuję w folię , potem mogę doszyć do zwykłej obróżki i mam na jeszcze jakiś czas

Morf dziękuje za dobre słowo

czarno-czarni pisze:jeśli kot nie jest spasły jak Morf

Proszę nie obrażać koteczka :wink:

czarno-czarni pisze:i według mnie działa dłużej, niż producent pisze, u mnie 2 miesiące ją nosiły koty.
plus - jeśli kot nie jest spasły jak Morf, to nawet przy luźnej oroży zostaje spory kawałek, kóry ja odcinam i szczelnie opakowuję w folię , potem mogę doszyć do zwykłej obróżki i mam na jeszcze jakiś czas

Morf dziękuje za dobre słowo

niech on nie będzie taki skromny

zgadza się, taka obróżka. Czarowny nosił nawet 3 miesiące,wetka stwierdziła, ze sama jej obecność działa uspokajająco, bo przypomina mu czasy, kiedy był pewny siebie. Coś w tym musi być - cztery dni po ściągnięciu starej, na pewno już bezzapachowej, musiałam Czarownemu założyć nową. Jeszcze nie sikał, ale już przemykał na ugiętych łapkach i chował się pod wanną. Teraz znów jest supermiziakiem.

zapraszamy na bazarki:
viewtopic.php?f=20&t=166889
viewtopic.php?f=20&t=166910

Ta obróżka jest rewelacyjna

pamiętam jak Mia ją dostała to bardzo się uspokoiła ,nie drapała się przy tej uporczywej alergii z jaką się zmagała a potem gdy zachorowała na PNN to też była spokojna i można było robić kroplówki
te kawałki po obcięciu to fakt mozna przyszywać do obróżki zwykłej,ale też sprawdzają się w drodze do weta gdy się je włoży do transporterka

Zuziu mam nadzieję że Twoje oczka się wyleczą :ok: