♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś ♥ Słodkości str. 86 ;)

Na jedzenie na 3 dni jest sposób - odlewa się lub przekłada do mniejszego garnka taką porcję, jaką się zje danego dnia i tylko tyle podgrzewa. Reszta spokojnie spoczywa w lodówce i czeka na następne dni.
Ja często robię większą ilość czegoś (pierogów, gołąbków, kotletów itp), porcjuję i zamrażam. Dzięki temu mam szybki obiad, jak mi się nie chce gotować.

MB&Ofelia pisze:Na jedzenie na 3 dni jest sposób - odlewa się lub przekłada do mniejszego garnka taką porcję, jaką się zje danego dnia i tylko tyle podgrzewa. Reszta spokojnie spoczywa w lodówce i czeka na następne dni.
Ja często robię większą ilość czegoś (pierogów, gołąbków, kotletów itp), porcjuję i zamrażam. Dzięki temu mam szybki obiad, jak mi się nie chce gotować.

Ja robię tak samo - i polecam ten pomysł :ok:

Dziś sobie wzięłam do pracy ciecierzycę ze szpinakiem i kaszą jęczmienną - dobre całkiem, mam na 3 dni :ok:

\

Z szybkich to polecam makaron z pesto pietruszkowym lub wszelkie zupy-kremy, np. ze szpinaku, brokuła, marchewki...

Hej Laski (i Kubuś :1luvu:

)

Byłam na treningu. Coś mnie musiało się stać, bo po 20 minutach miałam ochotę umrzeć, ale dzielnie wytrzymałam 40 minut (czyli 4 rundy ćwiczeń) + rozciąganko. To pewnie dlatego, że nie zjadłam dziś obiadu (nie było kiedy, jeszcze po pracy lazłam po paczkę). Nie wiem jak się dowlokłam na 2 piętro, bo pod koniec już mi się w głowie kręciło

ale jestem

kociaki się bawią, chomiki śpia jeszcze. Jutro idę na zumbę

Tylko zjedz coś bo jeszcze padniesz !

Zjadłam, zjadłam

No . Bo się martwię . :mrgreen:

Duuuuzo wody pij :201494

A mnie dziś łepetyna bolała, nawet apap niespecjalnie pomógł. Nie poszłam na trening, bo jak ja: tup, tup, tup, to łeb: łup, łup, łup

Moli25 pisze:Duuuuzo wody pij

Piję piję

A w międzyczasie kolejne podejście do odkurzacza...
1) anulowano zamówienie bo nie ma na magazynie
2) wyprzedaż - promocja, oczywiście wszystko wykupione
3) anulowano zamówienie bo nie ma na magazynie (ale inny model)
4) wycieczka do sklepu na nic
5) zobaczymy, jak teraz :/

MB&Ofelia pisze:A mnie dziś łepetyna bolała, nawet apap niespecjalnie pomógł. Nie poszłam na trening, bo jak ja: tup, tup, tup, to łeb: łup, łup, łup

No to faktycznie lipa. Nie ma co się zmuszać jak się źle czujesz. Ja postaram się jutro więcej trochę zjeść, bo dziś to tylko 2 kanapki, jajecznica i trochę zupy. Może jutro ugotuję w końcu ten obiad

jak gotuję na 3 dni to porcjuję do pojemniczków i przez to nic mi się nie psuje

Madziś

, ło matko i córko :strach:

, to ja Ciebie nie poznam jak przyjadę

.

Jakieś hasło trzeba będzie wymyślić . Coś jak " Żyrafy wychodzą z szafy " albo jakieś takie podobne :ryk:

"Lemury wyłażą z dziury, kocury skaczą pod chmury"
Hasło i odzew od razu :mrgreen:

MB&Ofelia pisze:"Lemury wyłażą z dziury, kocury skaczą pod chmury"
Hasło i odzew od razu

o , i jest jak znalazł :smokin:

kuba.kaczor13 pisze:Madziś , ło matko i córko , to ja Ciebie nie poznam jak przyjadę .

Jakieś hasło trzeba będzie wymyślić . Coś jak " Żyrafy wychodzą z szafy " albo jakieś takie podobne

Kubuś, za 3 tygodnie to jeszcze nie będzie widać żadnych efektów

A tak poza tym to idę spać, bo nie mam siły

Dobranoc

no , za trzy tygodnie już nikt nie zobaczy Madzi , zachudzi sie na amen .

Dobrej nocy Madziś :kotek:

Hej Madzia

♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś ♥ Słodkości str. 86 ;)

Kto przegląda forum