Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2011 22:35 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Mam takie małe pytanko. Tak orientacyjnie - w którym momencie kociego życia, taki maluch już samodzielnie się wypróżnia? Mój Teo jest już w 4 tygodniu, macha łapkami na moje włosy (to chyba forma zabawy :D), tupta sobie chwiejnym krokiem, powoli już sam myje sobie łapki, karmy miękkiej na razie nie ma zamiaru jeść, panisko nadal tylko butelkę toleruje (kocie mleko MilVet). Siusiu robi jak tylko poczuje, że go biorę na karmienie (ma diabeł taki plan żeby w między czasie narobić mi jeszcze więcej prania ;)), po jedzonku i masowaniu też. Kupka raz dziennie, czasem 2 (ale wtedy to chyba ta jedna tak na raty). Czyli, czytając wszystkie Wasze opisy, chowa się dobrze? :)
Kazimierz, Maniura i Teodor. :)
Obrazek Obrazek Obrazek

jagnapieńkowska

 
Posty: 3
Od: Czw wrz 29, 2011 11:11

Post » Pt wrz 30, 2011 22:53 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Beasia pisze:
majencja pisze:Tak to ona- wojowała aż do wojowała. Gdyby mnie w tym momencie nie było w domu byłabym teraz bezdomna na zgliszczach....
Wychodzisz z łazienki a tu w pokoju słup ognia i dymu- koszmar!

:strach: ło matko, włosy mi się zjeżyły na głowie, jak sobie wyobraziłam tą scenkę. Przeżyłam kiedyś pożar klatki schodowej, który odcinał drogę ucieczki, a mieszkam na 9 piętrze, więc wiem co czułaś :?


Matko jedyna a co się właściwie stało, dlaczego pożar?

JA tez mam zboczenców dupcyngierów, że tak powiem.Jeden to Milutek a drugi Baczek. Oni najczęściej maja gejowskie zapędy. To znaczy juz nie bardzo wiedzą o co to właściwie chodzi ale zaczynają dobrze. Tylko, że są kochąjacy inaczej. No bo kotki panienki są niedotykalskie. A jakie dźwięki przy tym wydają:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 01, 2011 17:24 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Już nie potrzebuję odpowiedzi. Z dniem dzisiejszym, Teo w wieku 26 dni, sam zrobił kupkę. Cholera, nigdy tak dumna nie byłam! :D
Kazimierz, Maniura i Teodor. :)
Obrazek Obrazek Obrazek

jagnapieńkowska

 
Posty: 3
Od: Czw wrz 29, 2011 11:11

Post » Sob paź 01, 2011 17:54 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

jagnapieńkowska pisze:Już nie potrzebuję odpowiedzi. Z dniem dzisiejszym, Teo w wieku 26 dni, sam zrobił kupkę. Cholera, nigdy tak dumna nie byłam! :D

:ok: :D
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob paź 01, 2011 18:23 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

jagnapieńkowska pisze:Już nie potrzebuję odpowiedzi. Z dniem dzisiejszym, Teo w wieku 26 dni, sam zrobił kupkę. Cholera, nigdy tak dumna nie byłam! :D



Hura, hura, hura :D :1luvu: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob paź 01, 2011 18:34 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Tak ! Pierwsza własnodupnie wyprodukowana qpq przez kotka to wielka chwila!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: A jeszcze jak taka 3-y tygodniowa malizna zadrepta sama do mikroqwety i kuca cała się chwiejąc, wytrzeszcza ślipia i rżnie batona to hicior :1luvu: Albo jak 3-dniowemu noworodkowi kociemu robi się lewatywę :mrgreen:

Stefka tak nieszczęśliwie przegryzła kable do dekodera telewizyjnego że doszło do spięcia i ten się zapalił. / Żeby było weselej to stał na drewnianej komodzie, a ja suszyłam łeb bo za chwile miałam jechać do pracy. Kable były w ....specjalnej osłonce bo kociszcze namiętnie gryzło jak wściekłe każdy kabel na widoku. Ja żeby np ładować telefon to zamykałam go w pokoju i drzwi na klucz bo np Czesław otworzył drzwi i moment było po ładowarce. Stefka miała joba na punkcie kabelków.
Ile sie nakombinowałam z wymianą dekodera bo ładowarka tez była cała w śladach po zębach.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto sty 06, 2015 16:06 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Skoro odkopano mój wątas- Pedro czyli Bimber jest wielkim radosnym kotem, namiętnie rzygającym z najwyższej półki drapaka na scianę, lekko zboczony - uwielbia bzykać :twisted: moja piżamę nie mówiąc o tym że potrafi zawisnąć obiema łapkami na mej szyii i przez 20 minut trzeba go miziać i miziać, spi tylko nad moją głową. Natomiast jest takim strachulcem że wystarczy żeby zadzwonił domofon - kota nie ma i przez najbliższe kilka godzin nie jest do zlokalizowania :mrgreen:
Obrazek to bure to własnie Bimbus!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto sty 06, 2015 16:14 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

No właśnie-odkopano, bo potrzebna porada, a tu krok po kroku jest wszystko!
Ło mateńko-ale kolos z maleńtasa wyrósł! 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sty 06, 2015 16:18 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Pamiętam jak się urodził na zalanym deszczem ogrodzie, jak Bungo go ratowała i jak trafił do Ciebie majencja, by jeździć z Tobą do pracy, grzać się na Twojej piersi i być karmionym co 2 godziny :D .
To była niesamowita historia i wierzyć mi się nie chce, że już tyle lat minęło :ok: .

Pedro vel Bimber żyje dzięki Tobie kochana majencjo, zresztą - nie tylko on :kotek: :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 06, 2015 16:26 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Witam, czytałam ten wątek już długo po jego powstaniu, czytałam na raty. Czytałam i płakałam ;) I dodałam sobie do obserwowanych. I zdziwiłam się bardzo otrzymując powiadomienie ;) Macie wielkie serca kobiety.. Szacunek dla Was!

marta-ef

 
Posty: 36
Od: Pon sty 23, 2012 22:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2015 17:22 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Miło czytać i oglądać :201461
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sty 06, 2015 17:29 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Bimbuś był najmniej problemowym noworodem który do mnie trafił, jadł, sikał, qpalił zero problemów przez całe kocięctwo w przeciwieństwie do hardcoru jak miałam na raz 4 czy 2 noworody. :strach: Niestety w pracy zmieniły mi sie warunki i nie mogę już być matka z gumowym cyckiem :evil: Chociaz kocham to i mogłabym na okrągło karmić, masować, niańczyć. Mam nadzieje że kiedyś wrócę to prowadzenia Międzywojewódzkiego Oddziału Intensywnej Terapii Kociego Noworodka :mrgreen: Ale na wszelki wypadek w szafce zawsze pakiecik startowy czyli mleczko, convalescense i miamorki dla dzidziów są.....
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto sty 06, 2015 17:41 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

O matko, ale stare dzieje, cieszę się, że z podstarzałym noworodem OK :mrgreen:
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Wto sty 06, 2015 18:20 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Bimbuś-Pedruś mój kochany :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Często go wspominam i czule myślę o Majencji, która uratowała nie tylko kota ale i mnie :mrgreen:

Niech się Wam nieustannie darzy :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2015 20:45 Re: Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

majencja pisze:Obrazek to bure to własnie Bimbus!

Przypomnę 5,5 roku temu :mrgreen: :
majencja pisze:Obrazek

kotka doroty pisze:Obrazek
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Google [Bot], Meteorolog1 i 328 gości